Młodzież przeprowadza „strajki klimatyczne” na całym świecie: co się dzieje

Od Vanuatu po Brukselę zgromadziły się tłumy uczniów i studentów, wymachując plakatami, śpiewając i wykrzykując piosenki, aby wspólnie wyrazić swoje obawy dotyczące zmian klimatycznych i dotrzeć do osób u władzy, aby rozstrzygnąć tę kwestię. Ta promocja jest z góry. W liście opublikowanym w The Guardian na początku marca czytamy: „Żądamy, aby światowi przywódcy wzięli odpowiedzialność i rozwiązali ten kryzys. W przeszłości zawiodłeś ludzkość. Ale młodzież nowego świata będzie dążyć do zmian”.

Ci młodzi ludzie nigdy nie żyli w świecie nietkniętym przez zmiany klimatyczne, ale to oni poniosą ciężar ich skutków, mówi Nadia Nazar, jedna z organizatorek strajków w Waszyngtonie. „Jesteśmy pierwszym pokoleniem, na które znacząco wpływają zmiany klimatyczne i ostatnim, które może coś z tym zrobić” – powiedziała.

Skoordynowano ponad 1700 strajków, które miały trwać cały dzień, zaczynając od Australii i Vanuatu i obejmując wszystkie kontynenty z wyjątkiem Antarktydy. Ponad 40 tysięcy studentów przemaszerowało po całej Australii, a ulice największych europejskich miast również wypełniły młodzież. W USA nastolatkowie zebrali się na ponad 100 strajków.

„Walczymy o nasze życie, o ludzi na całym świecie, którzy cierpią, o ekosystemy i środowiska, które istnieją od milionów lat i zostały zdewastowane przez nasze działania w ciągu ostatnich kilku dekad” – powiedziała Nadia Nazar.

Jak ruch rósł

Strajki są częścią większego ruchu, który rozpoczął się jesienią 2018 roku, kiedy Greta Thunberg, 16-letnia wegańska aktywistka ze Szwecji, wyszła na ulice przed budynkiem parlamentu w Sztokholmie, aby nie tylko nakłaniać przywódców swojego kraju rozpoznać zmiany klimatyczne, ale coś z tym zrobić. – coś znaczącego. Swoje działania nazwała „strajkiem szkolnym na rzecz klimatu”. Następnie Greta przed 200 światowymi liderami na konferencji klimatycznej ONZ w Polsce. Tam powiedziała politykom, że kradną przyszłość swoim dzieciom, ponieważ nie udało im się ograniczyć emisji gazów cieplarnianych i powstrzymać globalne ocieplenie. Na początku marca Greta była na Pokojowej Nagrodzie Nobla za wezwanie światowych przywódców do zapobiegania zmianom klimatu.

Po jej strajkach młodzi ludzie na całym świecie zaczęli organizować własne, często solo, piątkowe pikiety w swoich rodzinnych miejscowościach. W Stanach Zjednoczonych 13-letnia Alexandria Villasenor rozgrzała się i usadowiła na zimnej ławce przed siedzibą ONZ w Nowym Jorku, a 12-letnia Haven Coleman pełniła służbę w Denver State Government House w Kolorado.

Ale strajkowanie co tydzień było dużym ciosem dla wielu młodych ludzi, zwłaszcza jeśli ich szkoły, przyjaciele lub rodziny ich nie wspierały. Jak powiedział w piątek 16-letni Izra Hirsi, jeden z liderów amerykańskiego strajku klimatycznego młodzieży, nie każdy może opuścić szkołę lub dotrzeć do miejsc, w których może zwrócić na siebie uwagę. Ale to nie znaczy, że nie przejmują się zmianami klimatycznymi lub nie chcą coś z tym zrobić.

Hirsi i inni młodzi aktywiści chcieli zorganizować dzień, w którym dzieci z całego kraju mogłyby się spotkać w bardziej spójny, widoczny sposób. „Wspaniale, jeśli możesz strajkować co tydzień. Ale najczęściej jest to przywilej mieć taką możliwość. Na świecie jest tak wiele dzieci, które troszczą się o ten problem, ale nie mogą co tydzień opuszczać szkoły ani nawet na strajk w piątek i chcemy, aby każdy głos był słyszany – powiedziała.

„Zbrodnia przeciwko naszej przyszłości”

W październiku 2018 r. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu opublikował raport, w którym ostrzegał, że bez poważnych skoordynowanych działań międzynarodowych mających na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, planeta prawie na pewno ociepliłaby się o ponad 1,5 stopnia Celsjusza, a konsekwencje tego ocieplenia byłyby potencjalnie znacznie bardziej niszczycielskie. niż wcześniej zakładano. Wyczucie czasu? Sprawdź to do 2030 roku.

Wielu młodych ludzi na całym świecie słyszało te liczby, liczyło lata i zdawało sobie sprawę, że będą w kwiecie wieku. „Mam wiele celów i marzeń, które chcę osiągnąć w wieku 25 lat. Ale za 11 lat szkód spowodowanych zmianami klimatu nie da się odwrócić. Wolę teraz z tym walczyć” – mówi Carla Stefan, 14-letnia organizatorka strajków w Waszyngtonie z Bethesda w stanie Maryland.

A kiedy obejrzeli się za siebie, zobaczyli, że prawie nic nie robiono, aby rozwiązać ten problem. Tak więc Thunberg, Stefan i wielu innych zdało sobie sprawę, że to oni muszą popchnąć dyskusję na ten temat do przodu. „Ignorancja i ignorancja nie są błogością. To jest śmierć. To zbrodnia przeciwko naszej przyszłości – mówi Stefan.

Dodaj komentarz