Koszt wegetarianizmu: zasady życia i znaczenie badań

Honoré de Balzac

 

 prowokacyjna ankieta

 zdecydowałem przenieść kwestię gotowości do jedzenia mięsa ze sfery rozumowania hipotetycznego na bardziej konkretną płaszczyznę. Aby to zrobić, musiałam znaleźć sposób na dotarcie jednocześnie do dużej grupy wegetarian. Sieć społecznościowa VKontakte najlepiej nadaje się do rozwiązania tego problemu. Wszak tam skupia się największa armia wegan i wegetarian.

 Tekst ankiety wyglądało to tak:

 A potem są trzy możliwe odpowiedzi:

 

Do ankiety dołączone jest zdjęcie:

Kontakt z administratorami kilku największych grup, spodziewałem się, że ci faceci, tak jak ja, będą zainteresowani poznaniem odpowiedzi uczestników na tak drażliwe pytanie. Ale gdzie to jest. Delikatnie mówiąc, zostałem odrzucony przez wszystkich, z którymi się kontaktowałem. Żaden z nich nie rozumiał, dlaczego takie badania są potrzebne. Po co organizować prowokację w grupie?

 Znaczenie badań

 Podejście eksploracyjne często wymaga konfliktu, sprzeciwu i może wywołać dezorientację wśród mieszkańców. Ale właśnie dzięki temu, że naukowcy prowadzą różne eksperymenty, tak dużo wiemy o otaczającym nas świecie i mamy możliwość leczenia śmiertelnych chorób. Na przykład, bez względu na to, jak bardzo zwierzęta są przykro, na których testowane są różne preparaty i leki, to dzięki wiwisekcji ludzie nie umierają dziś na te choroby, które zabijały ich tysiące. Oto, co IP powiedział o eksperymentach. Pawłow:

 „”.

 Eksploracje mogą być dziwne, dziwne, a czasem trudne emocjonalnie. Ale są konieczne. Musimy studiować samych siebie, musimy studiować siebie nawzajem, aby odkryć prawdę. Nawet jeśli nam się to nie podoba.

 Nie dopuszczając możliwości zdobycia nowej wiedzy, utrudniamy postęp. Dlaczego to robimy? Aby utrzymać status quo. Rodzaj stabilności. Po prostu nie ma stabilności. Życie to ruch. To ciągłe balansowanie między dobrem a złem. Między aktywnością a biernością. Między radością a smutkiem. Między wiedzą a ignorancją. Badania to postęp.

 

Najodważniejszy administrator

 odmowa opublikowania ankiety, wydaje im się, że wszyscy administratorzy starali się zachować spokój wśród uczestników i nie chcieli, aby podejrzenia o nieadekwatność spadły na ich grupę. Cytuję ich odpowiedzi: „”, „”, „”, itp. Ale w momencie, gdy już desperacko szukałem osoby o podobnych poglądach, otrzymałem wiadomość od dziewczyny o imieniu Anna, do której napisałem jedną z pierwszy. Nadzoruje najbardziej aktywną i liczną grupę VKontakte „Jestem wegetarianinem”. Jej odpowiedź na moją prośbę była niezwykle prosta: „”.    

 Anya opublikowała ankietę iw ciągu godziny pierwszych stu osób udzieliło odpowiedzi. Potem drugi. Trzeci. Piąty. Z każdą godziną liczba ta rosła i bardzo szybko dobiegła do 1000 osób. Następnego dnia głosowało ponad 2690 osób. Tydzień później przestałem śledzić wyniki, a kiedy dwa tysiące sześćset dziewięćdziesiąt (XNUMX) osób już głosowało, zrobiłem zrzut ekranu i poprawiłem wynik.

 Wyniki ankiety

 Zastanawiasz się, ilu wegetarian będzie jadło mięso za pieniądze? Następnie spójrz na wyniki głosowania:

 1. Zgadzam się – 27.8%

2. Odmowa – 64.3%

3. Zgadzam się, jeśli nikt się nie dowie – 7.9%

Wynik: za 1000 dolarów około 35% wegetarian zgodzi się jeść mięso. Pozostałe 65% pozostanie wierne swoim zasadom. Odebrane dane. Wierzę, że wśród tych, którzy głosowali, mogli być nie-wegetarianie. Ale to nie jest duży procent. Przez cały okres głosowania trend danych był taki sam i wahał się w granicach 2-3% w tym czy innym kierunku. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w tym głosowaniu. Wniosłeś wkład we wspólną sprawę. Dziękuję Annie, dziewczynie administratora, za jej otwartość na nowe doświadczenia. Podziękowania dla VEGETARIAN za możliwość dzielenia się nowościami i wiedzą.  

 

Co dają nam wyniki ankiety?

 Żywność dla myśli. A dla nas wegetarian najważniejsza jest refleksja. Inteligencja jest naszą główną zaletą w tym życiu. A siła intelektu i siła jednostki zbudowana jest na naszych zasadach. Dlatego na samym początku zacytowałem Honore de Balzac, który mówi, że okoliczności są zmienne, ale zasad nigdy nie należy zmieniać.

 Z drugiej strony, pojawiają się pytania. A co jest silniejsze – pieniądze czy zasady? Co by było, gdyby w ankiecie była liczba z jeszcze jednym zerem? Ale czy naprawdę tak ważne jest przestrzeganie tych zasad, o czym przekonuje nas Balzac? A gdzie przebiega granica między adekwatnością a fanatyzmem? Jak jeden facet, sześcioletni weganin, napisał w komentarzach: „”. I ma rację na swój sposób. Po zjedzeniu raz kotleta nie przestaniesz być wegetarianinem, prawda? A dzięki otrzymanym pieniądzom możesz zrobić prezent sobie lub bliskiej osobie. Czy można być wegetarianinem, ale jeść kotlet co pół roku? Ale co, jeśli celowo lub przypadkowo dodasz do jedzenia mięso, które zjadłeś? Pytań jest bardzo dużo. Aby nie być fanatykiem, trzeba zawsze szukać nowych, głębszych pytań. I ciągle o nich myśl.

 P.S. Zawsze mówię, że wegetarianizm to osobista ewolucja. I są na to dziesiątki argumentów. Wzięłam również udział w tej ankiecie. Moja odpowiedź brzmiała „Nie”. Ale uczciwie przyznając się przed sobą rozumiem, że gdyby w proponowanej kwocie było jeszcze jedno zero, bardzo długo bym się zastanawiał, jaką decyzję podjąć.

 Medytować.

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz