Miłość — udowodnij: jak przestać wymagać jej od partnera

Zwątpienie w miłość partnera jest niesamowicie wyczerpujące. Dlaczego ciągle potrzebujemy dowodu i jak przestać domagać się coraz większego potwierdzenia szczerości uczuć od ukochanej osoby?

Ściśle mówiąc, nie da się przekonać drugiego, że go kochamy: nasze poczucie bycia kochanym zależy nie tylko od tego, jak zachowuje się partner, ale także od tego, czy potrafimy zaakceptować jego uczucia, czy wierzymy w ich szczerość. Potwierdzenia są wymagane w przypadku, gdy z jakiegoś powodu nie ma wiary.

Wątpliwości mogą być uzasadnione lub bezpodstawne, ale najważniejsze jest to, że nie pozwalają ci odczuwać miłości, nawet jeśli partner pilnie to pokazuje. Jeśli istnieje wiara, to nie chodzi już o wymagania dowodowe, ale raczej o brakujące przejawy miłości.

Przyjrzyjmy się bliżej możliwym przyczynom wątpliwości. Można wyróżnić trzy podstawowe scenariusze.

1. Naprawdę nas nie lubią, ale nie chcemy w to uwierzyć.

Scenariusz jest nieprzyjemny, ale czasami wątpliwości, czy jesteśmy kochani, mogą być całkiem uzasadnione. Każdy ma swoje własne kryteria miłości, ale głównym wskaźnikiem tego, że coś jest nie tak, jest sytuacja, w której czujemy się źle, a nawet jeśli partner stara się zmienić sytuację, ostatecznie wszystko pozostaje bez zmian.

Wydawałoby się, że wszystko jest proste: jeśli nas nie lubią, musimy odejść. Po co więc czekać na dowód miłości? Aby zachować nawykowy, stabilny obraz relacji. Z wielkim trudem rozstajemy się z tym, co bezpieczne i zrozumiałe, ponieważ nowe jest zawsze nieznane i przerażające. Nasza psychika potrzebuje czasu, aby uświadomić sobie, co się dzieje i odbudować. W psychologii proces ten nazywa się żałobą.

Gdy dochodzi do uświadomienia sobie, że obecny związek nam nie odpowiada, chęć rozstania się z partnerem staje się oczywista.

Dosłownie opłakujemy to, co było dla nas cenne: znaczące relacje, poczucie ochrony, znajome obrazy siebie i partnera. Każdy smuci się inaczej: zszokowany, zaprzeczający, targujący się, żeby wszystko było takie samo, domagający się dowodu, wpadający w złość, przygnębiony, płacz. Czasami przechodzimy przez wszystkie te etapy, aż w końcu zrozumiemy, że jesteśmy gotowi zaakceptować obecną sytuację.

Ważne jest, aby dać sobie na to czas i pozyskać wsparcie. Kiedy przychodzi świadomość, że poprzedniego związku już nie ma, a obecny nam nie odpowiada, chęć rozstania się z partnerem z reguły staje się oczywista i naturalna. Jednak ta ścieżka staje się znacznie trudniejsza, jeśli strach przed utratą związku jest zbyt silny.

Co robić?

  • Nie odcinaj ramienia: ważne jest, aby zrozumieć przyczyny wątpliwości, aby zrozumieć, jak są uzasadnione.
  • Podziel się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami ze swoim partnerem. Jeśli nie czujesz jego miłości, powiedz mu o tym, wyjaśnij, dlaczego tak jest i czego dokładnie brakuje, a im więcej szczegółów, tym lepiej.
  • Daj sobie czas na wysłuchanie wewnętrznej odpowiedzi na pytanie, czy chcesz pozostać w tym związku. Jeśli po serdecznej rozmowie nadal jest źle, ale nie możesz samodzielnie podjąć decyzji, warto zwrócić się o pomoc do psychologa.

2. Jesteśmy kochani, ale trudno nam w to uwierzyć

Ten scenariusz jest bezpośrednio związany z traumatycznym doświadczeniem, którego doświadczyłeś. Aby zrozumieć, jak bardzo do ciebie czuje, warto zadać sobie pytanie, co dokładnie powoduje wątpliwości w miłości, na ile są rozsądne i czy kiedykolwiek wcześniej czułeś coś takiego.

Relacje dziecko-rodzic stanowią podstawę naszej interakcji z samym sobą i ze światem. Tak więc na przykład córka mężczyzny, który opuścił rodzinę lub regularnie podnosi rękę do swoich bliskich, z reguły rozwija nieufność do mężczyzn. A chłopiec, którego matka oszczędnie przytulała tylko za szczególne zasługi, dowiaduje się, że nie jest godzien bezwarunkowej miłości, co oznacza, że ​​zwątpi w uczucia ukochanej kobiety.

Jeśli znajdziesz się w cyklu „nie wierz – udowodnij”, jest to pewny znak utknięcia w otrzymanej wcześniej psychotraumie.

W wyniku doznania traumy psychicznej dzieci zaczynają patrzeć na świat przez okulary nieufności i stapiają się z nimi w taki sposób, że nawet gdy spotykają się z zupełnie innym stosunkiem do siebie, podświadomie oczekują powtórzenia tego samego bolesnego doświadczenie. Dręczeni wątpliwościami dążą do uzyskania dowodów miłości partnera, ale nawet po wielokrotnych potwierdzeniach nie mogą się uspokoić: wyuczona nieufność jest silniejsza.

Możemy raczej okazywać niż udowadniać miłość, a partner ma prawo wierzyć lub nie wierzyć w nasze uczucia. A jeśli znajdziesz się w cyklu „nie wierz – udowodnij”, jest to pewny znak utknięcia w otrzymanej wcześniej psychotraumie.

Co robić?

  • Zwróć uwagę na różnicę między tym, co było kiedyś w dzieciństwie lub w poprzednim bolesnym związku, a tym, jak zachowuje się obecny partner.
  • Podziel się ze swoim partnerem obawami o intymność i zaufaniem oraz wątpliwościami co do jego miłości. Najlepszym dowodem na to, że przeszłość jest za tobą, jest szczere zaskoczenie partnera w odpowiedzi na twoją historię.

3. Brakuje nam czegoś: oznak uwagi, uścisków, przygód

Ten scenariusz tak naprawdę nie dotyczy dowodu miłości, ale raczej faktu, że czegoś teraz brakuje. Relacje nie są liniowe: w niektórych momentach mogą być bliższe, w innych mniej. Nowe projekty, zmiana statusu, narodziny dzieci znacząco na nas wpływają iw pewnym momencie możemy odczuć brak miłości partnera, a dokładniej niektórych jej przejawów.

Na nasze uczucia duży wpływ ma to, jakimi językami miłości ze sobą rozmawiamy. Każdy ma swój zestaw: uściski, prezenty, pomoc w rozwiązywaniu trudności, intymne rozmowy… Prawdopodobnie masz jeden lub dwa wiodące sposoby wyrażania i postrzegania miłości. Twój partner może być zupełnie inny.

Na przykład mąż może regularnie dawać żonie kwiaty na znak swoich uczuć, ale ona nie odczuje jego miłości, bo przede wszystkim potrzebuje kontaktu cielesnego i rozmów z nim. W poradnictwie rodzinnym odkrycie takiej różnicy w postrzeganiu jest często prawdziwym odkryciem, nawet w przypadku par żyjących razem przez dziesięć, a nawet dwadzieścia lat.

Co robić?

  • Powiedz partnerowi, co jest dla Ciebie ważne, a im bardziej konkretnie, tym lepiej. Na przykład: „Ważne jest dla mnie, że kiedy wracasz do domu, przytulasz mnie i całujesz, a potem siadasz ze mną na kanapie i trzymając mnie za rękę opowiadasz mi, jak minął Twój dzień. Właśnie tak czuję się kochana.»

Wielu zaprotestuje: okazuje się, że błagamy o deklaracje miłości, co oznacza, że ​​nie będzie to brane pod uwagę. Będzie. W porządku jest mówić o sobie i o tym, co jest dla Ciebie ważne. W ten sposób przyczyniasz się do związku. Jesteśmy bardzo różni, ale nie potrafimy czytać sobie nawzajem w myślach, nawet jeśli naprawdę tego chcemy. Twoim obowiązkiem w związku jest dobre samopoczucie, co oznacza, że ​​ważne jest, aby porozmawiać o sobie ze swoim partnerem i porozmawiać o tym, czego potrzebujesz. Z reguły, jeśli jest w stanie spełnić Twoje potrzeby, to chętnie to zrobi.

  • Zapytaj swojego partnera, jakim językiem wyraża swoją miłość. Zacznij zauważać, jak to robi. Zdziwisz się, ile mini-wyczynów wykonujemy dla siebie każdego dnia.

Na sesjach poradnictwa psychologicznego dla rodzin często spotykam się z tym, że małżonkowie nie dostrzegają przejawów wzajemnej miłości — po prostu uważają ich za dane lub coś nieistotnego. Mąż nie obudził żony i zabrał dziecko do ogrodu, założył ulubiony sweter, wezwał do restauracji, żeby nie zawracać sobie głowy gotowaniem. Żona kupiła ukochanemu nową koszulę, przez cały wieczór wysłuchiwała jego opowieści o pracy, wcześnie położyła dzieci do łóżka i urządziła romantyczny wieczór. Istnieje wiele przykładów przejawów miłości. Od nas zależy, czy je zauważymy.

Osobiście byłam w każdej z opisanych powyżej sytuacji i jestem niesamowicie wdzięczna za to doświadczenie. Pierwszy scenariusz był dla mnie najbardziej bolesny, ale pomógł mi stanąć twarzą w twarz z samym sobą, drugi pozwolił przepracować wiele urazów psychicznych i nauczył mnie odróżniania lęków od rzeczywistości, a trzeci wreszcie udowodnił potrzebę dialogu z ukochaną osobą. te. Czasami trudno było mi odróżnić jeden scenariusz od drugiego, a mimo to byłem przekonany, że jeśli jest chęć pomocy sobie i usłyszenia odpowiedzi, to na pewno nadejdzie.

Dodaj komentarz