Witamina młodości: czym jest Retinol i dlaczego jest dla naszej skóry

Bez większej przesady Retinol, czyli witamina A, można nazwać jednym z najpopularniejszych składników w ostatnich latach — nowe produkty z tym składnikiem w składzie wciąż pojawiają się co miesiąc. Dlaczego więc jest dobry dla skóry i jak najlepiej go wykorzystać, aby zachować młodość i piękno?

Retinol to druga nazwa witaminy A, odkryta w 1913 jednocześnie przez dwie niezależne grupy naukowców. To nie przypadek, że Retinol otrzymał literę A — rzeczywiście był pierwszym odkrytym wśród innych witamin. W ludzkim organizmie wytwarzany jest z beta-karotenu i bierze udział w ogromnej liczbie procesów — jest niezbędny dla zdrowej skóry, włosów, kości i wzroku, silnej odporności, zdrowego przewodu pokarmowego i układu oddechowego. Generalnie jego znaczenie jest trudne do przecenienia.

Z drugiej strony nadmiar witaminy A jest szkodliwy, a nawet niebezpieczny — wielu osobom prawdopodobnie znane są historie o polarnikach, którzy zostali zatruci przez zjedzenie wątroby niedźwiedzia polarnego. Powodem jest właśnie wysoka zawartość witaminy A w tym organie zwierząt północnych. Dlatego nie należy spieszyć się z przepisywaniem sobie kapsułek z Retinolem — wystarczy uzupełnić dietę o żółte, pomarańczowe i czerwone warzywa i owoce, tłustą rybią wątrobę, masło, jajka i całe produkty mleczne.

Ale włączenie Retinolu do pielęgnacji skóry jest uzasadnione i oto dlaczego. Główną zaletą Retinolu w jego relacji ze skórą jest normalizacja procesów komórkowych. Nie pozwala na ich spowolnienie, co niezmiennie dzieje się z wiekiem, stymuluje metabolizm komórkowy i złuszczanie martwych komórek, dzięki czemu doskonale wpisuje się w pielęgnację przeciwstarzeniową i walkę z trądzikiem o różnym nasileniu. Równocześnie reguluje pracę gruczołów łojowych, uelastycznia skórę, wyrównuje jej ukojenie i koloryt — marzenie, a nie składnik.

Jeśli nigdy nie stosowałaś kosmetyków z Retinolem, najpierw stosuj go kilka razy w tygodniu na noc

Warto zauważyć, że mówiąc o Retinolu w składzie kosmetyków, eksperci i producenci mają na myśli całą grupę substancji — retinoidy, czyli pochodne Retinolu. Faktem jest, że tak zwana prawdziwa forma witaminy A (właściwie Retinol) jest bardzo niestabilna i szybko rozpada się pod wpływem tlenu i światła słonecznego, dlatego trudno jest stworzyć skuteczną formułę z tym składnikiem — produkt kosmetyczny traci jego skuteczność bardzo szybko.

Tutaj na ratunek przychodzą bardziej stabilne formy lub syntetyczne analogi. Do tych pierwszych należą np. octan Retinolu i palmitynian Retinolu, do drugich zaś adapelen, jedna z najpopularniejszych form leczenia problematycznej skóry.

W tej beczce z miodem jest też mucha w maści — nadmiar pielęgnowanych retinoidów może grozić podrażnieniem skóry, jej wysuszeniem i łuszczeniem. Dlatego warto stopniowo integrować produkt z tym składnikiem, obserwując reakcję skóry. Jeśli nigdy nie stosowałaś kosmetyków z Retinolem, stosuj najpierw kilka razy w tygodniu na noc — jeśli skóra nie odczuwa dyskomfortu, zwiększ liczbę tygodniowych zastosowań.

Warto również zacząć od niższych stężeń i formuł, które łączą Retinol z dobrymi składnikami kojącymi i nawilżającymi, takimi jak oleje roślinne czy skwalan. Jeśli jednak zaprzyjaźnienie się z Retinolem nie działa w żaden sposób, a skóra stale „podrażnia”, warto wypróbować roślinny analog tego składnika — bakuchiol. Fundusze z nim również zyskują na popularności.

Kolejna ważna kwestia — Retinol może zwiększać wrażliwość skóry na światło słoneczne. Okazuje się, że ten sam środek, który skutecznie zwalcza plamy starcze, może przyczynić się do ich wyglądu. Dlatego eksperci zalecają stosowanie produktów SPF równolegle z produktami Retinolowymi, tak aby jego właściwości przyniosły same korzyści, które trudno przecenić.

Dodaj komentarz