Kuchnia islandzka
 

Autentyczna kuchnia islandzka jest trudna do opisania. Często nazywają ją niezwykłą, swoistą, wiejską, zabawną, a co tam - dziką. Niemniej jednak fakt pozostaje faktem: wielu smakoszy z całego świata aktywnie odwiedza ten kraj, aby skosztować lokalnych przysmaków. A kto wie, co ich bardziej pociąga - niecodzienne zestawienia smaków w pozornie zwyczajnych potrawach czy niebanalne sposoby ich przyrządzania.

Historia

Szczegółowych informacji na temat etapów rozwoju kuchni islandzkiej jest bardzo mało. Wiadomo, że powstał w przybliżeniu w tym samym scenariuszu, co kuchnie innych krajów skandynawskich. Co więcej, absolutnie wszystko wpłynęło na ten proces, od historii powstania samego państwa po jego cechy klimatyczne i geograficzne.

Istnieją również skąpe dane na temat produktów spożywczych, z których korzysta.

  • Wiadomo na przykład, że dominacja jagnięciny w diecie to świadomy wybór ludności Islandii, która przez wieki obawiała się, że miejscowe zwierzęta zostaną zarażone niebezpiecznymi dolegliwościami i po prostu zabroniła importu jakichkolwiek produktów mięsnych.
  • Jeśli chodzi o koninę, to w XIX wieku, w związku z chrystianizacją kraju, została ona całkowicie usunięta ze stołów Islandczyków, natomiast już w XIX wieku powoli zaczęła się na nich ponownie pojawiać.
  • I wreszcie o warzywach, owocach i zbożach. Ze względu na zimno w XIV wieku ich uprawa stała się niemożliwa. Jednak już w XX wieku w niektórych regionach kraju zbierano plony jęczmienia, ziemniaków, kapusty itp.

Cechy kuchni islandzkiej

Być może główną cechą lokalnej kuchni jest konsekwencja. Oceńcie sami: nawet po kilkuset latach praktycznie nic się w tym nie zmieniło. Przeważają tu również dania rybne i jagnięce, które przygotowywane są według specjalnych receptur o długiej historii. To prawda, że ​​lokalni szefowie kuchni nie skupiają się już na tym drugim, ale na jakości składników użytych do ich przygotowania.

 

Nie można przemilczeć szczególnej pomysłowości Islandczyków. Być może jest to jedna z nielicznych osób, które nauczyły się wykorzystywać swoją główną atrakcję w procesie gotowania. Mowa o wulkanach - strasznych i podstępnych, w których miejscowi pieką chleb lub wyposażają szklarnie do uprawy warzyw.

Ze względu na surowy klimat dania tutaj są dość satysfakcjonujące. Ponadto warunkowo można wyróżnić produkty, które są najczęściej brane do ich przygotowania. To:

  • Ryby i owoce morza. Dorsz, flądra, makrela, łosoś, śledź, halibut, łosoś, krewetka, przegrzebki, płaszczka, homar, rekin – jednym słowem wszystko, co znajduje się w wodach myjących kraj. I są na stołach Islandczyków przez cały rok. Są wędzone, marynowane, suszone, solone, duszone z nich, przyrządzane kanapki i kotlety oraz przygotowywane po prostu oryginalne dania. Na przykład w lokalnych restauracjach można zamówić marynowane usta wieloryba, stek z wieloryba i nie tylko.
  • Mięso. Baranek występuje we wszystkich regionach. Do tego wieprzowina, wołowina i cielęcina, z których przygotowywane są przekąski na ciepło i zimno.
  • Nabiał. Żadna kuchnia skandynawska nie może się bez nich obejść, a islandzka nie jest wyjątkiem. Mleko pije się tu codziennie iw dużych ilościach. Ponadto powstają z niego płatki zbożowe, przystawki i sosy. Ale bardziej popularny jest skyr – to coś w rodzaju naszego jogurtu z twarogiem lub zbyt gęstego jogurtu.
  • Jajka - są niezmiennie obecne w diecie miejscowej ludności.
  • Pieczywo i produkty mączne – Islandczycy mają kilka rodzajów chleba, w tym jałowcowy, wulkaniczny, słodki, chleb z kminkiem lub bez. Z wypieków lubią słodki chrust-kleinur i naleśniki z jagodami.
  • Nie ma wielu zbóż, ale jest. Służą do gotowania owsianki i zup.
  • Warzywa i owoce. Większość z nich jest sprowadzana z powodu niedostatku lokalnych gruntów. Jednak na wyspie uprawia się ziemniaki, kapustę, marchew, pomidory i ogórki, choć głównie w szklarniach.
  • Drinki. Warto dodać, że tutejsza woda jest niesamowicie wysokiej jakości, więc można ją pić z kranu lub ze zbiorników. To prawda, zimno, ponieważ po podgrzaniu zapach siarki, którym jest nasycony, wzbogaca ją o nie do końca przyjemny aromat. Ale to nie przeszkadza Islandczykom kochać kawę. Nawiasem mówiąc, ta miłość trwa od XNUMX wieku i jest odczuwalna nawet w niektórych kawiarniach, gdzie płacą tylko za pierwszą filiżankę tego napoju, a reszta idzie w prezencie.

Podstawowe metody gotowania:

Haukarl to zgniłe mięso rekina polarnego. Oryginalne danie o ostrym smaku i ostrym zapachu, które uchodzi za „wizytówkę” kraju. Jest przygotowywany w specjalny sposób przez około sześć miesięcy (czytaj: po prostu gnije), ale nie dlatego, że miejscowi nie znają innych metod gotowania. Tylko w innej postaci jest trujący i dopiero gnicie pozwala usunąć z niego wszystkie toksyny.

Hangikyot, czyli „wiszące mięso”. To jagnięcina wędzona na drewnie brzozowym, a następnie gotowana. Podaje się z groszkiem, ziemniakami i sosem.

Gellur to gotowane lub pieczone „języki dorsza”, które w rzeczywistości są trójkątnymi mięśniami pod językami ryb.

Hardfiskur to suszona lub suszona ryba, którą miejscowi jedzą z masłem.

Chleb wulkaniczny to słodkawy chleb żytni, który jest często przygotowywany w metalowej formie pozostawionej w miejscach, gdzie górne warstwy gleby są ogrzewane przez wulkany.

Lundy. Jest to wędzone lub gotowane mięso ptasiego maskonura.

Khvalspik, czyli „olej wielorybi”. Kiedyś był bardzo popularny. Był gotowany i wędzony w kwasie mlekowym.

Slatur to kaszanka. Danie zrobione z wnętrzności, tłuszczu i krwi owiec, które, co dziwne, podawane jest ze słodkim puddingiem ryżowym.

Świadectwo to głowa owcy, pozbawiona wełny. Usuwa się z niego mózg, a następnie gotuje się go i moczy w kwasie mlekowym. Nie trzeba dodawać, że je się wszystko, od języka po policzki i oczy.

Khrutspungur to lokalny przysmak z jajek jagnięcych, które są marynowane, a następnie wyciskane i napełniane żelatyną.

Mięso wieloryba (płetwal karłowaty) – robi się z niego steki, kebaby itp.

Brennivin to napój alkoholowy wytwarzany z ziemniaków i kminku.

Korzyści zdrowotne wynikające z kuchni islandzkiej

Niewątpliwą zaletą kuchni islandzkiej jest wysoka jakość lokalnych produktów. Ponadto lokalne owoce morza cieszą się dużym uznaniem, dzięki czemu stały się jednymi z najbardziej użytecznych. Wskazuje na to również średnia długość życia Islandczyków, która wynosi prawie 83 lata.

Na podstawie materiałów Super fajne fotki

Zobacz także kuchnię innych krajów:

Dodaj komentarz