Jak działają zrównoważone marki modowe: historia Miry Fedotowej

Branża modowa się zmienia: konsumenci domagają się większej przejrzystości, etyki i zrównoważonego rozwoju. Rozmawialiśmy z rosyjskimi projektantami i przedsiębiorcami, którzy w swojej pracy są zaangażowani w zrównoważony rozwój

Wcześniej pisaliśmy o tym, jak marka kosmetyczna Don't Touch My Skin stworzyła linię akcesoriów z opakowań pochodzących z recyklingu. Tym razem na pytania odpowiedziała Mira Fedotova, twórczyni marki odzieżowej Mira Fedotova o tej samej nazwie.

O doborze materiałów

Pracuję na dwóch rodzajach tkanin – zwykłych i stockowych. Regularne produkowane są w sposób ciągły, można je kupić u dostawcy od lat w dowolnej ilości. Zapasy zawierają również materiały, na które z jakiegoś powodu nie było popytu. Na przykład to, co pozostaje z domami mody po dostosowaniu ich kolekcji.

Mam różne podejście do pozyskiwania tego typu tkanin. Dla stałych bywalców mam ścisły limit składu. Biorę pod uwagę tylko bawełnę organiczną z certyfikatem GOTS lub BCI, lyocell lub pokrzywę. Używam też lnu, ale znacznie rzadziej. W najbliższym czasie bardzo chcę pracować ze skórą roślinną, znalazłam już producenta skór winogronowych, który w 2017 roku zdobył grant od H&M Global Change Award.

Zdjęcie: Mira Fiedotowa

Tkaninom stockowym nie narzucam tak surowych wymagań, bo w zasadzie zawsze jest o nich bardzo mało informacji. Czasami trudno nawet poznać dokładny skład, a ja staram się zamawiać tkaniny z jednego rodzaju włókna – łatwiej je poddać recyklingowi. Ważnym kryterium przy zakupie tkanin stockowych jest dla mnie ich trwałość i odporność na zużycie. Jednocześnie te dwa parametry – monokompozycja i trwałość – bywają ze sobą sprzeczne. Naturalne materiały, bez elastanu i poliestru, ulegają w ten czy inny sposób deformacji podczas noszenia, mogą rozciągać się na kolanach lub kurczyć. W niektórych przypadkach kupuję nawet XNUMX% syntetyków na magazynie, jeśli nie mogę znaleźć dla nich żadnej alternatywy. Tak było z kurtkami puchowymi: uszyliśmy je z fabrycznych poliestrowych płaszczy przeciwdeszczowych, bo nie mogłem znaleźć naturalnego materiału, który byłby wodoodporny i wiatroodporny.

Znajdowanie materiałów jak poszukiwanie skarbów

Dużo czytam o zrównoważonej modzie, o zmianach klimatycznych – zarówno opracowań naukowych, jak i artykułów. Teraz mam doświadczenie, które ułatwia proces podejmowania decyzji. Ale wszystkie łańcuchy dostaw są nadal bardzo nieprzejrzyste. Aby uzyskać choć część informacji, trzeba zadać wiele pytań i często nie uzyskać na nie odpowiedzi.

Element estetyczny jest dla mnie również bardzo ważny. Uważam, że to zależy od tego, jak piękna jest rzecz, czy dana osoba chce ją starannie nosić, przechowywać, przenosić, dbać o nią. Znajduję bardzo niewiele tkanin, z których naprawdę chcę stworzyć produkt. Za każdym razem jest to jak poszukiwanie skarbu – musisz znaleźć materiały, które lubisz pod względem estetycznym, a jednocześnie spełniać moje kryteria zrównoważonego rozwoju.

O wymaganiach dla dostawców i partnerów

Najważniejszym kryterium jest dla mnie dobro ludzi. Jest dla mnie bardzo, bardzo ważne, aby wszyscy moi partnerzy, kontrahenci, dostawcy traktowali swoich pracowników jak ludzi. Sam staram się być wrażliwy na tych, z którymi pracuję. Na przykład torby wielorazowe, w których rozdajemy zakupy, szyje dla nas dziewczyna Vera. Sama ustaliła cenę tych toreb. Ale w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że cena nie odpowiada zadeklarowanej pracy i zasugerowałem, żeby podniosła płatność o 40%. Chcę pomóc ludziom zrozumieć wartość ich pracy. Bardzo źle się czuję na myśl, że w XX wieku nadal istnieje problem niewolniczej pracy, w tym pracy dzieci.

Zdjęcie: Mira Fiedotowa

Koncentruję się na koncepcji cyklu życia. Mam siedem kryteriów, którymi kieruję się przy wyborze dostawców materiałów:

  • odpowiedzialność społeczna: godne warunki pracy dla wszystkich osób zaangażowanych w łańcuch produkcji;
  • nieszkodliwość dla gleby, powietrza, dla ludzi mieszkających w krajach, w których powstają surowce i materiał, a także bezpieczeństwo dla ludzi, którzy będą nosić produkty;
  • trwałość, odporność na zużycie;
  • biodegradowalność;
  • możliwość przetworzenia lub ponownego wykorzystania;
  • miejsce produkcji;
  • inteligentne wykorzystanie wody i energii oraz inteligentny ślad węglowy.

Oczywiście, w taki czy inny sposób, prawie wszystkie z nich są związane z życiem ludzi. Kiedy mówimy o nieszkodliwości dla gleby i powietrza, rozumiemy, że ludzie oddychają tym powietrzem, żywność jest uprawiana na tej glebie. To samo dotyczy globalnych zmian klimatycznych. Nie dbamy o samą planetę jako taką – ona się dostosowuje. Ale czy ludzie przystosowują się do tak szybkich zmian?

Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał środki na zlecanie opracowań firmom zewnętrznym. Na przykład, jakiego rodzaju opakowania użyć do wysyłki zamówień, to bardzo nietrywialne pytanie. Są worki, które można kompostować, ale nie są produkowane w naszym kraju, trzeba je zamawiać gdzieś daleko w Azji. Poza tym może być potrzebne nie zwykłe kompostowanie, ale kompostowanie przemysłowe. A nawet jeśli zwykłe jest odpowiednie – ilu kupujących będzie z niego korzystać? jeden%? Gdybym był dużą marką, zainwestowałbym w te badania.

O zaletach i wadach tkanin stockowych

W stockach są bardzo nietypowe tekstury, których nie widziałem u stałych bywalców. Tkaninę kupuje się w małych i limitowanych partiach, dzięki czemu kupujący ma pewność, że jego produkt jest wyjątkowy. Ceny są stosunkowo przystępne (niższe niż przy zamawianiu stałych klientów z Włoch, ale wyższe niż z Chin). Możliwość zamówienia niewielkiej ilości to także plus dla małej marki. Istnieje pewne minimum do zamawiania stałych bywalców i często jest to materiał nie do zniesienia.

Ale są też wady. Zamówienie partii próbnej nie zadziała: podczas testowania reszta może zostać po prostu wyprzedana. Dlatego jeśli zamawiam tkaninę i podczas testowania rozumiem, że np. bardzo mocno się łuszczy (tworzy grudki. — Trendy), to nie wykorzystuję go w kolekcji, tylko zostawiam do odszycia próbek, wypracowania nowych fasonów. Inną wadą jest to, że jeśli klientowi bardzo spodoba się jakaś tkanina, nie będzie można jej dodatkowo dokupić.

Ponadto tkaniny magazynowe mogą być wadliwe: czasami materiały właśnie z tego powodu trafiają do magazynu. W niektórych przypadkach to mariaż można zauważyć dopiero wtedy, gdy produkt został już uszyty – to jest najbardziej nieprzyjemne.

Kolejnym dużym minusem dla mnie jest to, że przy zakupie tkanin stockowych bardzo trudno jest się zorientować, kto, gdzie iw jakich warunkach wytwarzał materiały i surowce. Jako twórca zrównoważonej marki dążę do maksymalnej przejrzystości.

O dożywotniej gwarancji na rzeczy

Produkty Mira Fedotova objęte są dożywotnią gwarancją. Klienci z tego korzystają, ale ponieważ marka jest mała i młoda, takich przypadków jest niewiele. Zdarzało się, że trzeba było wymienić pęknięty zamek w spodniach lub przerobić produkt ze względu na pęknięty szew. W każdym przypadku sprostaliśmy zadaniu, a klienci byli bardzo zadowoleni.

Ponieważ jak dotąd jest bardzo mało danych, nie można stwierdzić, jak trudne jest uruchomienie programu i ile zasobów jest na to przeznaczanych. Ale mogę powiedzieć, że naprawy są dość drogie. Np. wymiana zamka w spodniach kosztem robocizny to około 60% kosztu uszycia samych spodni. Więc teraz nie mogę nawet obliczyć ekonomii tego programu. Dla mnie jest to po prostu bardzo ważne z punktu widzenia moich wartości: naprawianie czegoś jest lepsze niż tworzenie nowego.

Zdjęcie: Mira Fiedotowa

O nowym modelu biznesowym

Od pierwszych dni istnienia marki nie podobał mi się tradycyjny model dystrybucji produktów. Zakłada, że ​​marka produkuje określoną liczbę rzeczy, stara się sprzedawać po pełnej cenie, a następnie udziela rabatów na to, co się nie sprzedało. Zawsze uważałem, że ten format mi nie odpowiada.

I tak powstał nowy model, który testowaliśmy w dwóch ostatnich kolekcjach. To wygląda tak. Z wyprzedzeniem ogłaszamy, że przez określone trzy dni będziemy przyjmować zamówienia przedpremierowe na nową kolekcję. W ciągu tych trzech dni ludzie mogą kupować przedmioty z 20% rabatem. Następnie zamówienie w przedsprzedaży zostaje zamknięte, a kolekcja nie jest już dostępna do zakupu przez kilka tygodni. W ciągu tych kilku tygodni szyjemy produkty na przedsprzedaż, a także, bazując na zapotrzebowaniu na pewne rzeczy, szyjemy produkty na offline. Następnie otwieramy możliwość zakupu produktów w pełnej cenie offline i online.

Pomaga to, po pierwsze, ocenić popyt na każdy model i nie wysyłać zbyt wiele. Po drugie, w ten sposób można bardziej inteligentnie wykorzystać tkaninę niż przy pojedynczych zamówieniach. Dzięki temu, że w ciągu trzech dni otrzymujemy wiele zamówień na raz, podczas krojenia można ułożyć kilka produktów, niektóre części uzupełniają inne i jest mniej niewykorzystanej tkaniny.

Dodaj komentarz