Jak nasi rodzice oszczędzają pieniądze

Jako dziecko uważaliśmy naszych rodziców za wszechmocnych czarodziejów: wyciągali z kieszeni chrupiące kawałki papieru i wymieniali je na lody, zabawki i wszelkie dobrodziejstwa świata. Jako dorośli ponownie jesteśmy przekonani, że nasi rodzice naprawdę mają magię. My, młodzi ludzie, bez względu na pensję, jaką nam dajesz, zawsze brakuje nam. A „starzy ludzie” zawsze mają zapas oszczędności! I wcale nie są oligarchami. Jak oni to robią? Spróbujmy uczyć się na cennych doświadczeniach.

Rosjanie po 50. roku życia to dzieci ZSRR. Mieli nie tylko sowieckie dzieciństwo, jak czterdziestolatkowie, jeszcze przed upadkiem Związku Radzieckiego udało im się dorosnąć. Ci ludzie przeszli przez taką szkołę przetrwania, że ​​po prostu się trzymają. Zwłaszcza jeśli pamiętasz zubożałą ponadczasowość lat dziewięćdziesiątych.

Dla naszych rodziców lata dziewięćdziesiąte w Rosji nie są zabawną erą Tamagotchi i cukierków z gumy „Love is…”. Musieli nauczyć się czerpać jedzenie, ubranie, witalność i optymizm dosłownie z niczego. Szycie, robienie na drutach, przepakowywanie, naprawianie wysłużonych butów, dorabianie w nocy, robienie czterech pełnowartościowych dań z jednego kurczaka, pieczenie ciasta bez jajek – nasza mama i tata potrafią wszystko. Życie nauczyło ich przez długi czas przechowywać wszystko, co się da, i na wszelki wypadek nie wyrzucać niczego.

Naszym rodzicom udało się przeżyć, gdy pensja była opóźniona o pół roku lub wydawana przez produkty przedsiębiorstw. Dlatego nie jest dla nich problemem trochę odłożyć teraz, gdy w ich rękach regularnie pojawiają się prawdziwe, prawdziwe pieniądze. Wiedzą, jak zaoszczędzić na deszczowy dzień tylko dlatego, że widzieli te ciemne dni na własne oczy.

Wiele osób zaniedbuje tak ważną sprawę, jak planowanie budżetu. Otrzymawszy przyzwoite pieniądze w dzień wypłaty, wielu ulega euforii i idzie na zakupy: chodzimy, życie jest dobre! Na tej fali kupują wszelkiego rodzaju krewetki królewskie, drogie koniaki, designerskie, ale nie pasujące do garderoby, torebki i mnóstwo zbędnych bzdur, na które była promocja w centrum handlowym.

Twoje pieniądze muszą być stale liczone. Nie tylko idź do sklepu pełnego i z przejrzystą listą zakupów, ale ciągle przeliczaj swoje pieniądze po każdym marnowaniu.

Znając swoje miesięczne dochody, powinieneś wcześniej zaplanować obowiązkowe wydatki: opłatę za media, wynajem mieszkania (jeśli mieszkanie jest wynajmowane), koszty transportu, posiłki, wydatki na gospodarstwo domowe, opłata za przedszkole lub kluby dla dziecka. Z pozostałych pieniędzy możesz stworzyć własną rezerwę awaryjną – na nieprzewidziane wydatki, np. zakup nowych sezonowych butów lub leczenie nagłej choroby. Wizualizacja jest bardzo przydatna: wypłać pieniądze, rozłóż je przed sobą i ułóż stosy na różne wydatki.

Ponieważ mieszkańcy wsi i przedmieść mogli swobodnie uprawiać ogrody i zwierzęta gospodarskie, tylko osoba całkowicie leniwa i nieaktywna może umrzeć z głodu. Mała wycieczka do historii: w ZSRR przez długi czas gospodarka osobista obywateli była ściśle kontrolowana przez państwo i była ograniczona. W prywatnych ogrodach wieśniaków liczono każde drzewo, a z przydziału ziemi i każdej jednostki bydła obywatel był zobowiązany oddać część naturalnego produktu do spichlerzy Ojczyzny.

W dzisiejszych czasach nasza własna ziemia jest prawdziwym żywicielem rodziny. Wiele osób starszych lubi uprawiać ziemię. Co to znaczy? Że dzięki ich pracy zaopatrują się w cebulę, czosnek, jabłka, miód, mrożone i suszone jagody, marynaty, przetwory na zimę, którymi, notabene, żywiło się niejedno pokolenie Rosjan. Hodowcy krów, świń, kóz i drobiu z przytupem realizują rodzinny program żywieniowy. Nadwyżka powoli się sprzedaje, a wpływy są gromadzone, aby później było czym zaskoczyć dzieci, którym ich pensje na nic nie wystarczają.

Prawdziwie dorośli, dojrzali ludzie (nie według paszportów, ale według ich postawy) mają jedną ważną cechę – brak zbędnych złudzeń. To najlepsza szczepionka przeciwko spontanicznym zakupom.

W wieku 18 lat możesz obniżyć o połowę pensję na kosmetyki tylko dlatego, że reklama w telewizji była bardzo przekonująca, a Ty byłaś w takim nastroju. Nie można zrozumieć dorosłej kobiety z apelami, by „rozpieszczać się”, „żyć tu i teraz”.

Wie na pewno: modne cienie do powiek i błyszczyki nie zamieniają się w księżniczki tych, które w zasadzie nigdy nie były i nigdy nie będą. I żaden krem ​​przeciwstarzeniowy nie da młodego ognia w oczy, a uroda i długa młodość to wynik dobrej genetyki, wykwalifikowanej kosmetyczki, a także dyscypliny, opanowania i wysiłku w postaci ćwiczeń sportowych.

Kiedy nie spieszysz się na każdy pisk zmieniającej się mody i myślisz trzeźwo, na twoich rękach pozostaje dużo pieniędzy.

„W 2000 roku rozwiodłam się z mężem i zostałam praktycznie sama z dzieckiem. Pilnie potrzebowałem kupić własny dom: nie mogłem iść z synem do jednopokojowego mieszkania mojej matki. Postanowiłem: nie możesz się poddać i przestać, bo inaczej ugrzęźniesz w tym stanie na wiele lat lub do końca życia – mówi 50-letnia Larissa. – Miałam pieniądze na mieszkanie jednopokojowe, ale postawiłam sobie cel – tylko dwupokojowe mieszkanie, mam syna! Brakującą kwotę wziąłem na kredyt. W rezultacie pozostało mi około jednej piątej pensji. A czasy były ciężkie, biedne – konsekwencje kryzysu z 1998 roku. Musiałem rozpaczliwie oszczędzać, na przykład czasami nie miałem nawet pieniędzy na busa, a do pracy szedłem pieszo przez pół miasta. Kupiłem mięso, warzywa i owoce w niewielkich ilościach tylko dla mojego syna, a ona zjadła najtańszą rzecz w Rosji – chleb. W rezultacie bardzo przybrałem na bułki i to była katastrofa: moja garderoba stała się dla mnie za mała! Musiałam pilnie schudnąć, bo nie miałam nic do kupowania nowych ubrań. To było trudne doświadczenie, ale pomogło mi: teraz wiem, że oszczędzanie i oszczędzanie jest całkiem możliwe, nawet przy ograniczonych finansach. “

Wniosek jest taki: kto wie, jak oszczędzać – tak naprawdę po prostu wie, jak wyznaczyć sobie cel i go osiągnąć.

Z całą szczerością przyznajemy, że dużo mieszkań i samochodów Rosjan zostało kupionych przy udziale oszczędności jeszcze starszego pokolenia. Tak, emeryci pomagają i nadal będą pomagać swoim dzieciom i wnukom. Ktoś ma emerytury i zasiłki dla weteranów, ktoś ma duże zasiłki emerytalne zarobione w młodości w północnych regionach, ktoś otrzymuje dobre pieniądze od państwa jako były pracownik frontu domowego, ktoś ma status okupanta , i tak dalej. Duża emerytura babci lub dziadka często wyżywia całą rodzinę.

Kolejna kwestia: osobom starszym często udaje się nabyć jakiś majątek. Na przykład konto bankowe po sprzedaży domu rodziców, mieszkań i garaży do wynajęcia. W tych samych latach dziewięćdziesiątych, kiedy przedsiębiorstwa przekształcały się w spółki akcyjne, mądrzy ludzie kupowali akcje, czasem nawet nie wierząc, że te „kawałki papieru” kiedykolwiek przyniosą zysk. Mimo to wielu zdołało następnie z zyskiem sprzedać swoje udziały i zgromadzić kapitał.

Jaki wniosek można wyciągnąć z tego młodego? Spróbuj studiować grę na giełdzie i nagle masz talent.

Nasze mamy, ojcowie, dziadkowie przeżyli trudne czasy, bo wiedzieli, jak wiele zrobić własnymi rękami. Miłośnikom czytania można polecić jako przykład niesamowitej książki Aleksandra Chudakowa „Haze Lies Down on the Old Steps” (książka otrzymała nagrodę „Russian Booker”). Bardzo ciekawie jest przeczytać o tym, jak jedna ciężko pracująca rodzina na wygnaniu przeżyła wojnę w kazachskich ostępach. Robili absolutnie wszystko dla swojego życia i codzienności, a nawet zaskakiwali sąsiadów, częstując ich słodką herbatą w czasie głodu: udało im się odparować cukier z buraków cukrowych uprawianych w ogrodzie.

Najsolidniejszym kapitałem są wszelkiego rodzaju wiedza, zdolności i umiejętności. Było to istotne w czasach ZSRR, dziś jest w cenie. Rzemieślniczki szyją, dziergają, przygotowują ciasta z mastyksu, wykonują ozdoby z gliny polimerowej, filcują z wełny. Mężczyźni w zbroi sami przyklejają tapetę, instalują hydraulikę, układają kafelki, naprawiają samochody, naprawiają gniazdka elektryczne i tak dalej. Ci, którzy nie wiedzą, jak to wszystko zrobić, są zmuszeni płacić.

Być może powinniśmy, gdy tylko jest to możliwe, brać przykład od naszych rodziców, aby zaoszczędzić pieniądze.

Dodaj komentarz