Bracia, nasze przedmioty testowe: dzieci uczą się nie brać przykładu z okrutnych dorosłych

Około 150 milionów zwierząt rocznie w różnych eksperymentach. Testowanie leków, kosmetyków, chemii gospodarczej, badania wojskowe i kosmiczne, szkolenia medyczne – to niepełna lista przyczyn ich śmierci. W Moskwie zakończył się konkurs „Nauka bez okrucieństwa”: uczniowie w swoich wypracowaniach, wierszach i rysunkach wypowiadali się przeciwko przeprowadzaniu eksperymentów na zwierzętach. 

Przeciwnicy eksperymentów na zwierzętach byli zawsze, ale społeczeństwo tak naprawdę podjęło ten problem dopiero w ostatnim stuleciu. Według UE ponad 150 milionów zwierząt rocznie ginie w eksperymentach: 65% w testach narkotykowych, 26% w podstawowych badaniach naukowych (medycyna, wojsko i badania kosmiczne), 8% w testach kosmetyków i chemii gospodarczej, 1% w proces edukacyjny . To oficjalne dane, a rzeczywisty stan rzeczy trudno sobie nawet wyobrazić – 79% krajów, w których przeprowadzane są eksperymenty na zwierzętach, nie prowadzi żadnej ewidencji. Wiwisekcja przybrała potworny i często bezsensowny zakres. Co warto przetestować kosmetyki. W końcu to nie dla ratowania jednego życia poświęca się drugie życie, ale w imię pogoni za pięknem i młodością. Eksperymenty na królikach są nieludzkie, gdy roztwory stosowane w szamponach, tuszach do rzęs, chemii gospodarczej wkrapla się im do oczu i obserwują, ile godzin lub dni chemia będzie korodować źrenice. 

Te same bezsensowne eksperymenty przeprowadzane są w szkołach medycznych. Po co kapać kwasem na żabę, skoro każdy uczeń potrafi przewidzieć reakcję nawet bez doświadczenia – żaba cofnie łapę. 

„W procesie wychowawczym dochodzi do przyzwyczajenia do krwi, kiedy trzeba ofiarować niewinną istotę. Wpływa na karierę człowieka. Okrucieństwo odcina prawdziwie humanitarnych ludzi, którzy starają się pomóc ludziom i zwierzętom. Po prostu odchodzą w obliczu brutalności już na pierwszym roku. Według statystyk nauka traci wielu specjalistów właśnie ze względu na stronę etyczną. A ci, którzy pozostają, są przyzwyczajeni do nieodpowiedzialności i okrucieństwa. Człowiek może zrobić wszystko zwierzęciu bez żadnej kontroli. Mówię teraz o Rosji, ponieważ nie ma tu prawa regulacyjnego ”- mówi Konstantin Sabinin, kierownik projektu w Centrum Ochrony Praw Zwierząt VITA. 

Przekazywanie ludziom informacji o humanitarnej edukacji i alternatywnych metodach badań naukowych to cel konkursu „Nauka bez okrucieństwa”, który zorganizowały wspólnie Centrum Praw Zwierząt Vita, Międzynarodowa Wspólnota na rzecz Humanitarnej Edukacji InterNICHE, Międzynarodowe Stowarzyszenie przeciwko Bolesne Eksperymenty na Zwierzętach IAAPEA, brytyjski związek na rzecz zniesienia wiwisekcji BUAV oraz Niemieckie Towarzystwo „Lekarze przeciw eksperymentom na zwierzętach” DAAE. 

26 kwietnia 2010 r. w Moskwie na Wydziale Biologicznym Akademii Nauk Federacji Rosyjskiej odbyła się uroczystość wręczenia nagród zwycięzcom szkolnego konkursu „Nauka bez okrucieństwa”, organizowanego przez Centrum Praw Zwierząt Vita we współpracy z szeregiem organizacji międzynarodowych opowiadających się za prawami zwierząt i zniesieniem wiwisekcji. 

Ale sam pomysł konkursu wyszedł od zwykłych nauczycieli szkolnych, zdziwionych moralną edukacją dzieci. Odbyły się specjalne lekcje, na których dzieciom pokazano filmy „Edukacja ludzka” i „Paradygmat eksperymentalny”. Co prawda ostatni film nie był pokazywany wszystkim dzieciom, ale tylko w liceum i fragmentarycznie – było zbyt wiele krwawych i okrutnych dokumentów. Następnie dzieci omawiały problem w klasie iz rodzicami. W efekcie na konkurs nadesłano kilka tysięcy prac w nominacjach „Kompozycja”, „Wiersz”, „Rysunek” oraz w nominacji „Plakat”, powstającej w trakcie podsumowania. W sumie w konkursie wzięła udział młodzież szkolna z 7 krajów, 105 miast i 104 wsi. 

Jeśli przeczytanie wszystkich esejów było trudnym zadaniem dla tych, którzy przybyli na uroczystość, to można było wziąć pod uwagę rysunki zdobiące ściany sali konferencyjnej Rosyjskiej Akademii Nauk, w której odbyła się ceremonia wręczenia nagród. 

Nieco naiwne, kolorowe lub narysowane prostym węglem, niczym praca zwycięzcy konkursu Christiny Shtulberg, dziecięce rysunki oddawały cały ból i niezgodę z bezsensownym okrucieństwem. 

Zwycięzca nominacji „Kompozycja”, uczeń 7. klasy szkoły Ałtaju Losenkov Dmitry opowiedział, jak długo pracował nad kompozycją. Zbierał informacje, interesował się opinią otaczających go ludzi. 

„Nie wszyscy koledzy z klasy mnie wspierali. Być może powodem jest brak informacji lub edukacji. Moim celem jest przekazanie informacji, powiedzenie, że zwierzęta należy traktować życzliwie – mówi Dima. 

Według jego babci, która przyjechała z nim do Moskwy, mają w rodzinie sześć kotów i trzy psy, a głównym motywem wychowania w rodzinie jest to, że mężczyzna jest dzieckiem natury, a nie jej panem. 

Takie konkursy to dobra i słuszna inicjatywa, ale przede wszystkim sam problem wymaga rozwiązania. Konstantin Sabinin, kierownik projektu Centrum Ochrony Praw Zwierząt VITA, zaczął omawiać istniejące alternatywy dla wiwisekcji.

  — Oprócz zwolenników i obrońców wiwisekcji jest ogromna liczba osób, które po prostu nie znają alternatyw. Jakie są alternatywy? Na przykład w edukacji.

„Istnieje wiele alternatywnych sposobów całkowitego porzucenia wiwisekcji. Modele, modele trójwymiarowe, na których znajdują się wskaźniki określające poprawność działań lekarza. Możesz uczyć się z tego wszystkiego, nie szkodząc zwierzęciu i nie zakłócając spokoju ducha. Na przykład jest wspaniały „pies Jerry”. Jest zaprogramowany z biblioteką wszystkich rodzajów oddychania psa. Potrafi „wyleczyć” zamknięte i otwarte złamanie, wykonać operację. Wskaźniki pokażą, jeśli coś pójdzie nie tak. 

Po pracy na symulatorach student pracuje z trupami zwierząt, które padły z przyczyn naturalnych. Następnie praktyka kliniczna, w której najpierw trzeba obserwować, jak pracują lekarze, a potem pomagać. 

— Czy w Rosji są producenci alternatywnych materiałów do edukacji? 

 – Jest zainteresowanie, ale jeszcze nie ma produkcji. 

— A jakie są alternatywy w nauce? W końcu głównym argumentem jest to, że leki można testować tylko na żywym organizmie. 

– Argument trąci kulturą jaskiniową, podchwytują go ludzie, którzy niewiele rozumieją z nauki. Ważne jest, aby zajęli miejsce na ambonie i pociągnęli za stary pasek. Alternatywą jest hodowla komórkowa. Coraz więcej specjalistów na świecie dochodzi do wniosku, że eksperymenty na zwierzętach nie dają odpowiedniego obrazu. Uzyskanych danych nie można przenieść na organizm ludzki. 

Najstraszniejsze konsekwencje przyniosło stosowanie talidomidu – środka uspokajającego dla kobiet w ciąży. Zwierzęta doskonale tolerowały wszystkie badania, ale kiedy lek zaczął być stosowany przez ludzi, urodziło się 10 tysięcy dzieci z wadami kształtu kończyn lub w ogóle ich nie było. W Londynie wzniesiono pomnik ofiar talidomidu.

 Istnieje ogromna lista leków, które nie zostały przeniesione na ludzi. Jest też efekt odwrotny – koty na przykład nie postrzegają morfiny jako środka znieczulającego. A wykorzystanie komórek w badaniach daje dokładniejszy wynik. Alternatywy są skuteczne, niezawodne i ekonomiczne. W końcu badania leków na zwierzętach to około 20 lat i miliony dolarów. A jaki jest wynik? Zagrożenie dla ludzi, śmierć zwierząt i pranie brudnych pieniędzy.

 — Jakie są alternatywy w kosmetykach? 

– Jakie są alternatywy, skoro od 2009 roku Europa całkowicie zakazała testowania kosmetyków na zwierzętach. Ponadto od 2013 roku zacznie obowiązywać zakaz importu przetestowanych kosmetyków. Makijaż to najgorsza rzecz na świecie. W trosce o rozpieszczanie, w trosce o zabawę, zabija się setki tysięcy zwierząt. To nie jest konieczne. A teraz jest równoległy trend na kosmetyki naturalne i nie trzeba go testować. 

15 lat temu nawet o tym nie myślałem. Wiedziałem, ale nie uważałem tego za problem, dopóki znajomy weterynarz nie pokazał mi, z czego składa się krem ​​mojej żony – zawierał martwe części zwierząt. W tym samym czasie Paul McCartney wyzywająco porzucił produkty Gillette. Zacząłem się uczyć i uderzyły mnie ilości, które istnieją, te liczby: 150 milionów zwierząt rocznie umiera w eksperymentach. 

– Jak możesz dowiedzieć się, która firma przeprowadza testy na zwierzętach, a która nie? 

Są też listy firm. Dużo sprzedaje się w Rosji i można całkowicie przejść na produkty firm, które nie wykorzystują zwierząt w eksperymentach. I to będzie pierwszy krok w kierunku ludzkości.

Dodaj komentarz