Imbir i melisa przeciw radioaktywnym izotopom

25 lutego 2014 przez Michaela Greger   Niemieckie Stowarzyszenie Medyczne w końcu przeprosiło za udział lekarzy w nazistowskich zbrodniach. Minęło 65 lat, odkąd w Norymberdze postawiono przed sądem 20 lekarzy. Podczas procesu lekarze zatrudnieni przez nazistów twierdzili, że ich eksperymenty nie różniły się od wcześniejszych badań w innych krajach świata. Na przykład w Stanach Zjednoczonych dr Strong wstrzyknął więźniom zarazę. 

Przestępcy nazistowscy przeciwko ludzkości zostali ukarani. Dr Strong kontynuował pracę na Harvardzie. Nieliczne przykłady wymienione przez nazistów są niczym w porównaniu z tym, co amerykańskie instytucje medyczne zaczęły robić po Norymberdze. W końcu naukowcy zauważyli, że więźniowie są tańsi niż szympansy.

Wiele uwagi poświęcono eksperymentom związanym z wpływem promieniowania na ciało podczas zimnej wojny. Pozostały sklasyfikowane przez wiele dziesięcioleci. Odtajnienie, ostrzegła Komisja ds. Energii USA, będzie miało „bardzo zły wpływ na opinię publiczną”, ponieważ eksperymenty przeprowadzono na ludziach. Jedną z takich osób był pan Cade, 53-letni „kolorowy mężczyzna”, który został ranny w wypadku samochodowym i trafił do szpitala, gdzie otrzymał zastrzyk plutonu.

Kto jest bardziej bezsilny niż pacjent? W szkole w Massachusetts dzieci z niepełnosprawnością rozwojową były karmione radioaktywnymi izotopami, które były częścią ich płatków śniadaniowych. Pomimo twierdzeń Pentagonu, że były to „jedyne możliwe środki” badania sposobów ochrony ludzi przed promieniowaniem, jest to pogwałcenie ogólnie przyjętej zasady, że lekarzom wolno przeprowadzać eksperymenty, które mogą zabić lub skrzywdzić osobę, tylko na sobie , to jest, jeśli sami lekarze są gotowi działać jako podmioty eksperymentalne. Stwierdzono, że wiele różnych roślin jest w stanie chronić komórki in vitro przed uszkodzeniem popromiennym. W końcu rośliny były używane od niepamiętnych czasów do leczenia chorób, więc naukowcy zaczęli je badać i odkryli działanie ochronne przed promieniowaniem w wielu roślinach znalezionych w sklepie spożywczym, takich jak czosnek, kurkuma i liście mięty. Ale to wszystko zostało przetestowane tylko na komórkach in vitro. Żadna z roślin nie była dotychczas testowana w tym celu na ludziach. Dzięki ochronnemu działaniu zingeronu można zmniejszyć uszkodzenia komórek popromienne za pomocą imbiru i melisy. Co to jest Zingeron? Jest to substancja występująca w korzeniu imbiru. Naukowcy potraktowali komórki promieniami gamma i po dodaniu imbiru stwierdzili mniej uszkodzeń DNA i mniej wolnych rodników. Porównali działanie zingeronu z najsilniejszym lekiem podawanym ludziom w celu ochrony przed chorobą popromienną i odkryli, że działanie imbiru było 150 razy silniejsze, bez poważnych skutków ubocznych leku.

Naukowcy doszli do wniosku, że imbir jest „tanim produktem naturalnym, który może chronić przed uszkodzeniami popromiennymi”. Kiedy ssiesz imbirową pastylkę, aby zapobiec chorobie lokomocyjnej w samolocie, chronisz się również przed promieniami kosmicznymi na tej wysokości.

Jak znaleźć osoby narażone na promieniowanie, na których można przetestować działanie roślin? Grupą, która cierpi z powodu nadmiernego narażenia na promieniowanie, są pracownicy szpitali, którzy pracują przy aparatach rentgenowskich. Są bardziej narażeni na uszkodzenie chromosomów niż inni pracownicy szpitala. Promienie rentgenowskie mogą bezpośrednio uszkadzać DNA, ale większość uszkodzeń jest powodowana przez wolne rodniki generowane przez promieniowanie.

Naukowcy poprosili personel radiologii o wypijanie dwóch filiżanek herbaty z melisy dziennie przez miesiąc. Wiadomo, że herbata ziołowa jest bogata w przeciwutleniacze. Wzrosła aktywność antyoksydacyjna enzymów we krwi i spadła ilość wolnych rodników, z czego można wnioskować, że wprowadzenie melisy może być przydatne w ochronie personelu radiologicznego przed promieniowaniem stresem oksydacyjnym. Badania te mogą być przydatne dla narażonych pacjentów z rakiem, pilotów i osób, które przeżyły Czarnobyl.  

 

 

Dodaj komentarz