Cztery frazy, które niszczą relacje

Czasami mówimy do siebie słowa, które nie wydają się obraźliwe dla rozmówcy, a jednak mogą zranić. Są to frazesy-agresorzy, za którymi kryje się niewypowiedziana uraza. Podkopują wzajemne zaufanie i stopniowo niszczą związek, trener Chris Armstrong jest pewien.

«Nie pytałeś o to»

„Niedawno, stojąc w kolejce do odprawy na lotnisku, byłem świadkiem dialogu małżeństwa” — mówi Chris Armstrong.

Ona jest:

– Mogłeś mi powiedzieć.

Czy on jest:

– Nigdy nie pytałeś.

„To znaczna kwota pieniędzy. Nie muszę cię pytać. Spodziewałem się, że powiesz.

Ekspert uważa, że ​​„istnieje znacząca różnica między „nie kłamałem” a „byłem uczciwym”. — Ten, kto dba o uczucia partnera, powie sobie, co może niepokoić ukochaną osobę. «Nigdy nie pytałeś!» to typowe zdanie biernego agresora, który obarcza winą za wszystko drugą stronę.

«Nie powiedziałeś tego, ale pomyślałeś»

Czasami łatwo przypisujemy partnerom intencje i pragnienia, których nie wypowiadali, ale, jak nam się wydaje, pośrednio odkryli w swoich wypowiedziach. Mówi: „Jestem bardzo zmęczony”. Słyszy: „Nie chcę spędzać z tobą czasu” i od razu obwinia go o to. Broni się: „Nie powiedziałem tego”. Kontynuuje atak: „Nie powiedziałam, ale pomyślałam”.

„Być może w pewnym sensie ta kobieta ma rację” — przyznaje Armstrong. — Niektórzy ludzie naprawdę próbują uciec od rozmowy z partnerem, usprawiedliwiając się byciem zajętym lub zmęczonym. Stopniowo takie zachowanie może również przekształcić się w bierną agresję wobec ukochanej osoby. Jednak my sami możemy stać się agresorem, dręcząc drugą stronę naszymi domysłami.

Wpędzamy partnera w róg, zmuszając nas do obrony. I możemy osiągnąć efekt odwrotny, gdy czując się niesłusznie oskarżony, całkowicie przestaje dzielić się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Dlatego nawet jeśli masz rację co do tego, co tak naprawdę kryje się za słowami partnera, lepiej być otwartym na to, co cię dręczy w spokojnej atmosferze, niż próbować obwiniać, przypisywać osobie to, czego nie powiedział.

«Nie chcę, żeby to zabrzmiało niegrzecznie…»

„Wszystko, co zostanie powiedziane później, najprawdopodobniej okaże się niegrzeczne i obraźliwe dla partnera. Inaczej nie ostrzegłbyś go z góry – przypomina trener. „Jeśli musisz poprzedzić swoje słowa takimi ostrzeżeniami, czy musisz je w ogóle wypowiadać?” Może powinieneś przeformułować swoją myśl?

Zraniwszy ukochaną osobę, odmawiasz mu również prawa do gorzkich uczuć, ponieważ ostrzegałeś: „Nie chciałem cię urazić”. A to tylko bardziej go zrani.

«Nigdy cię o to nie prosiłem»

„Moja przyjaciółka Christina regularnie prasuje koszule męża i wykonuje wiele prac domowych” — mówi Armstrong. „Pewnego dnia poprosiła go, żeby w drodze do domu odebrał jej sukienkę z pralni chemicznej, ale tego nie zrobił. W ferworze kłótni Christina wyrzucała mężowi, że się nim opiekuje, a on zignorował taki drobiazg. – Nie prosiłem cię, żebyś wyprasowała moje koszule – warknął mąż.

„Nie pytałem cię” to jedna z najbardziej druzgocących rzeczy, jakie możesz komuś powiedzieć. Robiąc to, deprecjonujesz nie tylko to, co zrobił dla ciebie twój partner, ale także jego uczucia do ciebie. „Nie potrzebuję cię” to prawdziwe przesłanie tych słów.

Wyrażeń, które niszczą nasze relacje, jest znacznie więcej, ale psychologowie pracujący z parami najczęściej je zauważają. Jeśli chcesz zbliżyć się do siebie i nie zaostrzać konfliktów, zrezygnuj z takiej werbalnej agresji. Porozmawiaj bezpośrednio ze swoim partnerem o swoich uczuciach i doświadczeniach, bez prób zawoalowania zemsty i bez narzucania poczucia winy.


O Ekspercie: Chris Armstrong jest trenerem relacji.

Dodaj komentarz