Psychologia

Czy rodzice powinni prosić o poradę dla rodziców online i szukać wsparcia online? Psycholog kliniczny Gale Post ostrzega przed ostrożnym publikowaniem danych osobowych dziecka. W przyszłości może to przerodzić się w poważne problemy dla dzieci.

Jesteśmy przyzwyczajeni do otrzymywania informacji z Internetu, szukania porady od zbiorowego umysłu w sieciach społecznościowych. Ale granice przestrzeni osobistej, w tym przestrzeni informacyjnej, są dla każdego inne.

Psycholog kliniczny Gail Post zastanawiała się, czy rodzice mogliby omawiać problemy swoich dzieci w Internecie. Co zrobić, jeśli potrzebujesz porady? A skąd wiesz, jakich informacji nie warto publikować? Odpowiedzi i wsparcie można znaleźć w sieci, jest to wygodne i szybkie, zgadza się, ale są też pułapki.

„Może Twoje dziecko jest zastraszane, ma depresję lub jest zastraszane w szkole. Niepokój doprowadza cię do szału. Potrzebujesz porady i to jak najszybciej. Ale kiedy publikujesz w Internecie osobiste, szczegółowe i kompromitujące informacje, może to wpłynąć na dobrostan społeczny i emocjonalny Twojego dziecka i pozostawić ślad na przyszłości”, ostrzega Gail Post.

Komentarze od nieznajomych nie zastąpią fachowych porad i rozmów z bliskimi.

Uczymy dzieci ryzyka umieszczania w Internecie niejednoznacznych lub nieprzyzwoitych selfie i zdjęć z imprezy. Ostrzegamy przed cyberprzemocą, przypominamy, że wszystko, co publikują, może pojawić się po latach i negatywnie wpłynąć na perspektywy pracy lub w innych sytuacjach.

Ale kiedy sami się martwimy i nie możemy poradzić sobie z przerażeniem, tracimy dyskrecję. Niektórzy dzielą się nawet podejrzeniami, że dziecko zażywa narkotyki, opisują jego zachowania seksualne, problemy z dyscypliną, trudności w nauce, a nawet publikują diagnozy psychiatryczne.

Desperacko szukając odpowiedzi, łatwo zapomnieć, że udostępnianie tego rodzaju informacji nie tylko naraża dziecko na ryzyko, ale także narusza jego prywatność.

Tak zwane „zamknięte” internetowe grupy społecznościowe mają zwykle 1000 lub więcej członków i nie ma gwarancji, że jakaś „anonimowa” osoba nie rozpozna Twojego dziecka ani nie wykorzysta otrzymanych informacji. Ponadto komentarze od nieznajomych nie zastąpią konsultacji ze specjalistą i rozmowy z bliskimi, którzy naprawdę znają Twoją sytuację.

Obowiązkiem rodziców jest sprawdzenie, czy Twoja publikacja będzie niebezpieczna dla nieletniego

Czasami rodzice proszą swoje dziecko o pozwolenie na opublikowanie o nim. To oczywiście wspaniałe, mówi Gale Post. Ale dzieci nie potrafią świadomie wyrazić zgody, nie mają niezbędnego doświadczenia i dojrzałości, by zrozumieć, że publikacja może wpłynąć na ich los wiele lat później. Dlatego dzieci nie mogą głosować, pobierać się, a nawet zgadzać się na manipulacje medyczne.

„Dziecko może zezwolić na publikację informacji o nim, aby ci się podobało, aby uniknąć konfliktów lub po prostu dlatego, że nie rozumie powagi problemu. Jednak obowiązkiem rodziców nie jest poleganie na osądzie nieletniego, ale ustalenie, czy Twoja publikacja będzie dla niego niebezpieczna – wspomina ekspert.

Jako psycholog i matka zachęca rodziców do zastanowienia się przed rozmową o swoim dziecku w Internecie. Po latach, po osiągnięciu dojrzałości, dostanie prestiżową pracę, pójdzie do służby cywilnej, kandyduje na stanowisko publiczne. Wtedy pojawią się kompromitujące go informacje. To neguje szanse Twojego dorosłego dziecka na spotkanie.

Przed udostępnieniem zadaj sobie pytanie:

1. Czy mój post zdezorientuje lub zdenerwuje dziecko?

2. Co się stanie, jeśli znajomi, nauczyciele lub znajomi uzyskają dostęp do tych informacji?

3. Nawet jeśli (a) da zielone światło teraz, czy po latach będzie przeze mnie obrażony?

4. Jakie są potencjalne zagrożenia związane z zamieszczaniem takich informacji teraz iw przyszłości? Czy naruszenie poufności będzie miało wpływ na przyszłą edukację, zatrudnienie, karierę lub reputację mojego dorosłego dziecka?

Jeśli publikowanie pewnych informacji w Internecie jest niebezpieczne, lepiej jest, aby rodzice szukali odpowiedzi i wsparcia u przyjaciół i krewnych, szukali pomocy u psychologów, prawników, nauczycieli, lekarzy.

„Czytaj specjalistyczną literaturę, szukaj porady, szukaj informacji w zaufanych witrynach” – zwraca się do rodziców Gail Post. „I proszę, zachowaj szczególną ostrożność w przypadku postów zawierających informacje o Twoim dziecku”.


O Ekspercie: Gale Post jest psychologiem klinicznym.

Dodaj komentarz