Dlaczego powinieneś przestać jeść ryby

Okrutne traktowanie

Istnieją mocne dowody na to, że ryby mogą odczuwać ból, a nawet okazywać strach. Praktycznie każda ryba złowiona w połowach komercyjnych umiera z powodu uduszenia. Ryby złowione w głębokich wodach cierpią jeszcze bardziej: gdy są na powierzchni, obniżenie ciśnienia może doprowadzić do pęknięcia ich narządów wewnętrznych.

Jednym z podstawowych pojęć w dziedzinie praw zwierząt jest „gatunkowość”. To jest idea, że ​​ludzie często postrzegają niektóre zwierzęta jako niegodne współczucia. Mówiąc najprościej, ludzie mogą sympatyzować z uroczym i uroczym zwierzęciem futrzanym, ale nie z niesympatycznym zwierzęciem, które nie sprawia, że ​​czują się ciepło. Najczęstszymi ofiarami widyzmu są kurczaki i ryby.

Istnieje wiele powodów, dla których ludzie traktują ryby z taką obojętnością. Być może najważniejszą z nich jest to, że ponieważ ryby żyją pod wodą, w środowisku innym niż nasze, rzadko je widzimy lub o nich myślimy. Zimnokrwiste łuskowate zwierzęta o szklistych oczach, których istota jest dla nas niejasna, po prostu nie wywołują u ludzi współczucia.

A jednak badania wykazały, że ryby są inteligentne, potrafią okazywać empatię i odczuwać ból. Wszystko to stało się znane stosunkowo niedawno i do 2016 roku poświęcona tej książce nie została opublikowana. , opublikowane w czasopiśmie Nature w 2017 r., wykazały, że ryby polegają na interakcji społecznej i społeczności, aby radzić sobie w sytuacjach stresowych.

 

Szkoda dla środowiska

Rybołówstwo, oprócz cierpienia, jakie powoduje dla podwodnych mieszkańców, stanowi globalne zagrożenie dla oceanów. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa „ponad 70% gatunków ryb na świecie jest systematycznie eksploatowanych”. Floty rybackie na całym świecie naruszają delikatną równowagę podwodnego świata i niszczą ekosystemy, które istniały od czasów prehistorycznych.

Ponadto w branży owoców morza powszechne są oszustwa i błędne etykietowanie. Jeden z UCLA wykazał, że 47% sushi zakupionego w Los Angeles było błędnie oznakowane. Przemysł rybny konsekwentnie nie przestrzega limitów połowowych i standardów praw człowieka.

Hodowla ryb w niewoli nie jest bardziej zrównoważona niż łapanie w niewolę. Wiele ryb hodowlanych jest modyfikowanych genetycznie i karmionych dietą wzbogaconą o wysokie dawki antybiotyków. A w wyniku trzymania ryb w przepełnionych podwodnych klatkach, farmy rybne są często pełne pasożytów.

Między innymi warto pamiętać o takim zjawisku jak przyłów – pod tym pojęciem rozumie się podwodne zwierzęta, które przypadkowo wpadają do sieci rybackich, a następnie są zwykle wrzucane z powrotem do wody już martwe. Przyłów jest szeroko rozpowszechniony w rybołówstwie i żeruje na żółwiach, ptakach morskich i morświnach. Przemysł krewetek widzi do 20 funtów przyłowu na każdy złapany funt krewetek.

 

Szkoda dla zdrowia

Ponadto istnieją wyraźne dowody na to, że jedzenie ryb jest szkodliwe dla zdrowia.

Ryby mogą gromadzić duże ilości rtęci i substancji rakotwórczych, takich jak PCB (polichlorowane bifenyle). Ponieważ oceany na świecie stają się coraz bardziej zanieczyszczone, jedzenie ryb jest obarczone coraz większymi problemami zdrowotnymi.

W styczniu 2017 r. gazeta The Telegraph: „Naukowcy ostrzegają, że miłośnicy owoców morza co roku spożywają do 11 malutkich kawałków plastiku”.

Biorąc pod uwagę fakt, że zanieczyszczenie plastikiem rośnie tylko z dnia na dzień, oczekuje się również wzrostu ryzyka zanieczyszczenia owoców morza.

Dodaj komentarz