Skąd pochodzi plastik w wodzie butelkowanej?

 

Miasto Fredonia. Centrum Badawcze Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku. 

Do laboratorium trafia kilkanaście plastikowych butelek z etykietami znanych marek wody pitnej. Pojemniki umieszcza się w chronionym obszarze, a specjaliści od białych fartuchów przeprowadzają prostą manipulację: do butelki wstrzykiwany jest specjalny barwnik (Nile Red), który przykleja się do plastikowych mikrocząsteczek i świeci w określonych promieniach widma. Możesz więc ocenić stopień zawartości szkodliwych substancji w płynie, który jest oferowany do codziennego picia. 

WHO aktywnie współpracuje z różnymi organizacjami. Badanie jakości wody było inicjatywą Orb Media, dużej organizacji dziennikarskiej. W laboratorium przebadano 250 butelek wody z 9 krajów świata od wiodących producentów. Rezultat jest opłakany – prawie w każdym przypadku znaleziono ślady plastiku. 

Profesor chemii Sherry Mason dobrze podsumowała badanie: „Nie chodzi o wskazywanie konkretnych marek. Badania wykazały, że dotyczy to wszystkich”.

Co ciekawe, plastik to najpopularniejszy materiał na dzisiejsze lenistwo, zwłaszcza w życiu codziennym. Ale nadal nie jest jasne, czy plastik dostaje się do wody i jaki ma to wpływ na organizm, zwłaszcza przy dłuższej ekspozycji. Fakt ten sprawia, że ​​badanie WHO jest niezwykle ważne.

 

Pomoc

Obecnie do pakowania żywności stosuje się kilkadziesiąt rodzajów polimerów. Najpopularniejsze to politereftalan etylenu (PET) lub poliwęglan (PC). Od dłuższego czasu w USA FDA bada wpływ plastikowych butelek na wodę. Przed 2010 r. Urząd zgłaszał brak danych statystycznych do kompleksowej analizy. A w styczniu 2010 roku FDA zaskoczyła opinię publiczną szczegółowym i obszernym raportem na temat obecności bisfenolu A w butelkach, który może prowadzić do zatrucia (spadek hormonów płciowych i tarczycy, uszkodzenie funkcji hormonalnej). 

Co ciekawe, w 1997 roku Japonia przeprowadziła lokalne badania i porzuciła bisfenol na skalę krajową. To tylko jeden z elementów, którego niebezpieczeństwo nie wymaga dowodu. A ile innych substancji w butelkach negatywnie wpływa na człowieka? Celem badania WHO jest ustalenie, czy wnikają do wody podczas przechowywania. Jeśli odpowiedź brzmi tak, to możemy spodziewać się restrukturyzacji całej branży opakowań do żywności.

Według dokumentów dołączonych do badanych butelek są one całkowicie nieszkodliwe i przeszły pełen zakres niezbędnych badań. To wcale nie jest zaskakujące. Ale ciekawsza jest następująca wypowiedź przedstawicieli producentów wody butelkowanej. 

Podkreślają, że dziś nie ma norm dotyczących dopuszczalnej zawartości plastiku w wodzie. Ogólnie rzecz biorąc, wpływ tych substancji na ludzi nie został ustalony. Przypomina nieco „lobby tytoniowe” i wypowiedzi „o braku dowodów na negatywny wpływ tytoniu na zdrowie”, które miały miejsce 30 lat temu… 

Tylko tym razem śledztwo zapowiada się poważnie. Zespół ekspertów pod kierownictwem profesora Masona udowodnił już obecność plastiku w próbkach wody z kranu, wody morskiej i powietrza. Badania profilowe zyskały większą uwagę i zainteresowanie opinii publicznej po filmie dokumentalnym BBC „Niebieska planeta”, który mówi o zanieczyszczeniu planety plastikiem. 

Na początkowym etapie prac przetestowano następujące marki wody butelkowanej: 

Międzynarodowe marki wody:

· Aquafina

· Dasani

· Evian

· Nestlé

· Czysty

· Życie

· San Pellegrino

 

Liderzy rynku krajowego:

Aqua (Indonezja)

· Bisleri (Indie)

Epura (Meksyk)

· Gerolsteiner (Niemcy)

· Minalba (Brazylia)

· Wahaha (Chiny)

Wodę kupowano w supermarketach, a zakup rejestrowano na wideo. Niektóre marki zamawiano przez Internet – to potwierdziło uczciwość zakupu wody. 

Woda została potraktowana barwnikami i przepuszczona przez specjalny filtr, który odfiltrowuje cząsteczki większe niż 100 mikronów (grubość włosów). Przechwycone cząstki zostały przeanalizowane, aby upewnić się, że są plastyczne. 

Wykonana praca została wysoko oceniona przez naukowców. Dlatego dr Andrew Myers (University of East Anglia) nazwał pracę grupy „przykładem wysokiej klasy chemii analitycznej”. Konsultant ds. chemii rządu brytyjskiego Michael Walker powiedział, że „praca została wykonana w dobrej wierze”. 

Eksperci sugerują, że plastik znajdował się w wodzie podczas otwierania butelki. Dla „czystości” badania próbek na obecność plastiku sprawdzono wszystkie elementy użyte w pracy, w tym wodę destylowaną (do mycia instrumentów laboratoryjnych), aceton (do rozcieńczania barwnika). Stężenie plastiku w tych elementach jest minimalne (podobno z powietrza). Największe pytanie dla naukowców pojawiło się z powodu szerokiego rozrzutu wyników: w 17 próbkach na 259 praktycznie nie było plastiku, w niektórych jego stężenie było minimalne, a gdzieś wypadło poza skalę. 

Producenci żywności i wody jednogłośnie deklarują, że przy ich produkcji prowadzona jest wielostopniowa filtracja wody, jej szczegółowa analiza i analiza. Przez cały okres eksploatacji w wodzie znaleziono jedynie śladowe ilości plastiku. Mówi się o tym w Nestle, Coca-Coli, Gerolsteiner, Danone i innych firmach. 

Rozpoczęto badanie istniejącego problemu. Co będzie dalej – czas pokaże. Mamy nadzieję, że badanie dobiegnie końca i nie pozostanie ulotną wiadomością w aktualnościach… 

Dodaj komentarz