Kiedy nowy przyjaciel jest lepszy: trzy powody, aby zmienić blendery

Powód nr 1 – blender nie jest przeznaczony do życia.

Producenci najczęściej gwarantują pewien okres eksploatacji blendera – średnio 2-3 lata. To czas, w którym blender przy rozsądnej eksploatacji z pewnością będzie służył swojemu właścicielowi. Przy odpowiedniej pielęgnacji urządzenie będzie pełnić swoje funkcje znacznie dłużej: często produkt jest tak „mocny”, że można go odziedziczyć. Ważne jest, aby zrozumieć, że nawet jeśli dziesięcioletni gadżet działa bez zarzutu, być może mechanizmy już się zużyły, a blender działa z połową mocy. Dzieje się tak nie tylko z „wnętrzem” blendera, którego nie widzimy. Na przykład z nożami – najważniejszą częścią każdego blendera. Od nich zależy jakość i szybkość mielenia. Z biegiem czasu stają się mniej dotkliwe iw większości przypadków nie można ich zastąpić.

Powód numer 2 – nowoczesne gadżety są wygodniejsze

Zamiast trzech trybów, dzisiaj blender może mieć ponad 20 prędkości. Nie musisz z góry wybierać prędkości i włączać jej wciskając przycisk odpowiadający za żądany tryb. Producenci coraz częściej wyposażają blendery w intuicyjne sterowanie. Przykładem jest nowy blender ręczny firmy Philips. Sterowanie urządzeniem odbywa się za pomocą jednego przycisku w górnym uchwycie blendera – siła z jaką pracuje gadżet zależy od zmiany siły docisku.

Są też inne aktualizacje. Nowoczesne modele ważą mniej, są wykonane z trwalszych, przyjemnych w dotyku i przyjaznych dla środowiska materiałów. A tak przy okazji, o materiałach – jeśli przyjrzysz się bliżej swojemu staremu blenderowi, zauważysz na dawno nie zmywanych akcesoriach tabliczkę. Podczas pracy ten brud najprawdopodobniej gromadził się nie tylko na misce do ubijania, ale także na samym blenderze i jego nasadkach.

Powód #3 – Nowy blender będzie bardziej funkcjonalny

Prawdopodobnie stary mikser zanurzeniowy jest nadal przydatny do robienia ciasta naleśnikowego, różnych domowych sosów i koktajli, ale nowoczesne urządzenia są w stanie zrobić więcej. Dziś przy pomocy blendera ręcznego można znacznie przyspieszyć przygotowanie wielu dań, np. sałatek. Sekret tkwi w załącznikach, które nie były dołączone do starego blendera. Ten sam blender Philips HR2657 jest wyposażony na przykład w spiralną krajalnicę do warzyw. Za pomocą tego akcesorium możesz pokroić warzywa w postaci makaronu, spaghetti lub linguine – świetne rozwiązanie dla tych, którzy zrezygnowali z mięsa, próbując „przekonać” dziecko do zdrowej żywności, lub po prostu zwolenników PP. Inne nowe akcesoria również ułatwią życie – koktajle można przygotować od razu w specjalnej szklance, a zupę w wygodnym, szczelnym pojemniku, który łatwo zabrać ze sobą do pracy. Dodatkowo taki blender może zastąpić pełnoprawny mikser – do niektórych modeli dołączana jest nasadka do trzepaczki z dwoma trzepaczkami.

Żarówka 1 szt. Czosnek 1 ząbek Czerwona papryka 150 g Pomidor 200 g Oliwa z oliwek 2 łyżki. l. Sól i pieprz do smaku Suszone płatki papryki chili – szczypta Cukinia 600 g Ser Feta 120 g

1. Obierz i posiekaj cebulę i czosnek.

2. Pokrój paprykę na pół i usuń rdzeń i nasiona. Paprykę i pomidory pokroić w drobną kostkę.

3. Dodaj oliwę z oliwek na dużą patelnię i podsmaż cebulę, czosnek, paprykę i pomidory. Dodaj sól i suszone płatki chili do smaku.

4. Gotuj sos na średnim ogniu przez 12 minut.

5. Pokrój cukinię za pomocą spiralizera za pomocą krążka linguine. Makaron z cukinii wymieszać z sosem paprykowym i smażyć przez 3 minuty do miękkości. Wymieszać z serem feta.

Dodaj komentarz