Psychologia

Po rozwodzie konflikty między byłymi małżonkami często nasilają się, a jednym z ich źródeł stają się dzieci. Jak rodzice mogą utrzymywać kontakt, jeśli jedno z nich ogarnia uraza, oburzenie, poczucie niesprawiedliwości? Psycholog poznawczy Julia Zacharowa odpowiada.

«Człowiek-wakacje» i «Człowiek-codzienny»

Julia Zacharowa, psycholog poznawczy:

Kiedyś od rozwiedzionego mężczyzny usłyszałem słowa: „moje dawne dzieci”. To smutne, ale niestety niedoskonałość ustawodawstwa nadal pozwala mężczyznom uważać swoje dzieci za „dawne”: nie brać udziału w edukacji, nie pomagać finansowo.

Svetlana, naprawdę ci współczuję: szkoda, że ​​twój mąż jest wśród takich nieodpowiedzialnych ojców. To naprawdę niesprawiedliwe, że wszystkie trudy wychowywania dzieci spoczywają tylko na tobie. Mam dwóch synów i wiem z pierwszej ręki, że wychowywanie dzieci jest trudne. Zajmuje dużo czasu, wymaga wysiłku i pieniędzy. Podziwiam twoją wytrwałość.

Pytasz: „Jak mogę konkurować z jego pieniędzmi?” Trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie: nie jest jasne, jak z Twojego punktu widzenia wygląda zwycięstwo człowieka nad pieniędzmi, z czego się składa. Zakładam, że bardziej prawdopodobne jest, że będziesz konkurować ze swoim mężem, a nie z jego pieniędzmi. I znowu chcę cię zapytać: jaki jest zysk? Jeśli chodzi o dzieci, zwykle opłaca się je wychować w zdrowiu: fizycznym, psychicznym, moralnym. Pieniądze Męża wydane na wakacje nie stanowią tu dla Ciebie przeszkód.

Nie mówi się trzyletniemu dziecku, że matka inwestuje nieproporcjonalnie więcej niż ojciec. I czy jest to konieczne?

Rozumiem twoją niechęć. Mąż wybrał rolę „świętaka”, a ty dostałeś rolę „osoby codziennej”. Trudno ci z nim konkurować — każdy kocha wakacje. Wyobrażam sobie, jak zachwycone są twoje dzieci z jego wizyt. Z pewnością często wspominają te wydarzenia i za każdym razem słyszeć o nich jest dla Ciebie bolesne i nieprzyjemne. Chcesz, żeby twoje codzienne macierzyństwo było uczciwie doceniane.

Wychowanie, choroby wieku dziecięcego, zakazy, wydatki finansowe, brak wolnego czasu przypadają na twoją część. Ale jak wytłumaczysz to dzieciom? Nie mówi się trzyletniemu dziecku, że matka inwestuje nieproporcjonalnie więcej niż ojciec. I czy jest to konieczne?

Dzieci myślą w prostych kategoriach: nie pozwala sobie pobłażać — zły, przyniesione prezenty — miły. Chociaż dzieci są małe, trudno im zrozumieć, czym jest miłość i prawdziwa troska matki. Dla nich jest tak naturalny jak powietrze. Zrozumienie wyczynu macierzyńskiego przychodzi później, zwykle gdy sami zostają rodzicami. Kiedyś czas postawi wszystko na swoim miejscu.

Kontynuuj rozmowę

Chyba już próbowałaś wytłumaczyć mężowi, że nie potrzebujesz jednorazowych działań, ale stałej pomocy i wsparcia, w tym finansowego. Zakładam, że dopóki nie spotka się z Tobą w połowie drogi i z jakiegoś powodu nie masz możliwości prawnego rozwiązania tych kwestii. Zdarza się, że kobiety z desperacji próbują ukarać byłych mężów i zabronić im widywania się z dziećmi. Cieszę się, że nie wybrałeś tej ścieżki! Myślę, że przede wszystkim ze względu na troskę o dzieci.

Dobrze, że w kwestii wakacji, o ile postąpisz z myślą o korzyściach dla dzieci. Ważne jest, aby dzieci wiedziały, że mają nie tylko matkę, ale i ojca, nawet jeśli „osoba wakacyjna”, która przyjeżdża kilka razy w roku. Widzą go, przyjmują prezenty i święta z miłością i radością. To jest lepsze niż nic.

Ze wszystkich trudów i zmartwień wybrał najprostszą i najbardziej satysfakcjonującą rzecz — zorganizować wakacje dla dzieci.

Tak, ze wszystkich trudów i zmartwień wybrał najprostszą i najbardziej satysfakcjonującą rzecz — zorganizować wakacje dla dzieci. Masz pomysł: zaoferuj mężowi mniej na wakacje. Dlaczego chcesz kontrolować jego wydatki? Może masz nadzieję, że wtedy da Ci różnicę w bieżących wydatkach? Być może nie spełni twoich nadziei i ogólnie przestanie organizować wakacje, a nawet pojawiać się w twoim życiu. Wtedy ukarzesz nie jego, ale swoje dzieci. Czy to jest to, czego chcesz?

Radość dzieci jest ważniejsza niż obelgi

Nie jest to łatwe, ale spróbuj podziękować mężowi za te rzadkie wakacje. Może to będzie dla niego zachęta do częstszego ich układania. Dzieci są szczęśliwe, komunikują się z ojcem — a to jest ważniejsze niż uraza. Byłoby dobrze dla dzieci, gdyby się pojawił, choć nie tak spektakularnie, ale częściej i częściej. To da ci czas na odpoczynek. Spróbuj porozmawiać o tym ze swoim byłym mężem, być może wysłucha twojej prośby.

Twój mąż odmawia nie tylko trosk i wydatków finansowych, ale także radości bycia rodzicem. Każdego dnia, aby zobaczyć, jak dzieci rosną, zmieniają się, wymyślają nowe słowa, jak przydarzają im się zabawne historie — tego nie można kupić za żadne pieniądze.

Szkoda, że ​​codzienne obowiązki, które wykonujesz w pojedynkę, czasami przesłaniają radość macierzyństwa. Ale wciąż tam jest, prawda?

Dodaj komentarz