Psychologia

Mieszkam z koleżanką w jednopokojowym mieszkaniu.

Poznaliśmy się niedawno, dokładnie w tym czasie, kiedy zatrzymała się przy mieszkaniu, które wcześniej wynajmowałam sama. Omówiliśmy z nią główne punkty. I jak się okazało, prowadzi prawie taki sam tryb życia: kładzie się do łóżka około 23.00, bo też pracuje. I wszystko było w porządku. Prawdopodobnie około miesiąca. Potem zaczęła częściej spać do późna, powołując się na bezsenność. A ponieważ słyszalność w naszym mieszkaniu i całym domu jest po prostu cudowna, wszystkie najdrobniejsze nocne przygody i ruchy słychać w ciszy nocy. Często noszę zatyczki do uszu. W ogóle było kilka chwil, kiedy cierpliwość pękała, a ja wyszedłem i zganiłem ją.

Teraz staram się milczeć, a teraz wybieram dla siebie korzystniejszą pozycję: zarówno pod względem stanu wewnętrznego, spokoju, jak i ogólnie myślę o trafniejszej decyzji. Myślałam o tym, żeby po prostu usiąść do stołu negocjacyjnego i przypomnieć sobie pierwsze umowy: nie hałasować po 23.00. Ale teraz myślę o tym, o czym mogę po prostu zapomnieć o tej sytuacji, nie zrobić słonia z muchy i po prostu naśladować jej zachowanie (nie ze złośliwości, ale po prostu mniej zwracać uwagę, jak zawsze, na jej spokój w nocy). To znaczy, jeśli chcę pić herbatę o północy, nie mogę spać, no cóż, zrób trochę hałasu w kuchni, jeśli śpi)) ogólnie rzecz biorąc, z jakiegoś powodu przylgnąłem do tej akcji — dublowanie — po przeczytaniu książka Iriny Khakamada (ma nieco inny kontekst, ale myślę, że ma tu zastosowanie).

To znaczy, jeśli moje uwagi nie dotyczą osoby, to dlaczego nie wyjdę z tej, można by powiedzieć, konfliktowej sytuacji, ale po prostu zachowuję się mniej więcej tak samo jak ona wobec mnie? Co byś polecił?

Odpowiedź konsultanta

Elena S., studentka Wyższej Szkoły Psychologii Praktycznej

Mirroring to całkiem rozsądna taktyka, ale jest za wcześnie, aby zrobić to od razu, ryzyko zawyżenia konfliktu i głupich hałaśliwych kłótni jest zbyt duże. Później — możesz, ale nie spiesz się.

Zdecyduj, w którą stronę pójdziesz: rozwiązanie problemu na siłę jest szybsze, ale boli. Lub w miły sposób, ale jest nieprzewidywalnie długi. Wypróbuj to, co jest Ci bliższe (nie ogólnie, ale w Twojej konkretnej sytuacji) i dodatkowo zastanów się, co będzie dla niej lepsze.

Jeśli chcesz być miły, opisz, jakiego rodzaju związku chcesz i ile czasu jesteś w stanie za to zapłacić. Oczywiście nic się nie robi, wszystko trzeba stworzyć.

Jeśli chcesz jechać szybciej, bądź przygotowany na pchanie i pchanie. Czy będziesz gotowy?

Jeśli nie możesz się zdecydować, zapisz zalety i wady dla każdej opcji i pomyśl o przyszłości. Zapisz, co otrzymujesz.

Następnie omówimy kolejne kroki.

Dodaj komentarz