Relatywizuj

Relatywizuj

W ten sposób definiowany jest fakt umiejętności relatywizowania: polega on na tym, aby coś utraciło swój absolutny charakter przez postawienie go w relacji z czymś analogicznym, porównywalnym lub z całością, kontekstem. W rzeczywistości bardzo przydatna jest umiejętność patrzenia na sprawy z odpowiedniej perspektywy w życiu codziennym: dzięki temu udaje nam się zdystansować. Jeśli weźmiemy pod uwagę prawdziwą powagę rzeczy, która nas niepokoi lub paraliżuje, może wydawać się mniej okrutna, mniej niebezpieczna, mniej szalona, ​​niż nam się wydawało na pierwszy rzut oka. Kilka sposobów na nauczenie się patrzenia na sprawy z odpowiedniej perspektywy…

Co by było, gdyby zastosowano stoickie wskazanie?

«Wśród rzeczy jednych zależy od nas, innych nie zależy od tego, powiedział Epiktet, starożytny stoik. Zależy od nas opinia, skłonność, pożądanie, niechęć: jednym słowem wszystko, co jest naszą pracą. To, co od nas nie zależy to ciała, dobra, reputacja, godności: słowem wszystko, co nie jest naszą pracą. "

I to jest sztandarowa idea stoicyzmu: możliwe jest dla nas, na przykład, poprzez pewną praktykę duchową, dystans poznawczy od reakcji, które mamy spontanicznie. Zasada, którą możemy nadal stosować dzisiaj: w obliczu wydarzeń możemy relatywizować w głębokim tego słowa znaczeniu, to znaczy zdystansować i widzieć rzeczy takimi, jakimi są. są ; wrażenia i pomysły, a nie rzeczywistość. Tak więc termin relatywizować wywodzi się z łacińskiego terminu „względny„, Względny, sam pochodzi od”raport„Lub relacja, relacja; od 1265 r. termin ten jest używany do określenia „coś, co jest takie tylko w odniesieniu do pewnych warunków".

W życiu codziennym potrafimy wtedy ocenić trudność we właściwej jej mierze, biorąc pod uwagę rzeczywistą sytuację… Nadrzędnym celem filozofii w starożytności było dla każdego stać się dobrym człowiekiem, żyjąc zgodnie z ideałem… A gdybyśmy od dzisiaj stosowali tę stoicką zasadę, która miała na celu relatywizację?

Miej świadomość, że jesteśmy prochem we Wszechświecie…

Blaise Pascal w swoim… Bratki, jego pośmiertne dzieło opublikowane w 1670 r. zachęca nas również do uświadomienia sobie potrzeby spojrzenia na swoją pozycję przez człowieka w obliczu rozległych przestrzeni oferowanych przez wszechświat…”Niech zatem człowiek kontempluje całą przyrodę w jej wysokim i pełnym majestacie, niech oddali wzrok od niskich obiektów, które go otaczają. Niech patrzy na to jasne światło, ustawione jak wieczna lampa oświetlająca wszechświat, niech ziemia jawi mu się jako punkt w cenie ogromnej wieży, którą opisuje ta gwiazda– pisze też.

Świadomy nieskończoności, nieskończenie wielkiego i nieskończenie małego, Człowiek, „po powrocie do siebie„Będzie w stanie ustawić się we właściwym zakresie i rozważyć”co to jest kosztem tego co jest“. A potem może „patrzeć na siebie jako zagubionego w tym kantonie oderwanym od natury“; i Pascal upiera się, że „z tego małego lochu, w którym się znajduje, słyszę wszechświat, uczy się szacować ziemię, królestwa, miasta i siebie swoją godziwą cenę". 

Rzeczywiście, spójrzmy na to z odpowiedniej perspektywy, Pascal mówi nam w istocie: „bo przecież czym jest człowiek w naturze? Nicość względem nieskończoności, całość względem nicości, środek między niczym a wszystkim„… W obliczu tej nierównowagi człowiek musi zrozumieć, że jest tak mało! Co więcej, Pascal kilkakrotnie używa w swoim tekście rzeczowego „małostkowość„… Tak więc w obliczu pokory naszej ludzkiej sytuacji, zanurzonej w środku nieskończonego wszechświata, Pascal w końcu prowadzi nas do”rozważać“. I to, "dopóki nasza wyobraźnia nie zginie"...

Relatywizuj zgodnie z kulturami

«Prawda poza Pirenejami, błąd poniżej. To znowu myśl Pascala, stosunkowo dobrze znana: oznacza to, że to, co jest prawdą dla osoby lub narodu, może być błędem dla innych. W rzeczywistości to, co jest ważne dla jednego, niekoniecznie jest ważne dla drugiego.

Montaigne też w swoim Próby, a w szczególności jego tekst zatytułowany Kanibale, opowiada o podobnym fakcie: pisze: „W tym narodzie nie ma nic barbarzyńskiego i dzikiego“. Tym samym przeciwstawia się etnocentryzmowi swoich współczesnych. Jednym słowem: relatywizuje. I stopniowo prowadzi nas do integracji idei, według której nie możemy oceniać innych społeczeństw według tego, co wiemy, czyli naszego własnego społeczeństwa.

Litery perskie de Montesquieu jest trzecim przykładem: w rzeczywistości, aby każdy mógł nauczyć się relatywizować, należy pamiętać, że to, co wydaje się być nie do powiedzenia, niekoniecznie musi być bez mówienia w innej kulturze.

Różne metody psychologiczne pomagające na co dzień spojrzeć na sprawy z odpowiedniej perspektywy

Kilka technik w psychologii może nam pomóc w codziennej relatywizacji. Wśród nich jest metoda Vittoza: wynaleziona przez doktora Rogera Vittoza, ma na celu przywrócenie równowagi mózgowej poprzez proste i praktyczne ćwiczenia, które są zintegrowane z codziennym życiem. Ten lekarz był współczesnym największym analitykom, ale wolał skupić się na świadomości: jego terapia nie jest zatem analityczna. Jest skierowana do całej osoby, jest terapią psychosensoryczną. Jego celem jest zdobycie umiejętności równoważenia mózgu nieświadomego i mózgu świadomego. Ta reedukacja nie działa więc już na ideę, ale na sam narząd: mózg. Możemy go wtedy nauczyć rozróżniać rzeczywistą wagę rzeczy: krótko mówiąc, relatywizować.

Istnieją inne techniki. Jednym z nich jest psychologia transpersonalna: zrodzona na samym początku lat 70. integruje w odkrycia trzech szkół psychologii klasycznej (CBT, psychoanalizę i terapie humanistyczne-podstawowe) filozoficzne i praktyczne dane wielkich tradycji duchowych (religii). i szamanizm). ); umożliwia nadanie duchowego sensu własnej egzystencji, ponowne dostosowanie życia psychicznego, a tym samym pomaga umiejscowić rzeczy we właściwej mierze: ponownie, w perspektywie.

Programowanie neurolingwistyczne może być również użytecznym narzędziem: ten zestaw technik komunikacji i autotransformacji pomaga wyznaczać cele i je osiągać. Na koniec kolejne ciekawe narzędzie: wizualizacja, technika mająca na celu wykorzystanie zasobów umysłu, wyobraźni i intuicji do poprawy samopoczucia poprzez narzucanie umyśle precyzyjnych obrazów. …

Czy chcesz spojrzeć z innej perspektywy na wydarzenie, które na pierwszy rzut oka wydaje Ci się straszne? Bez względu na to, jakiej techniki użyjesz, pamiętaj, że nic nie jest przytłaczające. Może wystarczy po prostu wyobrazić sobie wydarzenie jako schody, a nie jako górę nie do przejścia i zacząć wspinać się po drabinie jedna po drugiej…

Dodaj komentarz