Urzędnicy zaproponowali przedłużenie wieku dzieci do 21 lat

Jeśli inicjatywa zostanie zatwierdzona, pełnoletność w naszym kraju będzie obchodzona według modelu amerykańskiego.

Nazywanie współczesnych 16-17-letnich nastolatków dziećmi, szczerze mówiąc, nie zmieni języka. W porównaniu nawet do pokolenia milenialsów dzisiejsza młodzież jest znacznie bardziej rozwinięta, zaawansowana, wykształcona. A czasami zarabiają nie gorzej niż dorośli.

Ale formalnie nadal są dziećmi. Małoletnia młodzież, za którą odpowiedzialni są rodzice. Teraz próg, po przekroczeniu którego zaczyna się dorosłe życie, to 18 lat. Ale niewykluczone, że wkrótce będziemy jak w Stanach Zjednoczonych i wielu innych krajach.

„Dzisiaj rosyjskie Ministerstwo Zdrowia mówi o podniesieniu progu dzieciństwa do 21 lat” – cytuje TASS Tatianę Jakowlewę, pierwszą wiceminister zdrowia Federacji Rosyjskiej. – Przede wszystkim martwi nas używanie alkoholu, tytoniu do 21 roku życia, co oznacza, że ​​jest to profilaktyka złych nawyków i to jest zdrowie naszych przyszłych matek i ojców.

Nie, istnieje oczywiście naukowe wyjaśnienie tego. Faktem jest, że mózg ostatecznie kształtuje się dopiero w wieku 21 lat. Wcześniejsze palenie i picie może mieć negatywny wpływ na rozwój młodego człowieka.

Podobno nie jest to znane w wielu krajach Europy Zachodniej – tam minimalny wiek, w którym można spożywać słaby alkohol (wino lub piwo), wynosi 16 lat.

Nawiasem mówiąc, rosyjskie Ministerstwo Zdrowia nie po raz pierwszy próbuje przedłużyć nasze dzieciństwo. Tak więc wiosną ubiegłego roku sama minister Weronika Skvortsova stwierdziła już: na dłuższą metę dzieciństwo będzie uważane za wiek… ta-dam! – do 30 roku życia.

„Getyka molekularna i biologia umożliwią od urodzenia określanie i przewidywanie choroby, do której organizm ma predyspozycje” – wyjaśnił wówczas urzędnik Interfax. „Profilaktyka pozwoli równomiernie wydłużyć wszystkie główne okresy życia: dzieciństwo – do 30 lat, wiek aktywny dorosłego – co najmniej do 70-80 lat”.

Oczywiście brzmi świetnie. Nasuwa się tylko myśl: czy w tym przypadku zostanie podniesiony wiek małżeństwa i czy będzie można mieć dzieci poniżej 30 roku życia? A potem, nie daj Boże, okaże się, że zgodnie z nowymi sformułowaniami dzieci będą rodziły dzieci. I drugie pytanie – jaki będzie wtedy wiek emerytalny? Czy to nie 90?

Wywiad

Co myślisz o 21-letnich dzieciach?

  • Jeśli alimenty mają obowiązek płacić przed osiągnięciem tego wieku, to jestem za!

  • Można by pomyśleć, że uczniowie nie wymyślą, jak obejść zakaz.

  • Jestem przeciw. Obecne pokolenie jest już zbyt infantylne.

  • Jestem za. Mimo to dzieci muszą utrzymywać się do czasu ukończenia studiów. Więc w rzeczywistości są dziećmi.

  • Trzeba się edukować, żeby nawet nie chcieć próbować tych bzdur!

  • Urzędnicy nie mają nic innego do roboty.

Dodaj komentarz