wegetarianizm niewegetariański

Pesceterians, Frutherians, Flexitarians – dla niewtajemniczonych te słowa brzmią jak opis armii alianckiej z filmu Gwiezdne Wojny.

A kiedy taka osoba zmienia dietę w kierunku przewagi pokarmów roślinnych (na przykład odmawia mięsa, ale nadal je ryby), szczerze odpowiada na pytania swoich przyjaciół: „Tak, zostałem wegetarianinem, ale czasami jem ryby , dlatego …".

To luźne i bezmyślne użycie terminu „wegetarianin” prowadzi do tego, że na filozofię wegetarianizmu padają cienie w postaci rybich głów i kurzych udek. Zacierają się granice tego pojęcia, gubi się sens wszystkiego, dla czego wegetarianie stają się wegetarianami.

A każdego dnia pojawia się coraz więcej nowo wybitych „rybników” i „mięsnych”…

Z drugiej strony jest wiele osób, które nie jedzą mięsa z przekonań ideologicznych lub za radą lekarza, ale nie uważają się za wegetarian.

Więc kim są wegetarianie i czy jedzą ryby?

Stowarzyszenie Wegetarian, założone w Wielkiej Brytanii w 1847 r., autorytatywnie odpowiada na to pytanie: „Wegetarianin nie je mięsa zwierząt i ptaków, zarówno domowych, jak i zabitych podczas polowań, ryb, skorupiaków, skorupiaków i wszelkich produktów związanych z zabijaniem żywe stworzenia." Lub bardziej zwięźle: „Wegetarianin nie je niczego martwego”. Co oznacza, że ​​wegetarianie nie jedzą ryb.

Według Juliet Gellatley, brytyjskiej działaczki na rzecz praw zwierząt i dyrektorki Viva!, ludzie jedzący ryby nie mają prawa nazywać siebie wegetarianami. 

Jeśli zrezygnowałeś już z mięsa stałocieplnych zwierząt i ptaków, ale nadal jesz ryby i owoce morza, jesteś PESCETARIANEM (z angielskiego pescetarian). Ale nadal nie jest wegetariańska.

Między wegetarianami a peskatarianami może istnieć ogromna przepaść w ich poglądach na cierpienie żywych istot. Często ci ostatni odmawiają mięsa ssaków, ponieważ nie chcą być przyczyną ich cierpienia. Wierzą w racjonalność zwierząt, ale ryb… „Mózg ryby jest prostszy, co oznacza, że ​​najprawdopodobniej nie odczuwa bólu”, życzliwi ludzie usprawiedliwiają się zamawiając smażonego pstrąga w restauracji.

„W renomowanych czasopismach naukowych znajdziesz dość wyraźne dowody na to, że ssaki, oprócz bólu fizycznego, mogą doświadczać strachu, stresu, odczuwać zbliżanie się czegoś groźnego, być przerażonym, a nawet doznać urazu psychicznego. U ryb emocje nie są tak wyraźne, ale istnieje wiele dowodów na to, że ryby również odczuwają strach i ból. Każdy, kto nie chce sprawiać cierpienia żywym istotom, powinien przestać jeść ryby” – mówi profesor Andrew Linzey, dyrektor Oxford Centre for the Ethical Treatment of Animals, autor Why Animal Suffering Matters. ).

Czasami osoby decydujące się na wegetarianizm nie mogą zrezygnować z ryb, ponieważ uważają, że jest to niezbędne dla zachowania zdrowia – zwłaszcza tłustych odmian ryb. W rzeczywistości podobne dobroczynne substancje można znaleźć w pokarmach roślinnych. Na przykład olej lniany jest jednym z najbogatszych źródeł kwasów tłuszczowych omega-3 i nie zawiera trucizn rtęci występujących w rybach.

Czy są wegetarianie jedzący mięso?

W 2003 roku Amerykańskie Towarzystwo Dialektyczne uznało FLEXITARIAN za najpopularniejsze słowo roku. Flexitarianin to „wegetarianin, który potrzebuje mięsa”.

Wikipedia definiuje fleksytarianizm w następujący sposób: „Dieta semiwegetariańska składająca się z wegetariańskiego jedzenia, czasami zawierającego mięso. Flexitarianie starają się spożywać jak najmniej mięsa, ale nie wykluczają go całkowicie ze swojej diety. Jednocześnie nie ma określonej ilości spożywanego mięsa, aby zaklasyfikować fleksitarianina”.

Ten kierunek „semiwegetarianizmu” jest często krytykowany przez samych wegetarian, ponieważ jest sprzeczny z ich filozofią. Według Juliet Gellatly pojęcie „fleksitarianizmu” jest całkowicie pozbawione sensu. 

Jak zatem nazwać osobę, która już weszła na ścieżkę ograniczania spożycia śmiertelnego jedzenia, ale nie została jeszcze wegetarianką?

Zachodni marketerzy już o to zadbali: 

Reduktor mięsa – dosłownie „redukujący mięso” – osoba, która zmniejsza ilość pokarmu mięsnego w swojej diecie. Na przykład w Wielkiej Brytanii, według badań, 23% populacji należy do grupy „reduktorów mięsa”. Powodem są zwykle wskazania medyczne, a także obojętność na problemy środowiskowe. Gospodarstwa hodowlane emitują metan, który jest 23 razy bardziej szkodliwy dla ziemskiej atmosfery niż dwutlenek węgla.

Unikający mięsa – dosłownie „unikający mięsa” – osoba, która stara się w miarę możliwości w ogóle nie jeść mięsa, ale czasem mu się to nie udaje. 10% populacji Wielkiej Brytanii należy do grupy „unikających mięsa”, z reguły podziela już ideologię wegetarianizmu.

„Ponad jedna czwarta respondentów [w Wielkiej Brytanii] twierdzi, że je teraz mniej mięsa niż pięć lat temu. Obserwujemy zmiany w diecie ludności. Jedna trzecia członków naszej organizacji to osoby, które starają się ograniczyć ilość mięsa w swojej diecie. Wielu zaczyna od wycięcia czerwonego mięsa, aby poprawić swoje zdrowie, a następnie przestaje jeść białe mięso, ryby i tak dalej. I chociaż te zmiany są początkowo spowodowane raczej osobistymi względami, z czasem ludzie ci mogą zostać przesiąknięci filozofią wegetarianizmu” – mówi Juliet Gellatly.

Diety wegetariańskie i pseudowegetariańskie

Aby dowiedzieć się raz na zawsze, kto jest wegetarianinem, a kto nie… spójrzmy na Wikipedię!

Wegetarianizm, w którym NIE MA ŻADNEGO ZABIJANIA ŻYWNOŚCI, obejmuje:

  • Klasyczny wegetarianizm – oprócz pokarmów roślinnych dozwolone są produkty mleczne i miód. Wegetarianie spożywający produkty mleczne nazywani są również laktowegetarianami.
  • Owo-wegetariańskie – pokarmy roślinne, jajka, miód, ale bez produktów mlecznych.
  • Weganizm – tylko pokarm roślinny (bez jajek i nabiału, ale czasem dozwolony jest miód). Często weganie odrzucają wszystko, co jest wykonane z produktów zwierzęcych (mydło, odzież z futra i skóry, wełna itp.).
  • Frutarianizm – tylko owoce roślin, zwykle surowe (owoce, jagody, warzywa owocowe, orzechy, nasiona). Ostrożne podejście nie tylko do zwierząt, ale także do roślin (bez jajek, nabiału, miodu).
  • Dieta wegetariańska/wegańska witariańska – spożywa się wyłącznie witariańską żywność. 

Poniższe diety NIE są wegetariańskie, ponieważ pozwalają na zabójcze pokarmy, chociaż ich ilość może być ograniczona:

  • Pescatarianism i Pollotarianism – Unikanie czerwonego mięsa, ale jedzenie ryb i owoców morza (pescatarianism) i/lub drobiu (pollotarianism)
  • Flexitarianism to umiarkowane lub niezwykle rzadkie spożywanie mięsa, drobiu, ryb i owoców morza. 
  • Wszystkożerna dieta surowej żywności – spożywanie tylko surowej lub bardzo krótkiej żywności poddanej obróbce termicznej, w tym mięsa, ryb itp.

Jeśli zagłębisz się w całą różnorodność diet, możesz znaleźć wiele pododmian i nowych podpodziałów o jeszcze bardziej dziwacznych nazwach. Nic dziwnego, że ludzie, którzy zmienili swój stosunek do mięsa na „mniej, mniej lub wcale”, wolą po prostu i zwięźle nazywać siebie „wegetarianami”. Jest to wygodniejsze niż długie wyjaśnianie swojej ciotecznej babci, dlaczego nie chcesz jeść jej kotletów i usprawiedliwianie się, żeby się nie obraziła. 

To, że człowiek wszedł już na ścieżkę świadomego i zdrowszego odżywiania, jest o wiele ważniejszy niż określenie, które sam siebie nazywa.

Bądźmy więc bardziej tolerancyjni wobec siebie, bez względu na to, jaką filozofię żywienia wyznajemy. Ponieważ według Biblii „nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale to, co wychodzi z jego ust, czyni go nieczystym. (Ewangelia Mateusza, rozdz. 15)

Autor: Maryna Usenko

Na podstawie artykułu Finlo Rohrera „Wzrost wegetarianina niebędącego wegetarianinem”, BBC News Magazine

Dodaj komentarz