Kogo nazywasz głupim zwierzęciem?!

Ostatnie badania pokazują, że zwierzęta nie są tak głupie, jak ludziom się wydawało – potrafią zrozumieć nie tylko proste prośby i polecenia, ale też całkiem w pełni komunikować się, wyrażając własne uczucia i pragnienia…

Siedząc na podłodze, otoczony różnymi przedmiotami i narzędziami, szympans karłowaty Kanzi myśli przez chwilę, po czym przez jego ciepłe, brązowe oczy przelatuje iskierka zrozumienia, bierze nóż w lewą rękę i zaczyna kroić cebulę w kubku przed nim. Robi wszystko, o co proszą go badacze w języku angielskim, w podobny sposób, w jaki zrobiłoby to małe dziecko. Następnie mówi się małpie: „posyp kulkę solą”. Może nie jest to najbardziej przydatna umiejętność, ale Kanzi rozumie sugestię i zaczyna posypywać solą kolorową piłkę plażową, która leży za nim.

W ten sam sposób małpa spełnia jeszcze kilka próśb – od „włóż mydło do wody” po „proszę zabrać stąd telewizor”. Kanzi ma dość obszerne słownictwo – ostatnie 384 słowa – i nie wszystkie z tych słów to tylko proste rzeczowniki i czasowniki, takie jak „zabawka” i „biegać”. Rozumie też słowa, które badacze nazywają „konceptualnymi” – na przykład przyimek „od” i przysłówek „później”, a także rozróżnia formy gramatyczne – na przykład czas przeszły i teraźniejszy.

Kanzi nie może dosłownie mówić – chociaż ma donośny głos, ma problemy z wypowiadaniem słów. Ale kiedy chce coś powiedzieć naukowcom, po prostu wskazuje na kilka z setek kolorowych symboli na laminowanych arkuszach, które oznaczają słowa, których już się nauczył.

29-letni Kanzi uczy się angielskiego w Great Ape Trust Research Center w Des Moines, Iowa, USA. Oprócz niego w ośrodku studiuje jeszcze 6 wielkich małp człekokształtnych, a ich postępy zmuszają nas do ponownego przemyślenia wszystkiego, co wiedzieliśmy o zwierzętach i ich inteligencji.

Kanzi nie jest jedynym powodem tego. Niedawno kanadyjscy badacze z Glendon College (Toronto) stwierdzili, że orangutany aktywnie używają gestów do komunikowania się z krewnymi, a także z ludźmi do komunikowania swoich pragnień. 

Zespół naukowców kierowany przez dr Annę Rasson badał zapisy życia orangutanów na indonezyjskim Borneo w ciągu ostatnich 20 lat, znalazł niezliczone opisy tego, jak te małpy używają gestów. Na przykład jedna kobieta o imieniu City wzięła kij i pokazała swojemu ludzkiemu towarzyszowi, jak rozłupać orzecha kokosowego – powiedziała więc, że chce zdobyć łupinę kokosa maczetą.

Zwierzęta często uciekają się do gestykulacji, gdy pierwsza próba nawiązania kontaktu kończy się niepowodzeniem. Naukowcy twierdzą, że wyjaśnia to, dlaczego gesty są najczęściej używane podczas interakcji z ludźmi.

„Odnoszę wrażenie, że te zwierzęta myślą, że jesteśmy głupi, ponieważ nie potrafimy od razu jasno zrozumieć, czego od nas chcą, a nawet czują niesmak, kiedy muszą „przeżuwać” wszystko gestami, mówi dr Rasson.

Ale bez względu na powód, jasne jest, że te orangutany mają zdolności poznawcze, które do tej pory uważano za wyłączne przywileje człowieka.

Dr Rasson mówi: „Gestykulacja opiera się na naśladowaniu, a samo naśladowanie implikuje zdolność uczenia się, uczenia się przez obserwację, a nie przez zwykłe powtarzanie czynności. Co więcej, pokazuje, że orangutany mają inteligencję, aby nie tylko naśladować, ale także wykorzystywać tę imitację do szerszych celów”.

Oczywiście utrzymujemy kontakt ze zwierzętami i zastanawiamy się nad poziomem ich inteligencji od czasu pojawienia się pierwszych udomowionych zwierząt. Time Magazine opublikował niedawno artykuł, który analizuje kwestię inteligencji zwierząt w świetle nowych danych dotyczących sukcesów Kanzi i innych małp człekokształtnych. W szczególności autorzy artykułu zwracają uwagę, że w Great Ape Trust małpy hoduje się od urodzenia, dzięki czemu komunikacja i język są integralną częścią ich życia.

Tak jak rodzice zabierają swoje małe dzieci na spacer i rozmawiają z nimi o wszystkim, co się wokół nich dzieje, choć dzieci nadal nic nie rozumieją, naukowcy również rozmawiają z małymi szympansami.

Kanzi jest pierwszym szympansem, który uczy się języka, podobnie jak ludzkie dzieci, po prostu przebywając w środowisku językowym. I jasne jest, że ta metoda uczenia się pomaga szympansom lepiej komunikować się z ludźmi – szybciej, z bardziej złożonymi strukturami niż kiedykolwiek wcześniej.

Niektóre „przysłowia” szympansów są zaskakujące. Kiedy prymatolog Sue Savage-Rumbauch pyta Kanziego „Czy jesteś gotowy do gry?” po tym, jak uniemożliwił mu znalezienie piłki, którą lubi się bawić, szympans wskazuje symbole „długo” i „gotowy” w niemal ludzkim poczuciu humoru.

Kiedy Kanzi po raz pierwszy dostał jarmuż (liść) do spróbowania, odkrył, że żucie trwało dłużej niż sałata, z którą był już zaznajomiony, i oznaczył jarmuż w swoim „słowniku” jako „wolna sałata”.

Inny szympans, Nyoto, bardzo lubił otrzymywać buziaki i słodycze, znalazł sposób, by o to poprosić – wskazał na słowa „czuć” i „pocałować”, „jeść” i „słodycz” i dzięki temu dostajemy wszystko, czego chcieliśmy .

Grupa szympansów wspólnie wymyśliła, jak opisać powódź, którą widzieli w Iowa – wskazywali na „dużą” i „wodę”. Jeśli chodzi o pytanie o ulubione jedzenie, pizzę, szympansy wskazują na symbole chleba, sera i pomidora.

Do tej pory uważano, że tylko człowiek ma prawdziwą zdolność racjonalnego myślenia, kultury, moralności i języka. Ale Kanzi i inne podobne do niego szympansy zmuszają nas do ponownego przemyślenia.

Innym powszechnym błędnym przekonaniem jest to, że zwierzęta nie cierpią tak, jak ludzie. Nie są sposobami bycia świadomym lub myśleniem i dlatego nie doświadczają niepokoju. Nie mają poczucia przyszłości i świadomości własnej śmiertelności.

Źródła tej opinii można znaleźć w Biblii, gdzie jest napisane, że człowiek ma zagwarantowaną dominację nad wszystkimi stworzeniami, a Kartezjusz w XIX wieku dodał, że „nie myślą”. Tak czy inaczej, w ostatnich latach, jeden po drugim, obalono mity o zdolnościach (dokładniej, braku zdolności) zwierząt.

Myśleliśmy, że tylko ludzie potrafią używać narzędzi, ale teraz wiemy, że ptaki, małpy i inne ssaki też są do tego zdolne. Na przykład wydry mogą rozbijać skorupy mięczaków na skałach, aby zdobyć mięso, ale jest to najbardziej prymitywny przykład. Ale wrony, rodzina ptaków, do której należą wrony, sroki i sójki, są niesamowicie biegłe w posługiwaniu się różnymi narzędziami.

Podczas eksperymentów wrony robiły haczyki z drutu, aby podnieść koszyk z jedzeniem z dna plastikowej rury. W zeszłym roku zoolog z University of Cambridge odkrył, że gawron wymyślił, jak podnieść poziom wody w słoiku, aby mógł się do niego dosięgnąć i napić – wrzucił kamyki. Jeszcze bardziej zdumiewające jest to, że ptak wydaje się być zaznajomiony z prawem Archimedesa – w pierwszej kolejności zebrała duże kamienie, aby poziom wody szybciej się podnosił.

Zawsze wierzyliśmy, że poziom inteligencji jest bezpośrednio związany z rozmiarem mózgu. Orki mają po prostu ogromne mózgi – około 12 funtów, a delfiny są po prostu bardzo duże – około 4 funtów, co jest porównywalne z ludzkim mózgiem (około 3 funtów). Zawsze uznawaliśmy, że orki i delfiny mają inteligencję, ale jeśli porównamy stosunek masy mózgu do masy ciała, to u ludzi ten stosunek jest większy niż u tych zwierząt.

Ale badania wciąż rodzą nowe pytania o słuszność naszych pomysłów. Mózg ryjówki etruskiej waży zaledwie 0,1 grama, ale w stosunku do masy ciała zwierzęcia jest większy niż człowieka. Ale jak w takim razie wytłumaczyć, że wrony potrafią najlepiej posługiwać się narzędziami ze wszystkich ptaków, mimo że ich mózgi są po prostu maleńkie?

Coraz więcej odkryć naukowych pokazuje, że bardzo nie doceniamy zdolności intelektualnych zwierząt.

Myśleliśmy, że tylko ludzie są zdolni do empatii i hojności, ale ostatnie badania pokazują, że słonie opłakują swoich zmarłych, a małpy praktykują dobroczynność. Słonie kładą się przy ciele zmarłego krewnego z wyrazem twarzy, który wygląda jak głęboki smutek. Mogą pozostawać w pobliżu ciała przez kilka dni. okazują też duże zainteresowanie, a nawet szacunek, gdy znajdują kości słoni, dokładnie je badają, zwracając szczególną uwagę na czaszkę i kły.

Mac Mauser, profesor psychologii i biologii antropologicznej na Harvardzie, mówi, że nawet szczury mogą współczuć sobie nawzajem: „Kiedy szczur odczuwa ból i zaczyna się wiercić, inne szczury wiją się wraz z nim”.

W badaniu z 2008 roku prymatolog Frans de Waal z Atlanta Research Center wykazał, że kapucynki są hojne.

Kiedy małpa została poproszona o wybranie między dwoma plasterkami jabłka dla siebie lub jednym plasterkiem jabłka dla niej i jej towarzysza (człowieka!), wybrała drugą opcję. I było jasne, że taki wybór dla małp jest znajomy. Naukowcy zasugerowali, że być może małpy robią to, ponieważ doświadczają prostej przyjemności dawania. Koreluje to z badaniem, które wykazało, że ośrodki „nagrody” w mózgu danej osoby są aktywowane, gdy osoba ta rozdaje coś za darmo. 

A teraz – kiedy wiemy, że małpy potrafią komunikować się za pomocą mowy – wydaje się, że zanika ostatnia bariera między ludźmi a światem zwierząt.

Naukowcy dochodzą do wniosku, że zwierzęta nie potrafią robić prostych rzeczy nie dlatego, że nie są zdolne, ale dlatego, że nie miały możliwości rozwinięcia tej umiejętności. Prosty przykład. Psy wiedzą, co to znaczy, gdy wskazujesz coś, na przykład porcję jedzenia lub kałużę, która pojawiła się na podłodze. Intuicyjnie rozumieją znaczenie tego gestu: ktoś ma informacje, którymi chce się podzielić, a teraz zwraca na to twoją uwagę, abyś ty też to wiedział.

Tymczasem „wielkie małpy”, mimo wysokiej inteligencji i pięciopalczastej dłoni, zdają się nie być w stanie tego gestu – wskazywania. Niektórzy badacze przypisują to faktowi, że małe małpy rzadko mogą opuścić matkę. Spędzają czas czepiając się brzucha matki, gdy ta przemieszcza się z miejsca na miejsce.

Ale Kanzi, który dorastał w niewoli, był często noszony w rękach ludzi, dlatego jego własne ręce pozostały wolne do komunikacji. „Kiedy Kanzi ma 9 miesięcy, już aktywnie używa gestów, aby wskazywać różne przedmioty”, mówi Sue Savage-Rumbauch.

Podobnie małpy, które znają słowo oznaczające określone uczucie, łatwiej je zrozumieć (uczucie). Wyobraź sobie, że dana osoba musiałaby wyjaśnić, czym jest „satysfakcja”, gdyby nie było specjalnego słowa na to pojęcie.

Psycholog David Premack z University of Pennsylvania odkrył, że jeśli szympansy nauczono symboli słów „taki sam” i „różny”, to odnosiły większe sukcesy w testach, w których musiały wskazywać podobne lub różne elementy.

Co to wszystko mówi nam, ludziom? Prawda jest taka, że ​​badania nad inteligencją i poznaniem zwierząt dopiero się rozpoczynają. Ale jest już jasne, że przez bardzo długi czas byliśmy w całkowitej ignorancji, jak wiele jest inteligentnych gatunków. Ściśle mówiąc, przykłady zwierząt, które dorastały w niewoli w bliskim związku z ludźmi, pomagają nam zrozumieć, do czego zdolne są ich mózgi. A w miarę jak coraz więcej dowiadujemy się o ich myślach, jest coraz więcej nadziei, że między ludzkością a światem zwierzęcym zostanie ustanowiony bardziej harmonijny związek.

Pochodzi z dailymail.co.uk

Dodaj komentarz