Nowoczesne kosmetyki i ich domowa alternatywa

Ponieważ skóra jest największym organem człowieka, zasługuje na staranne i godne traktowanie, w tym pielęgnację produktami wolnymi od szkodliwych składników.

Ile kosmetyków używamy na co dzień, zwłaszcza kobiety? Kremy, mydła, balsamy, szampony, żele pod prysznic, toniki, peelingi… To tylko niepełna lista tego, co przemysł kosmetyczny oferuje nam do regularnego stosowania. Czy jesteśmy pewni, że wszystkie te „mikstury” są dobre dla naszej skóry? Pomimo niezliczonych dostępnych środków, liczba osób z wrażliwą skórą i chorobami takimi jak trądzik, egzema, łuszczyca i tak dalej gwałtownie wzrosła w ostatnich dziesięcioleciach. W rzeczywistości niedawny raport europejski ujawnił, że 52% Brytyjczyków ma wrażliwą skórę. Czy to możliwe, że dziesiątki słoików kosmetycznych w naszych wannach nie tylko nie rozwiążą problemu, ale go zaostrzą? Dietetyk Charlotte Willis dzieli się swoim doświadczeniem:

„Mój budzik dzwoni o 6:30. Zaczynam dzień od ćwiczeń i prysznica, kontynuując zabiegi upiększające, stylizację włosów i makijaż przed wyruszeniem na spotkanie dnia. W ten sposób różne obszary mojej skóry zostały wystawione na 19 produktów kosmetycznych w ciągu pierwszych 2 godzin dnia! Jak większość ludzi na świecie korzystałem z produktów zakupionych w sklepach. Obiecujące odmłodzenie, nawilżenie, ujędrnienie i nadanie blasku – wszystkie te produkty prezentują kupującego w najbardziej pozytywnym świetle, które zapowiada zdrowie i młodość. Ale to, o czym milczą slogany i obietnice marketingowe, to długa lista składników chemicznych, z których może składać się całe laboratorium.

Jako dietetyk i zagorzały zwolennik zdrowego stylu życia opracowałem dla siebie formułę prozdrowotną: nie jedz niczego, co zawiera niewypowiedziany składnik lub jest pochodzenia zwierzęcego.

Spójrz na etykietę swojego najczęściej używanego kosmetyku, czy to szamponu, dezodorantu czy balsamu do ciała – ile widzisz składników i ile z nich jest Ci znanych? Przemysł kosmetyczny i kosmetyczny ma ogromną liczbę różnych substancji i dodatków, które są używane do nadania pożądanego koloru, tekstury, aromatu i tak dalej. Te środki chemiczne to często pochodne ropy naftowej, konserwanty nieorganiczne, tlenki mineralne i rudy szkodliwe dla organizmu, a także różnego rodzaju tworzywa sztuczne, alkohole i siarczany.

to termin, który odzwierciedla ilość toksyn nagromadzonych w organizmie poprzez kosmetyki lub środowisko. Oczywiście nasz organizm posiada mechanizm samooczyszczania, który usuwa niechciane substancje nagromadzone w ciągu dnia. Jednak przeciążając system substancjami toksycznymi, narażamy organizm na niebezpieczeństwo. Kanadyjskie badanie przeprowadzone przez Fundację Davida Suzuki (organizację etyczną) w 2010 roku wykazało, że około 80% losowo wybranych produktów kosmetycznych do codziennego użytku zawiera co najmniej jedną toksyczną substancję, której naukowo udowodniono, że jest niebezpieczna dla zdrowia. Jeszcze bardziej uderzający jest fakt, że producenci i firmy kosmetyczne, świadomi niebezpieczeństw, jakie niosą ze sobą te substancje, odmawiają usunięcia składników ze swojej listy.

Jednak w całej tej historii są dobre wieści. Troska o bezpieczeństwo kosmetyków doprowadziła do powstania naturalnych produktów do pielęgnacji skóry! Tworząc własne „mikstury” na bazie roślin, zapewniasz, że nie dostaniesz się do środka zbędnych chemikaliów z kosmetyków.

75 ml olejku jojoba 75 ml olejku z dzikiej róży

Możesz dodać 10-12 kropli olejku lawendowego, różanego, kadzidłowego lub geranium dla wrażliwej skóry; olejek z drzewa herbacianego lub neroli na zatkane pory.

1 łyżeczka kurkumy 1 łyżka mąki 1 łyżka octu jabłkowego 2 pokruszone tabletki z węglem aktywnym

Wszystkie składniki wymieszać w małej miseczce, nałożyć na skórę i pozostawić do zastygnięcia. Zmyć po 10 minutach.

75 ml płynnego oleju kokosowego Kilka kropli olejku miętowego

Płucz usta tą mieszanką przez 5-10 minut, aby naturalnie oczyścić zęby z płytki nazębnej.

Dodaj komentarz