Małżeństwo dzisiaj i 100 lat temu: jaka jest różnica?

Dlaczego niezamężna kobieta w wieku 22 lat była uważana za starą pannę, a seks przed ślubem był zabroniony? Dlaczego pobrali się 100 lat temu? A jak zmienił się w tym czasie nasz stosunek do małżeństwa?

Industrializacja, emancypacja kobiet i rewolucja z 1917 r. wywróciły społeczeństwo i zniszczyły utrwalone pojęcia rodziny i małżeństwa. Od ponad stu lat są tak przeobrażone, że wiele zasad wygląda po prostu dziko.

Co się zmieniło?

Wiek

W Rosji na początku XVIII wieku obowiązywał dekret cesarski, który ustalał wiek małżeństwa: dla mężczyzn 18 lat, dla kobiet — 16 lata. Jednak przedstawiciele klas niższych często zwracali się z prośbą do władz kościelnych poślubić swoje córki przed upływem terminu. Tłumaczyło się to zwykle tym, że w domu pana młodego potrzebna była gospodyni. Jednocześnie w wieku 22-23 lat dziewczyna w tym czasie była już uważana za „niespokojną”, a jej los był, delikatnie mówiąc, nie do pozazdroszczenia.

Obecnie obowiązujący w Rosji Kodeks Rodzinny zezwala na małżeństwo od 18 roku życia. W wyjątkowych przypadkach można podpisać się w wieku 16 lat, a nawet wcześniej. Z reguły podstawą jest ciąża lub narodziny dziecka. Statystyki pokazują jednak, że wczesne małżeństwa stały się rzadkością. Najnowszy Rocznik Demograficzny Rosji na rok 2019 potwierdza, że ​​większość par rejestruje związki w wieku 27-29 lat. Wiele kobiet i mężczyzn po raz pierwszy wychodzi za mąż po 35 roku życia. A wyrażenie „stara panna” wywołuje ironiczny uśmiech.

Poglądy na relacje

Seks przed ślubem 100 lat temu był uważany za grzeszny, prawo do seksu dawane było tylko świętym ślubowaniem, przypieczętowanym przez Kościół. Etap otwartych zalotów rozpoczął się dopiero po oficjalnym zaręczynach. Ale nawet w tym przypadku państwo młodzi rzadko byli sami. W pobliżu z pewnością kręciła się matka, ciocia, siostra — w ogóle ktoś trzeci. Tylko za zgodą rodziców można było zawrzeć małżeństwo i wyjść za mąż: niewiele osób odważyło się pójść wbrew woli ojca.

Teraz trudno nam sobie wyobrazić, że można powiązać los z osobą, której tak naprawdę nie znamy. Ale jak się spotkać, porozmawiać, chodzić za rękę, przytulać i całować, wreszcie spróbować żyć razem? W tym przypadku w większości przypadków rodzice są po prostu stawiani przed faktem.

Wzajemne oczekiwania

W przedrewolucyjnej Rosji nie mogło być mowy o równości małżeńskiej. Kobieta była całkowicie zależna od męża — zarówno materialnie, jak i społecznie. Miała prowadzić gospodarstwo domowe, rodzić dzieci, „ile Bóg da” i angażować się w ich wychowanie. Tylko zamożne rodziny mogły sobie pozwolić na nianię i guwernantkę.

Przemoc domowa była milcząco zachęcana, używano wyrażenia: „naucz żonę”. A to zgrzeszyło nie tylko „ciemnych” biednych, ale także szlachetnych arystokratów. Musiałem wytrzymać, inaczej nie można było wyżywić siebie i dzieci. Praca kobiet właściwie nie istniała: służąca, krawcowa, robotniczka, nauczycielka, aktorka — to cały wybór. W rzeczywistości kobiety nie można uznać za niezależną i w związku z tym domagać się szacunku.

Idealnie współczesne relacje małżeńskie są budowane na wzajemnym zaufaniu, sprawiedliwym podziale obowiązków i podobnym światopoglądzie. Nic dziwnego, że męża i żonę często nazywa się partnerami: ludzie oczekują od siebie szacunku, zrozumienia, wsparcia, przyzwoitości. Nie ostatnią rolę odgrywa dobrobyt finansowy, w który inwestuje się oba. A jeśli nagle życie rodzinne się nie sumuje, to nie jest katastrofa, dwoje znakomitych osób jest w stanie realizować się poza małżeństwem.

Dlaczego się wtedy ożeniłeś?

Inaczej było nie do pomyślenia. W społeczeństwie dominowała moralność religijna, wywyższając wartość małżeństwa. Od najmłodszych lat uczono dzieci, że posiadanie rodziny jest głównym zadaniem życiowym. Samotnych ludzi traktowano z potępieniem. Zwłaszcza na kobietach — w końcu stały się ciężarem dla bliskich.

Mężczyzna, który nie spieszył się do małżeństwa, został potraktowany bardziej protekcjonalnie: niech się przechadza. Ale dla dziewczynki małżeństwo było często kwestią przetrwania. Status żony nie tylko potwierdzał jej przydatność, ale także zapewniał mniej lub bardziej znośną egzystencję.

Duże znaczenie miała przynależność do określonej klasy. Szlachetne dzieci zawierały sojusze w imię tytułu, prokreacji lub polepszenia swojej chwiejnej sytuacji materialnej. W rodzinach kupieckich decydującym czynnikiem była często obopólna korzyść handlowa: na przykład możliwość zgromadzenia kapitału i rozszerzenia działalności.

Chłopi pobierali się głównie z powodów ekonomicznych: rodzina panny młodej pozbyła się dodatkowej ust, kobieta otrzymała dach nad głową i „kawałek chleba”, mężczyzna dostał darmowego asystenta. Oczywiście w tym czasie zawierano również małżeństwa miłosne. Ale najczęściej pozostawała tylko romantyczną fantazją, która ustąpiła miejsca czysto praktycznym zainteresowaniom.

Dlaczego teraz wziąć ślub?

Niektórzy skłonni są sądzić, że instytucja rodziny i małżeństwa stała się przestarzała i nadszedł czas, aby ją znieść jako niepotrzebną. Jako argument przytacza się coraz większą liczbę par, które preferują związki partnerskie, małżeństwa gościnne lub otwarte związki.

Ponadto rozwija się obecnie kultura bezdzietna (świadome pragnienie nieposiadania dzieci), idee tolerancji dla osób transpłciowych, związki jednopłciowe i takie niestandardowe formaty, jak np. poliamoria (relacje, w których, przy dobrowolna zgoda partnerów, każdy może mieć romanse z kilkoma osobami).

A jednak wielu nadal popiera tradycyjne monogamiczne poglądy na wartości rodzinne. Oczywiście nadal praktykuje się małżeństwa dla pozoru, małżeństwa nierówne i fikcyjne. Jednak interesy kupieckie są dalekie od głównego powodu, aby uzyskać pieczątkę w paszporcie.

Dodaj komentarz