Julia Christie: Jaka jest cena piękna?

Aktorka Julia Christie zastanawia się nad niesławnym sekretem przemysłu kosmetycznego – eksperymentami na zwierzętach. Nadal trudno jej uwierzyć, że w trzecim tysiącleciu normalny człowiek zgodziłby się zabić żywe stworzenie, aby wyprodukować nową szminkę lub środek do czyszczenia kanalizacji. 

Oto co pisze: 

Kupując kosmetyki, środki higieny czy chemię gospodarczą zawsze myślę o okrucieństwie wobec zwierząt. Wiele produktów, których używamy w życiu codziennym, zostało przetestowanych na zwierzętach, zanim trafią na ladę sklepową. Aż trudno uwierzyć, że teraz, w trzecim tysiącleciu, normalny człowiek zgodziłby się zabić żywą istotę, czy to królika, świnkę morską czy kociaka, aby wyprodukować nową szminkę lub środek do czyszczenia łazienki. Jednak w ten sposób umierają miliony zwierząt, chociaż istnieje wiele humanitarnych alternatyw. 

Chcesz wiedzieć, co dzieje się ze zwierzęciem doświadczalnym podczas testowania konkretnego produktu? 

Wszyscy mieliśmy w oczach małą kroplę szamponu i dokładnie spłukaliśmy oczy, aby zmyć szampon, ponieważ bardzo mocno pieką oczy. I wyobraź sobie, jak by to było, gdyby ktoś wlał Ci do oka całą łyżkę szamponu, a Ty nie byłabyś w stanie zmyć go wodą lub łzami. To właśnie dzieje się ze świnkami morskimi w teście Draize: zwierzętom nakłada się na oko badaną substancję i czeka, aż rogówka zostanie uszkodzona. Często test kończy się tym, że rogówka staje się mętna, oko umiera. Głowa królika jest mocno przymocowana specjalną obrożą, a zwierzę nie może nawet pocierać łapą oka, co powoduje korozję nałożonego preparatu. 

Jako dziecko płakałam, kiedy upałam na chodnik i zdarłam sobie kolana. Ale przynajmniej nikt nie wcierał środków czyszczących w moje rany. Jednak w testach na podrażnienie skóry szczury, świnki morskie, króliki, a czasem nawet psy, koty i małpy golą się, usuwa się skórę i wciera się badaną substancję w ranę. 

Jak się czujesz po zjedzeniu zbyt dużej ilości niezdrowego jedzenia? Czy możesz sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby litr perfum lub płynu do mycia naczyń został wstrzyknięty do żołądka przez rurkę? Szczurom i świnkom morskim (ich fizjologia jest taka, że ​​nie mają zdolności wymiotowania) wstrzykuje się ogromne ilości detergentów, kosmetyków lub innych substancji i czeka, aż określony procent zwierząt umrze. Absurdalny test „Śmiertelna dawka 50” nie jest uważany za zakończony, dopóki połowa zwierząt nie padnie. 

Nie lubisz być w windzie z kimś, kto używa zbyt dużo perfum lub po prostu dostaje trwałą, prawda? W testach inhalacyjnych oparów zwierzęta umieszcza się w komorach z pleksiglasu, do których pompowane są opary badanego produktu. Organizacje zajmujące się dobrostanem zwierząt otrzymały filmy wideo z tych testów. Jedno z tych nagrań przedstawia maleńkiego kociaka w agonii. Niestety wiele firm wciąż testuje swoje produkty na zwierzętach. Dlatego niezwykle ważne jest, aby nigdy nie kupować produktów od firm, które nadal testują swoje produkty na zwierzętach. 

Procter & Gamble przeprowadza najbardziej okrutne eksperymenty dotyczące testowania kosmetyków, perfum i chemii gospodarczej. Nawet firmy produkujące karmę dla zwierząt, takie jak Iams i Eukanuba, przeprowadzają niepotrzebne i potworne eksperymenty w swoim okrucieństwie. Setki firm na całym świecie przestawiło się na nowoczesne humanitarne metody testowania narkotyków. Na przykład składniki konkretnego produktu są testowane na komputerze, a sam produkt jest testowany na kulturze ludzkich komórek oka. Firmy te złożyły przysięgę, że nigdy więcej nie skrzywdzą żadnego zwierzęcia. 

Firmy, których produkty nie były testowane na zwierzętach i które stosowały humanitarne alternatywy umieszczają na swoich produktach etykietę „Nie testowano na zwierzętach” (Nie testowano na zwierzętach), „Przyjazne zwierzętom” (Produkty tych firm mogą być również oznaczane znakami : królik w kółku lub palma zakrywająca królika. Jeśli kupujesz tylko produkty od firm, które przysięgły, że nigdy nie będą testować na zwierzętach, to zgadzasz się z nowoczesnymi, humanitarnymi i bardziej wiarygodnymi eksperymentami. sprawiedliwy cios dla okrutnych, leniwych konserwatywnych firm w najbardziej wrażliwym miejscu – na konto bankowe Bardzo przydatne jest również skontaktowanie się z tymi firmami i wyrażenie opinii w tak pilnej sprawie jak eksperymenty na zwierzętach. 

Producenci i detaliści zawsze chcą wiedzieć, dlaczego ich produkty nie są poszukiwane i czego dokładnie chcą klienci! Strach przed utratą przychodów zmusi każdą firmę do zmian. Nie jest jasne, dlaczego nie wszystkie firmy zakazały jeszcze testów na zwierzętach. W końcu istnieje wiele metod testowania toksyczności, w których nie ma potrzeby nikomu krzywdy. Dzięki zastosowaniu nowej, ulepszonej technologii są szybsze, dokładniejsze i tańsze. 

Nawet firmy farmaceutyczne stopniowo wprowadzają alternatywy. Na przykład Pharmagene Laboratories w Royston w Anglii jest pierwszą firmą w światowym przemyśle farmaceutycznym, która wykorzystuje wyłącznie ludzkie tkanki i programy komputerowe do opracowywania i testowania leków.

Dodaj komentarz