„Praktyczni wegetarianie”: kim oni są?

Wegetarianie to zupełnie inni ludzie i każdy ma swoje motywy. Na przykład weganie nie jedzą nawet masła, nie noszą skórzanych ubrań, a jeśli dowiedzą się, że w zjedzonej czekoladzie był trawieniec, strajkują w biurze firmy produkcyjnej. A są wegetarianie „dietetyczni”, uwielbiają sałatki owocowe i gulasze warzywne – bo kalorii jest tak mało – ale czasem stać ich na coś mięsnego. Gopi Kallayil jest marketerem w Google i uwielbia podróżować. Gopi uważa się za „praktycznego” wegetarianina, koncepcję, którą sam ukuł i opublikował wyjaśniający post na stronie internetowej Huffingtonpost.com. Zespół Vegetarian.ru przygotował specjalnie dla Ciebie rosyjską wersję tego artykułu. Jestem praktycznym wegetarianinem. Zwolennicy wegetarianizmu są zwykle uważani za marginalnych, fanatycznych ascetów i zagorzałych obrońców wszystkich żywych istot. Pojawiło się wiele podgrup: weganie, witarianie, laktoowowegetarianie (ci, którzy nie jedzą mięsa, ale spożywają nabiał i jajka) i tak dalej. Podążając za trendem, wymyśliłem własny kierunek i nazwałem go „praktycznym wegetarianizmem”. Praktyczny wegetarianin to ktoś, kto stosuje dietę roślinną, gdy ma do wyboru. A gdy asortyment jest niewielki, zjada to, co jest dostępne. Kiedy mieszkałem w Indiach, gdzie bycie wegetarianinem jest na porządku dziennym, jadłem mięso. Ale kiedy przeprowadziłem się do USA, gdzie nie jest łatwo przestrzegać zasad diety bez zabijania, wybrałem drogę praktycznego wegetarianizmu. Częściowo dlatego, że zrozumienie wagi wegetariańskiego stylu życia wymaga czasu. Punkt zwrotny nastąpił, gdy Alicia Silverstone w wywiadzie na temat swojej książki The Kind Diet zacytowała Gabriela Garcię Márqueza: „Mądrość przychodzi, gdy nie ma z niej pożytku”. Łatwo mówić o rozkoszach wegetariańskiego jedzenia. Wielu z was wie o jodze, czystości świadomości i nie będę się powtarzał. Ale jako „obywatel świata”, namiętny podróżnik, rodzaj globalnego włóczęgi, często bez domu i dachu nad głową, muszę się przystosować… albo umrzeć. W ciągu ostatnich kilku lat odwiedziłem 44 kraje, w tym Islandię, Mongolię, Bahrajn. Na przykład w Mongolii, poza stolicą Ułan Bator, gotowana jagnięcina to jedyne danie w menu niemal każdej restauracji. W Buenos Aires zatrzymałam się u kolegi z klasy, którego nie widziałam od 10 lat – zaprosił mnie na uroczystą kolację i ugotował swoje ulubione i najsmaczniejsze danie… naleśniki nadziewane mieloną wołowiną. Podczas długiego, długiego lotu, po całym dniu niekończących się spotkań i negocjacji, byłem głodny i wyczerpany, a stewardessa mogła mi tylko zaoferować turecką kanapkę. Jem pokarmy roślinne tylko wtedy, gdy mam wybór. Ale z wdzięcznością przyjmuję to, co jest, kiedy nie ma wyboru. Oto pięć wskazówek dla tych, którzy chcą być praktycznymi wegetarianami: Jedz wegetariańskie jedzenie?kiedy jest taka możliwość. Jedz najbardziej naturalne produkty przygotowane według prostych receptur. Jeśli marchewki na twoim talerzu wyglądają jak marchewki i można odróżnić fasolę od tłuczonych ziemniaków, to świetnie! Czy Twój obiad był w jakikolwiek sposób ugotowany lub usmażony i czy produkty są zbliżone do swojego naturalnego wyglądu? Jesteś w dietetycznym niebie! Im jaśniejszy obiad, tym lepiej. Miło jest patrzeć na danie, które gra i mieni się naturalnymi kolorami zieleni, jasnymi warzywami i owocami. Ale to także zdrowy obiad, bogaty w niezbędne składniki odżywcze. Wybieraj jedzenie ostrożnie i rozważnie. Zwracaj uwagę na to, co kładziesz na swój talerz. Zapytaj, co to za roślina, owoc lub warzywo. Pomyśl, ile jedzenia potrzebujesz, aby wypełnić swoje ciało; jaka powinna być, by zadowolić podniebienie. Jedz z wdzięcznością. W proces zaangażowanych było około sześćdziesięciu osób, co zaowocowało miską zupy przede mną. Ludzie, których nigdy nie widziałem, orali i nawozili, sadzili i zbierali, transportowali, przetwarzali i gotowali. A większość z nich pracuje w znacznie mniej komfortowych warunkach niż ja; wykonywać pracę, której nie jestem w stanie wykonać. Nie wiem jak wy, ale bez tych ludzi i ich umiejętności umarłabym dawno temu, nie mogąc produkować własnej żywności. Staram się o tym nie zapominać i jeść z wdzięcznością. Być praktycznym. Jeśli nie mogę jeść wegetariańskiego jedzenia, jem mięso. Rozumuję tak: jeśli w 96% przypadków jestem wegetarianinem, to dobrze. Ta pozycja ułatwia mi życie, ułatwia pobyt w hotelach i znacznie ułatwia podróżowanie do miejsc takich jak Arusha, Papet, Liberia, Koh Samui, Bandżul, Tiruchirapalli, Gdańsk, Karanyukar… Źródło: Tłumaczenie: Vsevolod Denisov

Dodaj komentarz