Jak wentylowani pacjenci opisują swoje uczucia

Pacjenci w stanie skrajnego nasilenia są powszechnie podłączani do respiratorów. Osoby, które już przeżyły podobne doświadczenia, podzieliły się swoimi odczuciami.

Któregoś dnia w wielu rosyjskich mediach pojawiły się historie pacjentów z koronawirusem związanym z wentylacją mechaniczną. Tak więc Maxim Orłow był pacjentem znanej Kommunarki. Według niego doświadczenie przebywania w klinice nie pozostawiło żadnych pozytywnych emocji.

„Przeszły wszystkie kręgi piekielne, w tym śpiączka, IVL, zmarli sąsiedzi na oddziale, a nawet to, co moja rodzina zdołała powiedzieć:” Orłow nie zostanie wyciągnięty. „Ale ja nie umarłem, a teraz jestem honorowy – trzeci pacjent Kommunarki, który został uratowany w tym szpitalu po wentylacji mechanicznej” – napisał mężczyzna na Facebooku.

Pierwszą rzeczą, jaką odczuwa pacjent po podłączeniu do urządzenia ratującego życie, jest euforia wywołana dostarczanym tlenem.

Jednak później, gdy pacjent stopniowo odłącza się od urządzenia, zaczynają się problemy – nie może samodzielnie oddychać. „Kiedy zbliżyliśmy się do reżimu granicznego, po którym osoba została wyłączona, poczułem cegłę, która została umieszczona na mojej klatce piersiowej – oddychanie stało się bardzo trudne.


Przez chwilę, dzień to znosiłem, ale potem poddałem się i zacząłem prosić o zmianę reżimu. Gorzkie było patrzeć na moich lekarzy: blitzkrieg nie powiódł się – nie mogłem ”- powiedział Maxim.

Denis Ponomarev, 35-letni Moskal, był leczony na koronawirusa i dwa zapalenia płuc przez dwa miesiące, a także przeżył doświadczenie wentylacji mechanicznej. A także nieprzyjemny. 

„Zachorowałem 5 marca. <…> Wysłano mnie na badania, a także na prześwietlenie, które wykazało prawostronne zapalenie płuc. Na następnej wizycie wezwali karetkę i zabrali mnie do szpitala ”- powiedział Ponomarev w wywiadzie dla RT.

Denis był podłączony do respiratora tylko w trzecim szpitalu, do którego został wysłany po tym, jak mężczyzna miał gorączkę.

„To było tak, jakbym był pod wodą. Z ust wystawała mu wiązka fajek. Najdziwniejsze jest to, że oddychanie nie zależy od tego, co zrobiłem, czułem, że samochód oddycha za mnie. Ale jego obecność zachęciła mnie, co oznacza, że ​​jest szansa na pomoc – powiedział.

Denis komunikował się z lekarzami gestami i zapisywał im wiadomości na papierze. Przez większość czasu leżał na brzuchu. 

„Zaraz po wyłączeniu miałem kilka sekund na złapanie oddechu”,„ po omacku ​​”przy maszynie. Miał wrażenie, że minęła wieczność. Kiedy zacząłem samodzielnie oddychać, poczułem niezwykły przypływ siły i radości, z której wyszedłem ”- zauważył Ponomarev.

Należy pamiętać, że dziś w rosyjskich szpitalach jest ponad 80 tysięcy osób z podejrzeniem COVID-19 lub z już potwierdzoną diagnozą. Więcej niż 1 pacjent korzysta z respiratorów. Poinformował o tym szef Ministerstwa Zdrowia Michaił Muraszko.

Wszystkie dyskusje na temat koronawirusa na forum Zdrowa żywność w pobliżu

Dodaj komentarz