Jak sobie radzić, jeśli cały swój czas i energię poświęca się innym

Czy Twoje potrzeby są zawsze ostatnie? Czy poświęcasz całą swoją energię i czas na opiekę i pomoc innym, ale nic nie zostało dla siebie? Jeśli tak, nie jesteś sam. Wiele osób w tej sytuacji jest na skraju wyczerpania. Jak być?

Być może jesteś już szczęśliwy, ponieważ pomagasz innym — dzieciom, mężowi lub żonie, przyjaciołom, rodzicom, a nawet ukochanemu psu. Ale jednocześnie prawdopodobnie przynajmniej od czasu do czasu czujesz się przeciążony i wyczerpany, ponieważ najprawdopodobniej nie masz środków na własne potrzeby.

„Potrzeby: fizyczne i emocjonalne, duchowe i społeczne – każdy ma. I nie możemy ich ignorować przez długi czas, poświęcając się tylko pomaganiu innym ”- wyjaśnia psychoterapeutka Sharon Martin.

Co więcej, dbanie o innych kosztem siebie może być objawem współzależności. Możesz sprawdzić, czy tak jest w Twoim przypadku, czytając poniższe stwierdzenia. Z którym z nich się zgadzasz?

  • Twoje relacje z innymi nie są zrównoważone: bardzo im pomagasz, ale niewiele dostajesz w zamian.
  • Czujesz, że Twoje potrzeby nie są tak ważne jak potrzeby innych.
  • Czujesz się odpowiedzialny za szczęście i dobro innych.
  • Stawiasz sobie nierealistyczne wymagania i czujesz się samolubny, kiedy stawiasz swoje potrzeby na pierwszym miejscu.
  • Twoja samoocena zależy od tego, jak dobrze potrafisz opiekować się innymi. Pomaganie innym sprawia, że ​​czujesz się ważny, potrzebny i kochany.
  • Stajesz się zły lub urażony, gdy twoja pomoc nie jest doceniana lub nie jest odwzajemniana.
  • Czujesz się zobowiązany do pomocy, rozwiązywania problemów, ratowania.
  • Często udzielasz rad, o które nie prosiłeś, mówisz innym, co mają robić, wyjaśniasz, jak rozwiązać ich problemy.
  • Nie jesteś pewny siebie i boisz się krytyki, dlatego starasz się zadowolić innych we wszystkim.
  • Jako dziecko nauczyłeś się, że twoje uczucia i potrzeby nie są ważne.
  • Wydaje Ci się, że możesz żyć bez swoich potrzeb.
  • Jesteś pewien, że nie warto się tobą opiekować.
  • Nie wiesz, jak o siebie zadbać. Nikt nie pokazał ci tego na przykładzie, nie rozmawiał z tobą o emocjach, osobistych granicach i zdrowych nawykach.
  • Sam nie jesteś pewien, czego potrzebujesz, co czujesz i co chciałbyś zrobić.

Troska czy odpust we wszystkim?

Ważne jest, aby nauczyć się odróżniać prawdziwą troskę od pobłażania wady i słabości innych ludzi. Oddając się, robimy dla drugiego to, co on doskonale mógłby zrobić dla siebie. Na przykład w porządku jest podwiezienie 10-latka do szkoły, ale nie musimy odwozić 21-letniego syna lub córki na studia lub do pracy.

Oczywiście każdy konkretny przypadek musi być rozpatrywany osobno. Powiedzmy, że twoja córka strasznie boi się prowadzić, ale próbuje przezwyciężyć swój strach i idzie do psychoterapeuty. W tym przypadku podwiezienie jej jest absolutnie w porządku. Ale co, jeśli boi się prowadzić, ale nie robi nic, by przezwyciężyć ten strach? Następnie, zabierając ją do pracy, pozwalamy sobie na jej słabości, uzależniając ją od nas i dając jej możliwość odłożenia rozwiązywania problemów.

Ci, którzy pobłażają innym słabościom, to zazwyczaj ci, którzy z poczucia winy, obowiązku lub strachu zazwyczaj są skłonni zrobić wiele dla innych.

„Opieka nad małymi dziećmi lub starszymi rodzicami jest całkowicie normalna, ponieważ trudno jest im zrobić to samodzielnie. Ale warto od czasu do czasu zadać sobie pytanie, czy Twoje dziecko nie może zrobić więcej, ponieważ stale rośnie i rozwija się, zdobywa doświadczenie życiowe i opanowuje nowe umiejętności ”- radzi Sharon Martin.

Ci, którzy pobłażają innym słabościom, to zazwyczaj ci, którzy z poczucia winy, obowiązku lub strachu zazwyczaj są skłonni zrobić wiele dla innych. Ugotowanie obiadu dla współmałżonka (chociaż on lub ona sama by sobie poradziło) jest w porządku, jeśli twój związek opiera się na wzajemnej pomocy i wzajemnej pomocy. Ale jeśli tylko dajesz, a partner tylko bierze i nie docenia cię, jest to oznaka problemu w związku.

Nie możesz zrezygnować z dbania o siebie

„Dbanie o siebie jest jak posiadanie konta w banku. Jeśli wypłacisz więcej pieniędzy niż wpłaciłeś na konto, będziesz musiał zapłacić za przekroczenie wydatków – wyjaśnia autor. To samo dzieje się w związkach. Jeśli ciągle zużywasz siły, ale ich nie uzupełniasz, prędzej czy później będziesz musiał zapłacić rachunki. Kiedy przestajemy dbać o siebie, zaczynamy chorować, męczyć się, cierpi na tym nasza produktywność, stajemy się drażliwi i drażliwi”.

Dbaj o siebie, abyś mógł pomagać innym bez poświęcania własnego szczęścia i zdrowia.

Jak dbasz o siebie i kogoś innego w tym samym czasie?

Daj sobie pozwolenie. Ważne jest, aby stale pamiętać, jak ważna jest dbałość o siebie. Możesz nawet napisać sobie pisemne pozwolenie. Na przykład:

(Twoje imię i nazwisko) ma prawo do ______________ dzisiaj (na przykład: iść na siłownię).

(Twoje imię) ma prawo nie ________________ (na przykład: zostawać do późna w pracy), ponieważ chce ________________ (odpoczywać i moczyć się w wannie).

Takie zezwolenia mogą wydawać się śmieszne, ale niektórym pomagają uświadomić sobie, że mają prawo o siebie dbać.

Znajdź czas dla siebie. Zarezerwuj w swoim harmonogramie czas, który poświęcisz tylko sobie.

Wyznaczać granice. Twój czas osobisty musi być chroniony. Wyznaczać granice. Jeśli już ci brakuje sił, nie bierz na siebie nowych zobowiązań. Jeśli zostaniesz poproszony o pomoc, napisz sobie notatkę z pozwoleniem na odmowę.

Deleguj zadania innym. Być może będziesz musiał przekazać część swoich bieżących obowiązków innym, aby zwolnić czas dla siebie. Na przykład możesz poprosić brata o opiekę nad chorym tatą, abyś mógł pójść do dentysty, lub możesz poprosić współmałżonka, aby ugotował sobie obiad, ponieważ chcesz iść na siłownię.

Uświadom sobie, że nie możesz pomóc wszystkim. Ciągłe dążenie do rozwiązywania problemów innych ludzi lub brania odpowiedzialności za innych może doprowadzić Cię do nerwowego wyczerpania. Kiedy widzisz osobę w trudnej sytuacji, od razu masz ochotę pomóc. Musisz najpierw upewnić się, że twoja pomoc jest naprawdę potrzebna i że jest gotów ją przyjąć. Równie ważne jest rozróżnienie między autentyczną pomocą a pobłażaniem (a dogadzamy innym przede wszystkim po to, by złagodzić własny niepokój).

Pamiętaj, że lepiej dbać o siebie rzadko niż wcale. Bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę „wszystko albo nic”, polegającą na myśleniu, że jeśli nie możesz zrobić wszystkiego perfekcyjnie, nie warto próbować. W rzeczywistości wszyscy rozumiemy, że nawet pięć minut medytacji jest lepsze niż nic. Dlatego nie lekceważ korzyści płynących z choćby minimalnej dbałości o siebie (zjedz coś zdrowego, przejdź się po bloku, zadzwoń do najlepszego przyjaciela). Warto o tym pamiętać, próbując znaleźć równowagę między dbaniem o siebie a dbaniem o innych.

„Pomaganie innym to bardzo ważna rzecz, która nadaje sens naszemu życiu. Nikt nie nawołuje, by stać się obojętnym na smutek innych ludzi i problemy innych ludzi. Sugeruję tylko, abyś oddał sobie tyle miłości i troski, ile dajesz innym. Pamiętaj, aby zadbać o siebie, a możesz żyć długo, zdrowo i szczęśliwie!” przypomina mi psychoterapeutę.


O autorze: Sharon Martin jest psychoterapeutką.

Dodaj komentarz