Około dwóch milionów mężczyzn w USA żyje z rakiem prostaty, ale to lepsze niż umieranie na raka prostaty, prawda? Wykrycie choroby na wczesnym etapie daje wszelkie szanse na wyleczenie. Ale gdy rak zaczyna się rozprzestrzeniać, szanse są znacznie zmniejszone. Naukowcy z Harvardu przebadali ponad tysiąc mężczyzn z rakiem prostaty we wczesnym stadium i obserwowali ich przez kilka lat, aby sprawdzić, czy cokolwiek w ich diecie jest związane z nawrotem raka, na przykład przerzutami do kości.
W porównaniu z mężczyznami, którzy nie jedli jajek, mężczyźni, którzy jedli nawet mniej niż jedno jajko dziennie, byli dwukrotnie bardziej narażeni na raka prostaty. Jeszcze gorzej było u tych, którzy spożywali mięso drobiowe wraz ze skórą, ich ryzyko wzrosło 4-krotnie. Naukowcy uważają, że może to wynikać z wysokiej zawartości substancji rakotwórczych (amin heterocyklicznych) w mięśniach kurczaka i indyka w porównaniu z innymi rodzajami mięsa.
Ale co z jajkami? Dlaczego jedzenie jednego jajka nawet mniej niż raz dziennie podwaja ryzyko zachorowania na raka? Naukowcy z Harvardu sugerują, że cholina znajdująca się w jajach może nasilać stan zapalny.
Jajka są najbardziej skoncentrowanym i obfitym źródłem choliny w amerykańskiej diecie i mogą zwiększać ryzyko wystąpienia, rozprzestrzeniania się i umierania raka.
Inne badanie przeprowadzone na Harvardzie, zatytułowane „Wpływ choliny na śmierć z powodu raka prostaty”, wykazało, że wysokie spożycie choliny zwiększa ryzyko zgonu o 70%. Inne niedawne badanie wykazało, że mężczyźni, którzy mieli raka prostaty i spożywali co najmniej dwa i pół jajka tygodniowo lub co trzy dni, mieli o 81% zwiększone ryzyko śmierci.
Zespół badawczy Cleveland Clinic próbował karmić ludzi jajkami na twardo zamiast steków. Tak jak podejrzewali, ci ludzie, podobnie jak zjadacze czerwonego mięsa, doświadczyli gwałtownego wzrostu udarów, zawałów serca i zgonów.
To ironiczne, że przemysł przechwala się zawartością choliny w jajkach. Jednocześnie urzędnicy doskonale zdają sobie sprawę z jej związku z rozwojem raka.