Przemysł mięsny jest zagrożeniem dla planety

Wpływ przemysłu mięsnego na środowisko rzeczywiście osiągnął takie rozmiary, że zmusza ludzi do rezygnacji z najgorszych nawyków. Około 1,4 miliarda sztuk bydła jest obecnie wykorzystywanych do produkcji mięsa, a liczba ta rośnie w tempie około 2 milionów miesięcznie.

Strach jest świetnym motorem determinacji. Z drugiej strony strach trzyma cię na palcach. „Przestanę palić w tym roku” to koniec pobożnej aspiracji wypowiadanej w sylwestra. Ale tylko wtedy, gdy przedwczesna śmierć jest postrzegana jako nieunikniona perspektywa – tylko wtedy istnieje realna szansa, że ​​problem palenia faktycznie zostanie rozwiązany.

Wiele osób słyszało o skutkach jedzenia czerwonego mięsa nie pod względem poziomu cholesterolu i zawałów serca, ale pod względem jego wkładu w emisję gazów cieplarnianych. Udomowione przeżuwacze są największym źródłem antropogenicznego metanu i odpowiadają za 11,6% emisji gazów cieplarnianych, które można przypisać działalności człowieka.

W 2011 roku było około 1,4 miliarda krów, 1,1 miliarda owiec, 0,9 miliarda kóz i 0,2 miliarda bawołów, populacja zwierząt wzrastała o około 2 miliony miesięcznie. Ich wypas i żywienie zajmują większy obszar niż jakiekolwiek inne użytkowanie gruntów: 26% powierzchni ziemi na świecie jest przeznaczone na wypas zwierząt gospodarskich, podczas gdy rośliny pastewne zajmują jedną trzecią gruntów ornych – ziemi, na której można uprawiać zboża, rośliny strączkowe i warzywa do spożycia. człowieka lub do produkcji energii.

Ponad 800 milionów ludzi cierpi na chroniczny głód. Wykorzystywanie wysoce produktywnych gruntów ornych do produkcji paszy dla zwierząt jest wątpliwe ze względów moralnych, ponieważ przyczynia się do uszczuplenia światowych zasobów żywności. 

Inne dobrze znane konsekwencje jedzenia mięsa to wylesianie i utrata bioróżnorodności, ale bez interwencji rządów wydaje się mało prawdopodobne, aby można było ograniczyć popyt na mięso zwierzęce. Ale jaki powszechnie wybrany rząd racjonowałby konsumpcję mięsa? Coraz więcej ludzi, zwłaszcza w Indiach i Chinach, staje się miłośnikami mięsa. Zwierzęta gospodarskie dostarczyły na światowy rynek 229 mln ton mięsa w 2000 r., a produkcja mięsa obecnie rośnie i do 465 r. wzrośnie ponad dwukrotnie, do 2050 mln ton.

Japoński apetyt na mięso wielorybów przynosi okropne skutki, podobnie jak chińskie zamiłowanie do bibelotów z kości słoniowej, ale rzeź słoni i wielorybów jest z pewnością niczym więcej niż grzechem w kontekście wielkiej, wciąż rozwijającej się rzezi, która karmi świat . Zwierzęta z żołądkami jednokomorowymi, takie jak świnie i kurczaki, produkują znikome ilości metanu, więc może pomijając okrucieństwo, powinniśmy ich hodować i jeść więcej? Ale korzystanie z ryb nie ma alternatywy: morze stale się opróżnia, a wszystko, co jadalne, co pływa lub czołga się, zostaje złapane. Wiele gatunków ryb, skorupiaków i krewetek na wolności zostało już praktycznie zniszczonych, teraz w gospodarstwach hodowane są ryby.

Odżywianie moralne napotyka na wiele zagadek. „Jedz tłuste ryby” to rada organów ds. zdrowia, ale jeśli wszyscy będziemy ich przestrzegać, tłuste stada ryb będą jeszcze bardziej zagrożone. „Jedz więcej owoców” to inne polecenie, chociaż dostawy owoców tropikalnych często zależą od paliwa do silników odrzutowych. Dieta, która może pogodzić konkurencyjne potrzeby – redukcję emisji dwutlenku węgla, sprawiedliwość społeczną, ochronę bioróżnorodności i osobiste odżywianie – prawdopodobnie składa się z warzyw, które były uprawiane i zbierane dzięki dobrze płatnej pracy.

Jeśli chodzi o ponurą przyszłość świata, złożona ścieżka między przyczyną a skutkiem jest największą przeszkodą dla tych, którzy chcą coś zmienić.  

 

Dodaj komentarz