Kochasz mięso z kurczaka? Przeczytaj, jak jest uprawiana dla Ciebie.

Jak żyją i rosną kurczaki? Nie mówię o tych kurczakach, które są hodowane do produkcji jaj, ale te, które są hodowane do produkcji mięsa. Myślisz, że chodzą po podwórku i kopią siano? Wędrujesz po polu i roi się w kurzu? Nic takiego. Brojlery są trzymane w ciasnych oborach o pojemności 20000-100000 lub więcej i jedyne, co widzą, to promień światła.

Wyobraź sobie ogromną stodołę z łożem ze słomy lub wiórów drzewnych, bez jednego okna. Kiedy nowo wyklute pisklęta są umieszczane w tej oborze, wydaje się, że jest dużo miejsca, małe puszyste kępy biegają wokół, jedząc i pijąc z automatycznych karmników. W oborze pali się cały czas jasne światło, raz dziennie wyłącza się je tylko na pół godziny. Kiedy światło jest wyłączone, kurczęta śpią, więc gdy nagle światło zostaje włączone, kury się przestraszą i w panice mogą zadeptać się nawzajem na śmierć. Siedem tygodni później, tuż przed wbiciem ich pod nóż, kurczaki są oszukiwane, aby rosły dwa razy szybciej niż naturalnie. Częścią tej sztuczki jest stałe, jasne oświetlenie, ponieważ to światło nie pozwala im zasnąć, a także jedzą dłużej i jedzą znacznie więcej niż zwykle. Pokarm, który otrzymują, jest bogaty w białko i sprzyja przybieraniu na wadze, czasami zawiera mielone kawałki mięsa innych kurczaków. Teraz wyobraź sobie tę samą stodołę przepełnioną dorosłymi kurczakami. Wydaje się to niewiarygodne, ale każdy osobnik waży do 1.8 kilograma, a każdy dorosły ptak ma powierzchnię wielkości ekranu komputera. Teraz prawie nie możesz znaleźć tego słomianego łóżka, ponieważ nigdy nie było zmieniane od pierwszego dnia. Chociaż kurczaki bardzo szybko urosły, nadal ćwierkają jak małe pisklęta i mają te same niebieskie oczy, ale wyglądają jak dorosłe ptaki. Jeśli przyjrzysz się uważnie, możesz znaleźć martwe ptaki. Niektórzy nie jedzą, tylko siedzą i ciężko oddychają, a wszystko to dlatego, że ich serca nie są w stanie pompować wystarczającej ilości krwi, aby zaopatrzyć całe ich ogromne ciało. Martwe i umierające ptaki są zbierane i niszczone. Według magazynu rolniczego Poultry Ward około 12% kurczaków umiera w ten sposób – 72 miliony rocznie, na długo przed koniecznością ich uboju. A liczba ta rośnie z roku na rok. Są też rzeczy, których nie możemy zobaczyć. Nie widzimy, aby ich pożywienie zawierało antybiotyk potrzebny do zapobiegania chorobom, które łatwo rozprzestrzeniają się w tak przepełnionych oborach. Nie możemy również zauważyć, że cztery na pięć ptaków ma złamane kości lub zdeformowane nogi, ponieważ ich kości nie są wystarczająco mocne, aby utrzymać ciężar ciała. I oczywiście nie widzimy, aby wielu z nich miało oparzenia i wrzody na nogach i klatce piersiowej. Te wrzody są spowodowane amoniakiem zawartym w oborniku kurzym. To nienaturalne, aby jakiekolwiek zwierzę było zmuszane do spędzenia całego życia stojąc na swoim łajnie, a wrzody są tylko jedną z konsekwencji życia w takich warunkach. Czy kiedykolwiek miałeś wrzody języka? Są dość bolesne, prawda? Dlatego bardzo często nieszczęsne ptaki pokrywają się nimi od stóp do głów. W 1994 r. w Wielkiej Brytanii ubito 676 milionów kurczaków i prawie wszystkie żyły w tak przerażających warunkach, ponieważ ludzie chcieli taniego mięsa. Podobnie sytuacja wygląda w innych krajach Unii Europejskiej. W USA co roku niszczonych jest 6 miliardów brojlerów, z których 98% jest hodowanych w tych samych warunkach. Ale czy kiedykolwiek zapytano cię, czy chcesz, aby mięso kosztowało mniej niż pomidor i było oparte na takim okrucieństwie? Niestety naukowcy wciąż szukają sposobów na osiągnięcie jeszcze większej wagi w jak najkrótszym czasie. Im szybciej kurczęta rosną, tym gorzej dla nich, ale tym więcej pieniędzy zarobią producenci. Kury nie tylko spędzają całe życie w przepełnionych oborach, to samo dotyczy indyków i kaczek. Z indykami jest jeszcze gorzej, ponieważ zachowały bardziej naturalne instynkty, więc niewola jest dla nich jeszcze bardziej stresująca. Założę się, że w twoim umyśle indyk jest białym ptaszkiem z okropnie brzydkim dziobem. Indyk jest w rzeczywistości bardzo ładnym ptakiem, z czarnym ogonem i piórami skrzydeł, które mienią się czerwono-zieloną i miedzianą barwą. Dzikie indyki wciąż można spotkać w niektórych miejscach w USA i Ameryce Południowej. Śpią na drzewach i budują gniazda na ziemi, ale trzeba być bardzo szybkim i zwinnym, żeby złapać choćby jednego, bo potrafią latać z prędkością 88 kilometrów na godzinę i potrafią utrzymać tę prędkość przez półtorej mili. Indyki wędrują w poszukiwaniu nasion, orzechów, trawy i małych pełzających owadów. Ogromne, tłuste stworzenia hodowane specjalnie na żywność nie mogą latać, mogą tylko chodzić; hodowano je specjalnie, aby dać jak najwięcej mięsa. Nie wszystkie pisklęta indycze są hodowane w całkowicie sztucznych warunkach w kurnikach brojlerów. Niektóre trzymane są w specjalnych szopach, gdzie jest naturalne światło i wentylacja. Ale nawet w tych szopach rosnące pisklęta nie mają prawie żadnej wolnej przestrzeni, a podłoga wciąż jest pokryta ściekami. Sytuacja z indykami jest podobna do sytuacji z brojlerami – rosnące ptaki cierpią na oparzenia amoniakiem i stałą ekspozycję na antybiotyki, a także zawały serca i bóle nóg. Warunki nieznośnego stłoczenia stają się przyczyną stresu, w efekcie ptaki z nudów po prostu dziobią się nawzajem. Producenci wymyślili sposób na to, aby ptaki nie wyrządzały sobie nawzajem krzywdy – kiedy kilkudniowe pisklęta odcinają czubek dzioba rozgrzanym ostrzem. Najbardziej niefortunne indyki to te, które są hodowane w celu utrzymania rasy. Rosną do ogromnych rozmiarów i osiągają wagę około 38 kilogramów, ich kończyny są tak zdeformowane, że prawie nie mogą chodzić. Czy nie wydaje ci się dziwne, że kiedy ludzie zasiadają do stołu w Boże Narodzenie, by wychwalać pokój i przebaczenie, najpierw zabijają kogoś, podrzynając sobie gardła. Kiedy „jęczą” i „achh” i mówią co za pyszny indyk, przymykają oczy na cały ból i brud, w którym przeszło życie tego ptaka. A kiedy rozcinają ogromną pierś indyka, nawet nie zdają sobie sprawy, że ten wielki kawałek mięsa zamienił indyka w dziwadło. To stworzenie nie może już podnieść partnera bez pomocy człowieka. Dla nich życzenie „Wesołych Świąt” brzmi jak sarkazm.

Dodaj komentarz