Dlaczego weganie nie powinni obwiniać wegetarian i fleksitarian?

Czasami można usłyszeć, jak pełnoprawni mięsożercy narzekają, że weganie ich krytykują i wyrzucają. Wydaje się jednak, że ci, którzy rozpoczęli drogę do weganizmu, ale jeszcze nie przeszli do końca, często bardziej denerwują wegan.

Flexitarianie są zastraszani. Wegetarianie są wyśmiewani. Obaj są postrzegani jako wrogowie społeczności wegańskiej.

Cóż, to zrozumiałe. Jeśli się nad tym zastanowić, fleksitarianie to ludzie, którzy uważają, że zabijanie zwierząt w określone dni tygodnia jest w porządku.

To samo dotyczy wegetarian. W końcu przemysł mleczarski jest jednym z najbardziej brutalnych i wielu jest zaskakujące, dlaczego wegetarianie nie mogą zrozumieć, że jedząc ser, ponoszą taką samą odpowiedzialność za ubój krów, jak ci, którzy jedzą wołowinę. Wydaje się to takie proste i oczywiste, prawda?

Takie wyrzuty często wprawiają w zakłopotanie wegetarian i fleksitarian, ale są pewne fakty, na które weganie powinni zwrócić uwagę.

Rozprzestrzenianie się fleksitarianizmu

Przemysł mięsny traci klientów i szybko zanika, ale okazuje się, że powodem tego są nie tylko weganie. Wyjaśniając upadek przemysłu mięsnego, Matt Southam, rzecznik przemysłu mięsnego, zauważył, że „wegan, jeśli spojrzeć na to ogólnie, jest bardzo, bardzo niewielu”. Wyjaśnił: „Ci, którzy mają duży wpływ, to fleksitarianie. Ludzi, którzy rezygnują z mięsa co kilka tygodni lub co miesiąc”.

Wynika to również ze wzrostu sprzedaży dań gotowych bez mięsa. Rynek zauważył, że za tym wzrostem nie stoją weganie czy nawet wegetarianie, ale ci, którzy odmawiają mięsa w określone dni.

Jak mówi Kevin Brennan, dyrektor generalny Quorn, wegańskiej firmy zastępującej mięso: „10 lat temu naszym konsumentem numer jeden byli wegetarianie, ale teraz 75% naszych konsumentów to niewegetarianie. To ludzie, którzy regularnie ograniczają spożycie mięsa. Są najszybciej rozwijającą się kategorią konsumentów”.

Okazuje się, że fakt, że produkcja mięsa jest zamykana jeden po drugim, to głównie nie weganie, ale fleksitarianie!

Weganie mogą być irytowani przez wegan i fleksitarian pomimo tych statystyk, ale w takim przypadku o czymś zapominają.

Przejście na weganina

Ilu wegan może powiedzieć, że w mgnieniu oka przeszło od jedzenia mięsa, nabiału i jajek do bycia całkowicie weganami? Oczywiście są tacy, którzy podjęli ten krok zdecydowanie i szybko, ale dla większości był to proces stopniowy. Prawie wszyscy sami weganie spędzili jakiś czas w tej pośredniej fazie.

Być może niektórzy wegetarianie, którzy kochają zwierzęta, ale spożywają nabiał, nawet nie zdają sobie sprawy, że płacą za to, że zwierzęta są źle traktowane i ostatecznie zabijane. I dobrze, jeśli pierwsi weganie, których spotykają i wyjaśniają im wszystko, są cierpliwymi i życzliwymi ludźmi. Zamiast osądzać wegetarian za ich kontrowersyjny styl życia, weganie mogą pomóc im przekroczyć tę granicę.

Zdarza się również, że osoby zainteresowane przejściem na dietę roślinną mają pecha do nowych znajomości. Niektórzy ugrzęzli w wegetarianizmie przez lata, ponieważ wszyscy weganie, z którymi się spotkali, byli tak niegrzeczni i tak krytyczni, że sam pomysł bycia weganinem zaczął wydawać się odrażający.

Można argumentować, że ktoś, kto naprawdę troszczy się o zwierzęta i planetę, nie powinien dbać o to, jak rozmawiają z nim weganie. Gdy zrozumie, jak ważne to jest, musi w każdym razie natychmiast przejść na żywienie roślinne. Ale w życiu rzadko się zdarza, że ​​wszystko idzie tak łatwo i gładko, a ludzie z natury nie są doskonali.

Prosta rzeczywistość jest taka, że ​​gdy ktoś zacznie ograniczać mięso, jego szanse na zostanie weganinem rosną. Ale jeśli weganie drwią z niego, szanse znów się zmniejszają.

Weganie powinni o tym pamiętać podczas interakcji z wegetarianami lub fleksitarianami. Lepiej gorąco zachęcać zainteresowanych do zostania weganami, niż odpychać ich drwinami i niegrzecznością. W każdym razie pierwsze podejście wyraźnie przyniesie korzyści zwierzętom.

Dodaj komentarz