Dlaczego dziecko niepełnosprawne powinno chodzić do zwykłej szkoły?

Po przyjęciu w 2016 roku nowej wersji ustawy federalnej „O edukacji” dzieci niepełnosprawne mogły uczyć się w zwykłych szkołach. Jednak wielu rodziców nadal pozostawia swoje dzieci w domu. Dlaczego nie powinieneś tego robić, powiemy w tym artykule.

Dlaczego potrzebujemy szkoły

Tanya Solovieva poszła do szkoły w wieku siedmiu lat. Jej matka, Natalia, była przekonana, że ​​pomimo rozpoznania rozszczepu kręgosłupa i licznych operacji na stopach i kręgosłupie, córka powinna uczyć się z innymi dziećmi.

Jako psycholog edukacyjny Natalia wiedziała, że ​​nauczanie w domu może prowadzić do izolacji społecznej i braku umiejętności komunikacyjnych u dziecka. Obserwowała dzieci w nauce domowej i widziała, jak wiele nie dostają: doświadczenia interakcji, różnych zajęć, możliwości wykazania się, walki z niepowodzeniami i błędami.

„Główną wadą nauki w domu jest niemożność pełnej socjalizacji dziecka” – mówi Anton Anpilov, praktykujący psycholog, czołowy specjalista Fundacji Spina Bifida. — Socjalizacja daje możliwość komunikacji. Osoba o nierozwiniętych umiejętnościach komunikacyjnych jest słabo zorientowana w związkach i uczuciach, źle interpretuje zachowania innych ludzi lub po prostu ignoruje werbalne i niewerbalne znaki rozmówców. Niski poziom socjalizacji w dzieciństwie doprowadzi do izolacji w wieku dorosłym, co ma szkodliwy wpływ na ludzką psychikę.” 

Ważne jest, aby zrozumieć, że dziecko nie potrzebuje szkoły, aby uzyskać dobre wykształcenie. Szkoła uczy przede wszystkim umiejętności uczenia się: strategii uczenia się, zarządzania czasem, akceptacji błędów, koncentracji. Uczenie się to doświadczenie pokonywania przeszkód, a nie zdobywanie nowej wiedzy. I właśnie dzięki temu dzieci stają się bardziej niezależne.

W ten sposób szkoła kształtuje przyszłość dzieci. W szkole zdobywają doświadczenie komunikacyjne, planują swoją pracę, uczą się właściwego zarządzania zasobami, budowania relacji, a co najważniejsze, nabierają pewności siebie.

Dom jest najlepszy?

Tanya wie z własnego doświadczenia, jakie wady ma nauczanie w domu. Po operacjach Tanya nie mogła stać ani siedzieć, mogła tylko leżeć i musiała zostać w domu. Na przykład dziewczyna nie mogła od razu iść do pierwszej klasy. W sierpniu tego roku jej stopa spuchła — kolejny nawrót, obrzęk kości piętowej. Leczenie i rekonwalescencja trwały przez cały rok akademicki.

Nie chcieli nawet pozwolić Tanyi iść na linię szkolną 1 września, ale Natalia zdołała przekonać lekarza. Po linii Tanya natychmiast wróciła na oddział. Potem została przeniesiona do innego szpitala, potem do trzeciego. W październiku Tanya przeszła badanie w Moskwie, aw listopadzie operowano ją i założono opatrunek na nogę na sześć miesięcy. Przez cały ten czas uczyła się w domu. Dopiero zimą dziewczynka mogła uczęszczać na zajęcia w klasie, kiedy matka zabierała ją do szkoły na saniach po śniegu.

Nauka w domu odbywa się w godzinach popołudniowych i do tego czasu nauczyciele przyjeżdżają zmęczeni po lekcjach. I zdarza się, że nauczyciel w ogóle nie przychodzi — z powodu porad pedagogicznych i innych wydarzeń.

Wszystko to wpłynęło na jakość edukacji Tanyi. Kiedy dziewczynka była w szkole podstawowej, było to łatwiejsze, bo chodziła do niej jedna nauczycielka i uczyła wszystkich przedmiotów. Podczas nauki w szkole średniej Tanya sytuacja się pogorszyła. Do domu wrócił tylko nauczyciel języka rosyjskiego i literatury oraz nauczyciel matematyki. Reszta nauczycieli próbowała uciec z 15-minutowymi „lecjami” przez Skype.

Wszystko to sprawiło, że Tanya chciała wrócić do szkoły przy pierwszej nadarzającej się okazji. Tęskniła za nauczycielami, wychowawcą klasy, kolegami z klasy. Ale przede wszystkim przegapiła możliwość komunikowania się z rówieśnikami, brania udziału w zajęciach pozalekcyjnych, bycia częścią zespołu.

Przygotowanie do szkoły

W wieku przedszkolnym u Tanyi zdiagnozowano opóźnienie rozwoju mowy. Po wizycie u wielu specjalistów Natalii powiedziano, że Tanya nie będzie mogła uczyć się w zwykłej szkole. Ale kobieta postanowiła dać swojej córce maksymalne możliwości rozwoju.

W tamtych latach nie było w wolnym dostępie gier i materiałów edukacyjnych dla dzieci niepełnosprawnych i ich rodziców. Dlatego Natalia, będąc nauczycielem-psychologiem, sama wymyśliła metody przygotowania do szkoły dla Tanyi. Zabrała także córkę do grupy wczesnego rozwoju w centrum w celu dodatkowej edukacji. Tanya nie została zabrana do przedszkola z powodu swojej choroby.

Według Antona Anpilova socjalizacja powinna rozpocząć się jak najwcześniej: „Kiedy dziecko jest małe, kształtuje się jego obraz świata. Trzeba „tresować na kotach”, czyli odwiedzać place zabaw i przedszkola, różne koła i kursy, aby dziecko było gotowe do szkoły. Podczas komunikacji z innymi dziećmi dziecko nauczy się dostrzegać swoje mocne i słabe strony, uczestniczyć w różnych scenariuszach interakcji międzyludzkich (zabawa, przyjaźń, konflikt). Im więcej doświadczenia zdobędzie dziecko w wieku przedszkolnym, tym łatwiej będzie mu przystosować się do życia szkolnego.”

Sportowiec, doskonały uczeń, uroda

Wysiłki Natalii zakończyły się sukcesem. W szkole Tanya natychmiast stała się doskonałym uczniem i najlepszym uczniem w klasie. Jednak gdy dziewczynka dostała szóstkę, jej matka zawsze wątpiła, myślała, że ​​nauczyciele „wylosują” oceny, bo żal im Tanyi. Ale Tanya nadal robiła postępy w nauce, a zwłaszcza w nauce języków. Jej ulubionymi przedmiotami były rosyjski, literatura i angielski.

Oprócz nauki Tanya brała udział w zajęciach pozalekcyjnych — pieszych wycieczkach, wycieczkach do innych miast, w różnych konkursach, imprezach szkolnych i KVN. Jako nastolatka Tanya zapisała się na wokale, a także zajęła się badmintonem.

Pomimo ograniczeń zdrowotnych Tanya zawsze grała na pełnych obrotach i brała udział w zawodach parabadmintonowych w kategorii „ruchoma”. Ale raz, z powodu oklejonej nogi Tanino, udział w mistrzostwach Rosji w parabadmintonie był zagrożony. Tanya musiała pilnie opanować sportowy wózek inwalidzki. W efekcie wzięła udział w mistrzostwach wśród dorosłych, a nawet zdobyła brązowy medal w kategorii debel na wózkach. 

Natalia we wszystkim wspierała córkę i często powtarzała jej: „Aktywne życie jest interesujące”. To Natalia przyprowadziła Tanyę do teatru, aby mogła wziąć udział w jednym projekcie. Jego pomysł polegał na tym, aby na scenie występowały dzieci bez ograniczeń zdrowotnych i dzieci niepełnosprawne. Wtedy Tanya nie chciała iść, ale Natalia nalegała. W rezultacie dziewczyna tak bardzo lubiła grać w teatrze, że zaczęła uczęszczać do studia teatralnego. Granie na scenie stało się głównym marzeniem Tanyi.

Wraz z Natalią Tanya trafiła do Wszechrosyjskiego Towarzystwa Osób Niepełnosprawnych. Natalia chciała, aby Tanya komunikowała się tam z innymi niepełnosprawnymi dziećmi, chodziła na zajęcia. Ale Tanya, po ukończeniu kursu edycji wideo, wkrótce stała się pełnoprawnym członkiem zespołu.

Dzięki jej staraniom Tanya została zwycięzcą miejskiego etapu konkursu «Student roku 2016», a także zwycięzcą mistrzostw i zdobywcą nagród mistrzostw Rosji w badmintona wśród osób z PAD. Zachęcił również sukces jej córki — zajęła pierwsze miejsce w regionalnym etapie konkursu «Edukator-Psycholog Rosji — 2016».

„Dostępne środowisko” nie zawsze jest dostępne

Jednak Tanya miała również trudności z nauką w szkole. Po pierwsze, nie zawsze było łatwo dostać się do szkoły. Po drugie, szkoła Tanyi mieściła się w starym budynku wybudowanym w latach 50. i nie było tam „dostępnego środowiska”. Na szczęście Natalia tam pracowała i mogła pomóc córce w poruszaniu się po szkole. Natalia przyznaje: „Gdybym pracowała gdzie indziej, musiałabym zrezygnować, ponieważ Tanya potrzebuje stałego wsparcia”. 

Choć od uchwalenia ustawy o „dostępnym środowisku” minęło już pięć lat, wiele szkół wciąż nie jest przystosowanych do kształcenia dzieci niepełnosprawnych. Brak podjazdów, wind i wind, toalety nieprzystosowane dla osób niepełnosprawnych znacznie komplikują naukę dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzicom. Nawet obecność korepetytora w szkołach to rzadkość ze względu na niskie zarobki. Tylko duże instytucje edukacyjne z dużych miast mają środki na stworzenie i utrzymanie pełnoprawnego „dostępnego środowiska”.

Anton Anpilov: „Niestety, ustawa o dostępności szkół dla dzieci niepełnosprawnych wciąż wymaga dostosowania w oparciu o istniejące doświadczenia. Konieczne jest wyciąganie wniosków i praca nad błędami. Ta sytuacja jest dla wielu rodziców beznadziejna, po prostu nie mają dokąd pójść — wydaje się, że dziecko z niepełnosprawnością trzeba zabrać do szkoły, ale nie ma „dostępnego środowiska”. Wymyka się spod kontroli.» 

Psycholog jest pewien, że problem braku „dostępnego środowiska” w szkołach można rozwiązać poprzez aktywny udział rodziców, którzy będą proponować ustawy i poprawki, promować je w mediach, organizować publiczne dyskusje.

znęcanie się

Zastraszanie w szkole to poważny problem, z którym boryka się wiele dzieci. Przyczyną wrogości kolegów z klasy może stać się wszystko — inna narodowość, nietypowe zachowanie, pełność, jąkanie… Osoby niepełnosprawne również często spotykają się z zastraszaniem, ponieważ ich „inność” w stosunku do zwykłych ludzi natychmiast rzuca się w oczy. 

Jednak Tanya miała szczęście. W szkole czuła się dobrze, nauczyciele traktowali ją ze zrozumieniem, szacunkiem i miłością. Chociaż nie wszyscy koledzy z klasy ją lubili, nie okazywali otwartej agresji i wrogości. Była to zasługa wychowawcy klasy i dyrekcji szkoły.

„Tanya nie była lubiana z kilku powodów” – mówi Natalia. — Po pierwsze była świetną uczennicą, a dzieci z reguły mają negatywny stosunek do „nerdów”. Ponadto miała specjalne przywileje. Na przykład w naszej szkole w pierwszym miesiącu lata dzieci muszą pracować w ogródku przed domem — kopać, sadzić, podlewać, pielęgnować. Tanya została zwolniona z tego ze względów zdrowotnych, a niektóre dzieci były oburzone. Natalia uważa, że ​​gdyby Tanya poruszała się na wózku inwalidzkim, to dzieci by jej współczuły i lepiej ją traktowały. Jednak Tanya poruszała się o kulach, a na jej nodze był gips. Na zewnątrz wyglądała zwyczajnie, więc jej rówieśnicy nie rozumieli, jak poważna była jej choroba. Tanya starała się starannie ukryć swoją chorobę. 

„Jeśli dziecko ma do czynienia z nękaniem, należy je „wyciągnąć” z tej sytuacji – uważa Anton Anpiłow. „Nie musisz robić żołnierzy z dzieci, nie musisz zmuszać ich do znoszenia. Nie „ciągaj” także dziecka do szkoły wbrew jego woli. Nikt nie potrzebuje doświadczenia znęcania się, nie jest ono przydatne ani dziecku, ani osobie dorosłej. 

Kiedy dziecko staje się ofiarą znęcania się, przede wszystkim jego rodzice nie powinni ignorować tej sytuacji. Konieczne jest natychmiastowe zabranie dziecka do psychologa, a także odebranie go od zespołu, w którym spotkało się z mobbingiem. Jednocześnie w żadnym wypadku nie powinieneś okazywać negatywnych emocji, krzyczeć, płakać, mówić dziecku: „Nie poradziłeś sobie”. Konieczne jest przekazanie dziecku, że to nie jego wina.

Mój dom nie jest już moim zamkiem

Wielu znajomych Natalii próbowało posłać swoje niepełnosprawne dzieci do szkoły. „Wystarczały na kilka miesięcy, bo dziecka nie można po prostu zabrać do szkoły i zajmować się swoimi sprawami — trzeba go zabrać do biura, odprowadzić do toalety, monitorować jego stan. Nic dziwnego, że rodzice wolą naukę w domu. Ponadto wielu wybiera edukację domową ze względu na niewłączanie dziecka w proces edukacyjny: brak dostępnego środowiska, toalety wyposażone dla osób niepełnosprawnych. Nie każdy rodzic sobie z tym poradzi.»

Innym ważnym powodem, dla którego rodzice wolą zostawiać dzieci niepełnosprawne w domu, jest chęć ochrony dzieci przed „okrutną” rzeczywistością, przed „złymi” ludźmi. „Nie możesz uratować dziecka z prawdziwego świata”, mówi Anton Anpilov. „Musi sam poznać życie i dostosować się do niego. Możemy wzmocnić dziecko, przygotować je — do tego trzeba nazwać rzeczy po imieniu, przepracować najgorsze scenariusze, porozmawiać z nim szczerze i szczerze.

Nie trzeba mu opowiadać bajek o jego cechach zdrowotnych, na przykład mówić chłopcu, że na wózkach inwalidzkich poruszają się tylko prawdziwi książęta. Kłamstwa prędzej czy później zostaną ujawnione, a dziecko nie będzie już ufać swoim rodzicom.

Psycholog uważa, że ​​lepiej uczyć dziecko na pozytywnych przykładach, opowiadać mu o znanych osobach z niepełnosprawnościami, które osiągnęły sukces i uznanie.

W odniesieniu do Tanyi Natalia zawsze starała się trzymać dwóch zasad: otwartości i taktu. Natalia rozmawiała z córką na złożone tematy i nigdy nie mieli trudności z komunikacją.

Jak prawie każdy rodzic, Natalia stanęła w obliczu wieku przejściowego Tanyi, kiedy popełniła pochopne czyny. Natalia uważa, że ​​w takich sytuacjach rodzice muszą zachować emocje dla siebie i nic nie robić, nie przeszkadzać dziecku.

„Kiedy burza minie, można osiągnąć znacznie więcej poprzez szczere rozmowy i studia przypadków. Ale trzeba mówić nie z pozycji dyktatora, ale oferować pomoc, aby dowiedzieć się, dlaczego dziecko to robi ”- jest pewna.

Dziś

Teraz Tanya kończy studia na Uniwersytecie Stanowym w Saratowie i zdobywa zawód językoznawcy. „Uczę się na oceny „dobre” i „doskonałe”, biorę udział w pracy teatru studenckiego. Aktywnie zajmuję się także innymi teatrami amatorskimi. Śpiewam, piszę opowiadania. W tej chwili mam trzy kierunki, w których mogę iść po studiach — praca w mojej specjalności, kontynuacja studiów magisterskich i wstąpienie na drugą szkołę wyższą na uczelni teatralnej. Rozumiem, że trzeci sposób nie jest tak prawdziwy jak dwa pierwsze, ale myślę, że warto spróbować ”- mówi dziewczyna. Natalia nadal rozwija się w swoim zawodzie. Ona i Tanya nadal pracują również w studiu animacji stworzonym, aby pomagać rodzinom z niepełnosprawnymi dziećmi.

Jak rodzic przygotowuje niepełnosprawne dziecko do szkoły

Fundacja Spina Bifida wspiera dorosłych i dzieci z wrodzoną przepukliną kręgosłupa. Niedawno fundacja stworzyła pierwszy w Rosji Instytut Spina Bifida, który zapewnia szkolenia online zarówno dla profesjonalistów, jak i rodziców dzieci niepełnosprawnych. Dla rodziców opracowano specjalny uniwersalny kurs psychologii, podzielony na kilka bloków.

Kurs porusza tak ważne tematy jak kryzysy związane z wiekiem, ograniczenia komunikacyjne i sposoby ich przezwyciężania, zjawisko zachowań niepożądanych, zabawy dla różnych grup wiekowych i potrzeb dziecka, zasób osobisty rodziców, separacja i symbioza rodziców i dziecka .

Również autor kursu, praktykujący psycholog Fundacji Spina Bifida, Anton Anpiłow, udziela praktycznych wskazówek, jak radzić sobie z niepełnosprawnym dzieckiem przed szkołą, na co zwracać większą uwagę, jak wybrać odpowiednią szkołę i przezwyciężyć negatywne sytuacje, które pojawiają się podczas treningu. Projekt realizowany jest przy wsparciu Fundacji Charytatywnej Absolut-Help oraz partnera technicznego Med.Studio. 

Na kurs można zapisać się pod adresem Coaching.

Tekst: Maria Shegay

Dodaj komentarz