Dlaczego rodzice krzyczą na dziecko: wskazówki

Dlaczego rodzice krzyczą na dziecko: wskazówki

Każda młoda matka, wspominając swoich rodziców lub patrząc na rozgniewane matki z otoczenia, po raz kolejny złożyła obietnicę, że nigdy nie podniesie głosu do dziecka: to takie niewykształcone, tak upokarzające. W końcu, kiedy po raz pierwszy podniosłeś wzruszającą bryłę, którą nosiłeś przez dziewięć miesięcy pod sercem, nie pojawiła się nawet myśl, że możesz na nią krzyczeć.

Ale czas mija, a mały człowiek zaczyna testować siłę ustalonych granic i pozornie nieograniczonej cierpliwości matki!

Podniesiona komunikacja jest nieskuteczna

Im częściej uciekamy się do krzyku w celach edukacyjnych, tym mniejszą wagę dziecko przywiązuje do naszych napadów złości, a co za tym idzie, tym trudniej jest wpłynąć na niego w przyszłości.

Za każdym razem głośniejszy krzyk nie wchodzi w grę. Co więcej, każde załamanie powoduje u kochającej matki ogromne poczucie winy na tle myśli, że coś jest z nią nie tak, że inne „normalne” matki zachowują się wyjątkowo spokojnie i wiedzą, jak dojść do porozumienia z córką lub synem w dorosłym życiu. droga. Samobiczowanie nie dodaje pewności siebie i na pewno nie wzmacnia autorytetu rodzicielskiego.

Jedno nieostrożne słowo może tak łatwo zranić dziecko, a ciągłe skandale z czasem podważą kredyt zaufania.

Żmudna praca nad sobą

Z zewnątrz krzycząca matka wygląda jak niezrównoważony, okrutny egoistka, ale śpieszę cię uspokoić: każdemu może się to przydarzyć, a każdy z nas ma moc naprawić wszystko.

Pierwszym etapem do uzdrowienia – jest uznanie, że straciłeś panowanie nad sobą, wpadłeś w złość, ale nie satysfakcjonuje cię zwykła forma wyrażania emocji.

Drugi krok – naucz się zatrzymywać na czas (oczywiście nie mówimy o sytuacjach awaryjnych, gdy dziecko jest w niebezpieczeństwie). To nie zadziała od razu, ale stopniowo takie przerwy staną się nawykiem. Kiedy krzyk ma wybuchnąć, lepiej wziąć głęboki oddech, ocenić sytuację z dystansem i zdecydować: czy przyczyna kłótni będzie miała znaczenie jutro? A za tydzień, miesiąc czy rok? Czy kałuża kompotu na podłodze naprawdę jest tego warta, aby dziecko pamiętało matkę z twarzą wykrzywioną gniewem? Najprawdopodobniej odpowiedź będzie brzmiała nie.

Czy muszę powstrzymywać emocje?

Trudno udawać spokój, gdy w środku jest prawdziwa burza, ale nie jest to wymagane. Po pierwsze, dzieci czują i wiedzą o nas znacznie więcej niż nam się wydawało, a udawana obojętność raczej nie wpłynie na ich zachowanie. A po drugie, starannie skrywana uraza może pewnego dnia wylać burzę z piorunami, tak że powściągliwość zrobi nam złą przysługę. Trzeba mówić o emocjach (wtedy dziecko nauczy się być świadomym swoich), ale staraj się używać „ja-komunikatów”: nie „zachowujesz się obrzydliwie”, ale „jestem bardzo zły”, nie „znowu” jesteś jak świnia!”, Ale „Jestem bardzo nieprzyjemny, gdy widzę taki brud wokół. “

Konieczne jest przedstawienie powodów swojego niezadowolenia!

Aby ugasić wybuch złości w „ekologiczny” sposób, możesz wyobrazić sobie zamiast własnego dziecka cudze dziecko, do którego nie odważysz się podnieść głosu. Okazuje się, że z jakiegoś powodu możesz użyć własnego?

Często zapominamy, że dziecko nie jest naszą własnością i jest przed nami całkowicie bezbronne. Niektórzy psychologowie proponują taką technikę: postawić się na miejscu dziecka, na które ktoś się krzyczy, i powtarzać: „Chcę tylko być kochany”. Z takiego obrazu w moim umyśle napływają mi łzy, a gniew natychmiast ulatnia się.

Niewłaściwe zachowanie z reguły to tylko wołanie o pomoc, jest to sygnał, że dziecko teraz źle się czuje i po prostu nie wie, jak w inny sposób zwrócić się o uwagę rodziców.

Napięta relacja z dzieckiem bezpośrednio wskazuje na niezgodę z samym sobą. Czasami nie potrafimy rozwiązać naszych osobistych problemów i załamujemy się z powodu drobiazgów wobec tych, którzy wpadli pod gorącą rękę – z reguły dzieci. A kiedy stawiamy sobie nadmierne wymagania, nie czujemy swojej wartości, nie pozwalamy sobie odpuścić kontroli nad wszystkim i wszystkim, automatycznie przejawy „niedoskonałości” u hałaśliwych i aktywnych maluchów zaczynają nas szalenie irytować! I odwrotnie, łatwo jest karmić dzieci czułością, akceptacją i ciepłem, kodować w nim w obfitości. Wyrażenie „mama jest szczęśliwa – wszyscy są szczęśliwi” zawiera najgłębsze znaczenie: dopiero po uszczęśliwieniu siebie jesteśmy gotowi bezinteresownie oddać miłość naszym bliskim.

Czasami tak ważne jest, aby pamiętać o sobie, zrobić pachnącą herbatę i być sam na sam ze swoimi myślami i uczuciami, wyjaśniając dzieciom: „Teraz robię dla ciebie miłą matkę!”

Dodaj komentarz