Dlaczego szukanie równowagi między rodziną a karierą nie jest konieczne, a nawet szkodliwe?

Czy zauważyłeś, że znalezienie równowagi między rodziną, czasem dla siebie a karierą zawodową pozbawia Cię energii i wiary w siebie? Cierpią na tym głównie kobiety, ponieważ zgodnie z panującą opinią ich obowiązkiem jest „żonglowanie” różnymi rolami. Ubiegając się o pracę, nikomu nigdy nie przyszłoby do głowy zapytać mężczyznę, jak udaje mu się zbudować udaną karierę i poświęcić czas dzieciom, czy też początek roku szkolnego uniemożliwi mu terminowe ukończenie projektu. Kobiety muszą codziennie odpowiadać na takie pytania.

Wszyscy, niezależnie od płci, pragniemy uznania, statusu społecznego, możliwości rozwoju, nie tracąc kontaktu z bliskimi i uczestnicząc w życiu naszych dzieci. Według badań Egona Zehnde 74% osób jest zainteresowanych stanowiskami kierowniczymi, ale wśród kobiet z wiekiem odsetek ten spada do 57%. A jedną z głównych przyczyn jest problem równowagi między pracą a rodziną.

Jeśli rozumiemy „równowagę” jako stosunek równych części czasu i energii, które przeznaczamy na pracę i życie osobiste, to pragnienie znalezienia tej równości może wpędzić nas w kąt. To pogoń za fałszywą nadzieją, żarliwe pragnienie osiągnięcia równowagi, nadmierne wymagania, które nas dewastują. Do już istniejącego poziomu stresu dodaje się nowy czynnik — niezdolność do radzenia sobie równie dobrze ze wszystkimi obowiązkami.

Samo postawienie pytania — znalezienie równowagi między dwiema rzeczami — zmusza nas do wyboru „albo-albo”, tak jakby praca nie była częścią życia, jak przyjaciele, hobby, dzieci i rodzina. A może praca jest tak ciężka, że ​​trudno pogodzić się z przyjemnym życiem osobistym? Równowaga to swego rodzaju idealizacja, poszukiwanie zastoju, kiedy nikt i nic się nie rusza, wszystko jest zamrożone i na zawsze będzie idealne. W rzeczywistości znalezienie równowagi to nic innego jak dążenie do satysfakcjonującego życia.

Spróbuj myśleć o równowadze jako pragnieniu spełnienia w obu obszarach bez żalu i poczucia winy.

Co by było, gdyby zamiast balansowania „niezrównoważonym” spróbować zbudować ujednoliconą strategię życia zawodowego i osobistego? Bardziej produktywne postrzeganie osoby jako całego systemu, w przeciwieństwie do podejścia dualistycznego, które dzieli go na przeciwstawne „części” o różnych pragnieniach. W końcu praca, życie osobiste i rodzina są częścią jednego życia, mają zarówno wspaniałe chwile, jak i rzeczy, które nas ściągają.

Co by było, gdybyśmy zastosowali jedną strategię do obu obszarów: rób to, co lubisz i ciesz się tym, starając się jak najefektywniej radzić sobie z nieciekawymi zadaniami i kierować swoją wiedzę tam, gdzie jest naprawdę cenna? Spróbuj myśleć o równowadze jako pragnieniu spełnienia w obu obszarach bez żalu i poczucia winy. To da ci poczucie spełnienia, spełnienia i równowagi.

Na jakich zasadach można zbudować taką strategię?

1. STRATEGIA BUDOWNICTWA

Zamiast strategii odrzucenia, która tworzy poczucie niedostatku i okrada nas z satysfakcji, przyjmij strategię budowania. Zamiast myśleć o tym, że nie pracujesz w domu i żałujesz, że nie masz czasu z dziećmi podczas negocjacji w biurze, powinieneś świadomie budować satysfakcjonujące życie.

Ta strategia ma również wyjaśnienie fizjologiczne. Dwa różne układy nerwowe, odpowiednio współczulny i przywspółczulny, są odpowiedzialne za reakcję na stres i relaksację w naszym ciele. Sekret polega na tym, że obie powinny działać w ten sam sposób. Oznacza to, że ilość odpoczynku powinna być równa ilości stresu.

Wybieraj i regularnie ćwicz czynności, które odprężasz: jazda na rowerze lub spacery, aktywność fizyczna, komunikacja z dziećmi i bliskimi, dbanie o siebie, hobby. Z biegiem czasu poczujesz, że „system relaksacyjny” zaczął wygrywać z reakcją na stres.

Pomocne może być również alternatywne planowanie weekendu, w którym planujesz dzień w sposób „odwrotny”, nadając priorytet przyjemnym czynnościom zamiast robienia ich jako pozostałości po „niezbędnych” rzeczach.

2. ODRZUCENIE STEREOTYPÓW

Praca może być dobrą okazją do wyjaśnienia dzieciom i bliskim korzyści, jakie niesiesz, powodów, dla których wykonujesz pracę zawodową i wreszcie swojej roli, która dopełni wizerunek domu. Nie lekceważ czasu spędzonego w pracy — wręcz przeciwnie, potraktuj swoje działania jako wartościowy wkład i wykorzystaj szansę na nauczenie dziecka swoich wartości.

Istnieje opinia, że ​​kobieta preferująca karierę unieszczęśliwia swoje dzieci. Wyniki badania przeprowadzonego wśród 100 osób w 29 krajach obalają tę hipotezę. Dzieci matek pracujących są tak samo szczęśliwe, jak te, których matki zostały w domu na pełny etat.

Ponadto istnieje pozytywny wpływ: dorosłe córki pracujących matek częściej pracują samodzielnie, zajmują stanowiska kierownicze i otrzymują wysokie pensje. Synowie pracujących matek cieszą się znacznie bardziej wyrównanymi relacjami między płciami i podziałem obowiązków w rodzinie. Pamiętaj o tym w obliczu stereotypu, że pracująca matka traci coś wartościowego dla swojego dziecka.

3. ŻYCIE WOKÓŁ «MIŁOŚCI»

Szukając równowagi, ważne jest, aby zrozumieć, co dokładnie inspiruje Cię w pracy. Mając podobne obowiązki, jednych motywuje możliwość stawiania sobie wyzwań i osiągania niemożliwego, innych motywuje możliwość zainwestowania czasu w szkolenie pracowników, innych motywuje proces tworzenia, a jeszcze innych chętnie negocjują z klientami.

Przeanalizuj, co lubisz robić, co Cię energetyzuje, daje poczucie radości i przepływu, a następnie zmaksymalizuj to. Możesz spróbować przeżyć co najmniej miesiąc w innych kategoriach: zamiast zwykłej „pracy” i „rodziny” podziel swoje życie na „kochane” i „niekochane”.

Naiwnością byłoby twierdzić, że powinniśmy robić tylko to, co kochamy. Jednak obserwowanie siebie i podkreślanie tego, co lubimy robić (w pracy czy w życiu rodzinnym), a następnie zwiększanie proporcji naszych ulubieńców w obu obszarach sprawi, że poczujemy się lepiej. Ponadto nasi przyjaciele, krewni, koledzy będą mogli skorzystać z naszych najlepszych przejawów.

Co z tego wynika?

Jeśli potrafisz budować swoje życie wokół tych zasad, tkając tkaninę rzeczywistości „przez” różne sfery i czyniąc centrum tego, co naprawdę kochasz, przyniesie ci to satysfakcję i radość.

Nie zmieniaj radykalnie wszystkiego od razu — bardzo łatwo jest zmierzyć się z porażką i zostawić wszystko tak, jak jest. Zacznij od małych. Jeśli pracujesz 60 godzin tygodniowo, nie próbuj od razu wpasować się w 40-godzinną ramę. Jeśli nigdy nie jadłeś obiadu z rodziną, nie zmuszaj się do robienia tego codziennie.

Najważniejsze to zrobić pierwszy krok i za wszelką cenę trzymać się nowych zasad. Chińska mądrość pomoże ci zacząć: „Są dwa korzystne momenty, aby rozpocząć nowy: jeden był 20 lat temu, drugi jest teraz”.

Dodaj komentarz