Psychologia

Podczas śniadania filmowego zorganizowanego przez wydawnictwo Bombora z okazji wydania audiobooka o Willu Smith rozmawiali m.in. o tym, co dzieje się z rosyjskim rynkiem filmowym. Jakie zmiany są już widoczne? Co nas czeka w dającej się przewidzieć przyszłości? A czy indyjskie filmy uratują kasę? Dzielimy się przemyśleniami krytyków filmowych.

Zdaniem krytyka filmowego Jegora Moskwitina, obecnie wiele osób nie ma poczucia, że ​​sankcje w jakiś sposób wpłynęły na pokazy filmowe w Rosji, tylko z jednego powodu – wydajemy zagraniczne filmy, za które licencje są już opłacone.

„Na przykład jest studio filmowe A24, które produkuje ogromną liczbę najfajniejszych horrorów i dramatów: Zadzwoń do mnie po imieniu, Majak… W zeszłym tygodniu wypuścili w Rosji film Wszystko wszędzie i od razu, ponieważ był płatny dla. Ale ich kolejne dwa filmy, „After Young” i „X”, które nie zostały w całości kupione przez Rosję (ponieważ wielu dystrybutorów działa na zasadzie post-paid), nie zostaną już wydane.

Dlatego, według Jegora Moskwitina, bliżej jesieni czeka nas prawdziwy „głód” na filmy.

Co może zastąpić zachodnie filmy?

Duma Państwowa proponuje rozwiązanie problemu „głodu filmowego” poprzez zastąpienie filmów zachodnich filmami z Chin, Indii, Korei Południowej i krajów WNP. Zwykle są pokazywane trochę, więc najprawdopodobniej ich popularność w Rosji jest tak niska, sugerują posłowie. Czy ta strategia naprawdę pomoże naszej branży filmowej?

Stopień przywiązania rosyjskiej publiczności do zachodnich filmów, zwłaszcza wielkich hitów kinowych, można ocenić po notowaniach kasowych z ostatnich tygodni, przypomina Jegor Moskwitin. „W zeszłym tygodniu pięć najbardziej dochodowych filmów to Uncharted i Death on the Nile, które ukazały się 10 lutego. Nigdy wcześniej to się nie zdarzyło, ale teraz filmy mogą pozostać na szczycie przez trzy miesiące”.

Krytyk filmowy podchodzi sceptycznie do pomysłu zastąpienia popularnych filmów europejskich filmami koreańskimi i indyjskimi.

„Najbardziej dochodowy koreański film „Pasożyt” zarobił w Rosji 110 milionów rubli — niewyobrażalny sukces kina autorskiego (ale w pozostałej części świata zarobił ponad 250 milionów dolarów — przyp. red.). A najfajniejszy indyjski przebój Bahubali, który zebrał 350 milionów dolarów na całym świecie, zarobił tylko 5 milionów dolarów w Rosji, mimo że otworzył MFF w 2017 roku w ciągu roku.

Nawet jeśli zmienisz porę seansów (aby umieszczać takie filmy nie wczesnym rankiem i późnym wieczorem, jak to zwykle bywa — ok. przyp. red.), to i tak dwa miliardy, jak w Spider-Man: No Way Home, takich film nie będzie «.

Czego chcą rosyjscy widzowie

„Wszystko to prowadzi nas do prostej idei, że widz nie pójdzie do jakiegoś nowego filmu tylko dlatego, że stary zniknął” – podkreśla krytyk filmowy. Przynajmniej dlatego, że mamy torrenty, które wciąż pozwalają oglądać zachodnie filmy. A także dlatego, że rosyjska publiczność jest selektywna w swoim wyborze.

„Doświadczenia z 2020 roku pokazują, że w przypadku braku zagranicznych premier rosyjskie filmy nie otrzymują premii w kasie, jeśli nie mają dobrej wiadomości pantoflowej. Na przykład w sierpniu 2020 r. Kina otworzyły się w Rosji, ale nie było żadnych hitów, a premiera Tenet planowana była dopiero we wrześniu. Rosyjski Goalkeeper of the Galaxy został wtedy wydany – i nie mógł zarobić w ciągu miesiąca niczego, co jest uważane za najbardziej dochodowe w całym kinie.

Co to mówi? O tym, że ludzie nie chodzą do kina, bo muszą chodzić do kina. Teraz, zwłaszcza w obliczu trudności finansowych wielu Rosjan, ludzie pójdą do kina tylko wtedy, gdy będą pewni, że tam się coś dobrego pokazuje. Tak więc prognozy dotyczące dystrybucji i treści rosyjskich filmów niestety nie są najbardziej pocieszające, konkluduje Egor Moskwitin.

Dodaj komentarz