Obsesja pamięci: jak wspomnienia pomagają nam odpuścić przeszłość

Emocjonalna obecność osób, które odeszły, wspomnienia przeżytych traum, pamięć zbiorowa — wszystko to wywołuje w nas silne uczucia i wpływa na nasze życie. Dlaczego powrót do przeszłych doświadczeń i radzenie sobie z żałobą może być dla nas przydatne już teraz?

Nasze wspomnienia składają się z wielu różnych fragmentów. Przechowujemy je na zdjęciach, playlistach, snach i przemyśleniach. Czasami jednak regularne powtarzanie przeszłości staje się formą uzależnienia: zanurzenie w melancholii może mieć różne konsekwencje.

Obsesja na punkcie pamięci to zjawisko wyizolowane w latach 1980., a dekadę później ukształtowało się pod pojęciem Trauma and Memory Studies. Wspomnienia traumy, podobnie jak wszystkie ludzkie wspomnienia, są podatne na zniekształcenia. Ludzie mają tendencję do pamiętania więcej traumy, niż przeżyli.

Dzieje się tak z dwóch powodów.

  1. Pierwszą można nazwać «poprawa pamięci»: po traumatycznym przeżyciu, jego celowe wspomnienia i obsesyjne myśli o nim mogą dodać nowe szczegóły, które z czasem osoba będzie postrzegać jako część wydarzenia. Na przykład, jeśli dziecko zostanie pogryzione przez psa sąsiada i będzie opowiadało o tym zdarzeniu raz po raz, z biegiem lat w jego pamięci zapisze się mały ugryzienie w postaci ogromnej rany. Niestety, wzmocnienie pamięci ma realne konsekwencje: im większe to wzmocnienie, tym bardziej obsesyjne myśli i obrazy nawiedzają człowieka. Z biegiem czasu te niedoświadczone myśli i obrazy mogą stać się równie znajome, jak te doświadczone.

  2. Drugim powodem tego zniekształcenia jest to, że ludzie często nie są uczestnikami traumatycznych wydarzeń, ale świadkami. Istnieje coś takiego jak trauma świadka. To trauma psychiki, która może wystąpić u człowieka, który widzi niebezpieczną i straszną sytuację — podczas gdy on sam nie jest przez nią zagrożony.

Olga Makarova, psycholog zorientowany analitycznie, mówi o tym, jak istotna jest ta koncepcja we współczesnym kontekście:

„Jeśli wcześniej, aby otrzymać taką kontuzję, trzeba było być w określonym miejscu o określonej godzinie, aby dosłownie stać się świadkiem incydentu, to dziś wystarczy otworzyć kanał informacyjny.

Na świecie zawsze dzieje się coś strasznego. Każdego dnia w roku możesz zobaczyć coś, co cię szokuje i traumatyzuje.

Trauma osoby postronnej może być bardzo intensywna i pod względem siły negatywnych uczuć nawet konkurować z faktycznym uczestnictwem w traumatycznych wydarzeniach (lub fizyczną bliskością do nich).

Na przykład na pytanie „Jak bardzo jesteś zestresowany w skali od 1 do 10 z powodu następstw trzęsienia ziemi w Japonii?” Japończyk, który znajdował się bezpośrednio na terenie wydarzenia, odpowie „4”. A Hiszpan, który mieszka tysiące kilometrów od zagrożenia, ale który szczegółowo zbadał pod lupą szczegóły zniszczeń i ludzkich tragedii w mediach i sieciach społecznościowych, szczerze powie, że jego poziom stresu w tej sprawie wynosi 10 .

To może wywołać dezorientację, a nawet agresję, a potem chęć oskarżenia konwencjonalnego Hiszpana o przesadną dramatyzację — mówią, jak to jest, bo nic mu nie grozi! Ale nie, te uczucia są absolutnie prawdziwe. A trauma świadka może w znacznym stopniu wpłynąć na stan psychiczny i ogólnie na życie. Ponadto im bardziej empatyczna jest osoba, tym bardziej angażuje się emocjonalnie we wszystko, co widzi”.

Oprócz szoku, strachu, przerażenia, złości i rozpaczy w momencie zetknięcia się z traumatycznymi treściami człowiek może później ponieść konsekwencje. Są to ataki paniki, utrzymujący się smutek, rozerwany system nerwowy, łzy bez powodu, problemy ze snem.

Psycholog zaleca następujące kroki zarówno jako profilaktyka, jak i „leczenie”

  • Ogranicz przychodzące informacje (pożądane jest, aby preferować tylko tekst, bez zdjęć i filmów).

  • Zadbaj o swoje ciało (spaceruj, jedz, śpij, ćwicz).

  • Konteneryzuj, czyli proces, emocje (odpowiednie jest rysowanie, śpiewanie, gotowanie — ulubiona rozrywka, która najlepiej pomaga w takich sytuacjach).

  • Rozpoznawaj granice i odróżniaj swoje emocje od emocji innych. Zadaj sobie pytania: czy to właśnie teraz czuję? Czy dołączam do cudzego strachu?

W swojej słynnej książce Smutek i melancholia Freud twierdził, że „nigdy dobrowolnie nie porzucamy naszych emocjonalnych przywiązań: fakt, że zostaliśmy porzuceni, nie oznacza, że ​​kończymy relację z tym, który nas opuścił”.

Dlatego gramy ten sam scenariusz w związkach, rzutujemy obrazy mamy i taty na partnerów i emocjonalnie polegamy na innych. Wspomnienia przeszłych związków lub osób, które odeszły, mogą uzależniać i wpływać na nowe relacje.

Vamik Volkan, profesor psychiatrii na Uniwersytecie Wirginii, w swoim artykule The Work of Grief: Evaluating Relationships and Release nazywa te psychologiczne bliźnięta. Jego zdaniem nasza pamięć przechowuje mentalne bliźniaki wszystkich ludzi i rzeczy, które zamieszkują lub kiedyś zamieszkiwały nasz świat. Są dalekie od pierwowzorów i składają się raczej z doznań, fantazji, ale wywołują prawdziwe uczucia i przeżycia.

Termin Freuda „praca w żałobie” opisuje mechanizm wewnętrznego i zewnętrznego dostosowania, które musi nastąpić po stracie lub rozstaniu.

Przestać wracać do dawnych związków czy tęsknoty za zmarłymi można tylko wtedy, gdy zrozumiemy, dlaczego te relacje i ludzie byli tak ważni. Musisz rozłożyć je na małe łamigłówki, zanurzyć się we wspomnieniach i zaakceptować je takimi, jakie są.

Często tęsknimy nie za osobą, ale za doznaniami, których doświadczaliśmy obok niego.

I musisz nauczyć się doświadczać podobnych uczuć bez tej konkretnej osoby.

W okresach globalnych zmian wielu dostosowuje się do zmian, których nikt się nie spodziewał. Przyszłość wygląda inaczej i znacznie bardziej nieprzewidywalnie. Wszyscy mamy do czynienia ze stratą: ktoś traci pracę, możliwość robienia zwykłych rzeczy i komunikowania się z bliskimi, ktoś traci swoich bliskich.

Powrót do przeszłości w tej sytuacji ma działanie terapeutyczne: zamiast trzymać w sobie lęk przed utratą, słuszniej jest opłakiwać stratę. Wtedy jest szansa na zrozumienie jego znaczenia. Poświęcenie czasu na rozpoznanie i zrozumienie uczuć, których doświadczamy z powodu straty i żalu, oraz zwerbalizowanie ich to najlepszy sposób, by uczyć się z przeszłości.

Dodaj komentarz