Wiedeński dzień kawy
 

Corocznie, od 2002 roku, 1 października w stolicy Austrii - Wiedniu - świętują Dzień kawy… I nie jest to zaskakujące, bo „kawa wiedeńska” to prawdziwa marka, której popularność jest niezaprzeczalna. Jest wiele rzeczy, które łączą piękną stolicę Wiednia z tym nie mniej wspaniałym napojem, więc nie jest przypadkiem, że Dzień Kawy jest tu obchodzony co roku.

Trzeba powiedzieć, że sami Austriacy uważają, że to dzięki nim Stary Świat odkrył kawę, niemniej jednak jego „europejska” historia rozpoczęła się w Wenecji, mieście położonym bardzo korzystnie pod względem handlowym. Weneccy handlowcy od wieków z powodzeniem prowadzą handel ze wszystkimi krajami śródziemnomorskimi. Tak więc pierwszymi Europejczykami, którzy skosztowali kawy, byli mieszkańcy Wenecji. Ale tam, na tle ogromnej liczby innych egzotycznych towarów przywiezionych z różnych krajów, zaginął. Ale w Austrii otrzymał zasłużone uznanie.

Według dokumentów historycznych kawa po raz pierwszy pojawiła się w Wiedniu w latach sześćdziesiątych XVII wieku, ale jako napój „domowy”, przygotowywany w kuchni. Ale pierwsze kawiarnie zostały otwarte dopiero dwie dekady później i od tego czasu zaczyna się historia wiedeńskiej kawy. Istnieje nawet legenda, że ​​po raz pierwszy pojawił się w Wiedniu w 1660 roku, po bitwie pod Wiedniem, kiedy stolica Austrii była oblężona przez wojska tureckie. Walka była zacięta i gdyby nie pomoc kawalerii króla polskiego obrońcom miasta, nie wiadomo, jak by się to wszystko skończyło.

Legenda głosi, że to jeden z polskich oficerów - Jurij Franz Kolshitsky (Kolchitsky, Polak Jerzy Franciszek Kulczycki) - wykazał się w tych działaniach szczególną odwagą, penetrując z narażeniem życia pozycje wroga, utrzymywał łączność między posiłkami austriackimi. i obrońców oblężonego Wiednia. W rezultacie Turcy musieli pospiesznie się wycofać i porzucić broń i zapasy. A wśród tego wszystkiego było kilka torebek kawy, a ich właścicielem został dzielny oficer.

 

Władze wiedeńskie również nie pozostały zadłużone u Kolschitsky'ego i podarowały mu dom, w którym później otworzył pierwszą w mieście kawiarnię o nazwie „Pod błękitną butelką” („Hof zur Blauen Flasche”). Bardzo szybko instytucja zyskała ogromną popularność wśród mieszkańców Wiednia, przynosząc właścicielowi dobre dochody. Nawiasem mówiąc, Kolshitsky'emu przypisuje się również autorstwo samej „kawy wiedeńskiej”, kiedy napój jest filtrowany z fusów i dodaje się do niego cukier i mleko. Wkrótce ta kawa stała się znana w całej Europie. Wdzięczni Austriacy wznieśli pomnik Kolszyckiemu, który można oglądać do dziś.

W kolejnych latach w różnych częściach Wiednia zaczęły otwierać się kolejne kawiarnie, a wkrótce klasyczne kawiarnie stały się znakiem rozpoznawczym austriackiej stolicy. Ponadto dla wielu mieszczan stały się one głównym miejscem wolnego spędzania czasu, stając się ważną instytucją społeczną. Tutaj omawiano i rozwiązano sprawy codzienne i biznesowe, nawiązywały nowe znajomości, zawierano umowy. Nawiasem mówiąc, klientela wiedeńskich kawiarni początkowo składała się głównie z mężczyzn, którzy przychodzili tu kilka razy dziennie: rano i po południu można było spotkać klientów czytających gazety, wieczorami bawili się i dyskutowali na różne tematy. Najbardziej elitarne kawiarnie cieszyły się uznaniem klientów, w tym znanych postaci kultury i sztuki, polityków i biznesmenów.

Nawiasem mówiąc, dały też początek modzie na drewniane i marmurowe stoliki kawowe i okrągłe krzesła, te atrybuty wiedeńskich kawiarni stały się później symbolami atmosfery podobnych lokali w całej Europie. Jednak na pierwszym miejscu była oczywiście kawa - była tu wyśmienita, a klienci mogli wybrać napój według własnego gustu z różnych odmian.

Dziś kawa wiedeńska to słynny, wykwintny napój, o którym powstaje wiele legend i od którego powstania rozpoczęła się triumfalna procesja kawy w całej Europie. A jego popularność w Austrii jest równie duża, po wodzie zajmuje drugie miejsce wśród napojów wśród Austriaków. Tak więc co roku jeden mieszkaniec kraju wypija około 162 litry kawy, czyli około 2,6 filiżanek dziennie.

Przecież kawę w Wiedniu można pić prawie na każdym rogu, ale aby naprawdę zrozumieć i docenić piękno tego słynnego trunku, trzeba jeszcze odwiedzić kawiarnię, czy też, jak się je nazywa, kawiarnię. Nie lubią tu zamieszania i pośpiechu, przyjeżdżają tu odpocząć, negocjować, porozmawiać z dziewczyną lub przyjacielem, wyznać miłość lub po prostu poczytać gazetę. W najbardziej szanowanych kawiarniach, zwykle zlokalizowanych w centrum stolicy, wraz z lokalną prasą zawsze znajduje się wybór czołowych światowych publikacji. Jednocześnie każda kawiarnia w Wiedniu szanuje swoje tradycje i stara się „zachować markę”. Na przykład słynna Cafe Central była niegdyś siedzibą rewolucjonistów Lwa Bronsteina i Władimira Iljicza Lenina. Następnie kawiarnia została zamknięta, została ponownie otwarta dopiero w 1983 roku, a dziś sprzedaje ponad tysiąc filiżanek kawy dziennie.

Kolejną „deklaracją miłości” mieszkańców Wiednia dla tego trunku było otwarcie w 2003 roku Muzeum Kawy, zwanego „Muzeum Kaffee”, w którym znajduje się około tysiąca eksponatów zajmujących pięć dużych sal. Ekspozycja w muzeum nasycona jest duchem i zapachem aromatycznej wiedeńskiej kawy. Tutaj znajdziesz ogromną liczbę ekspresów do kawy, młynków do kawy oraz przyborów do kawy i akcesoriów z różnych kultur i stuleci. Szczególną uwagę przywiązuje się do tradycji i historii wiedeńskich kawiarni. Jedną z cech muzeum jest Profesjonalne Centrum Kawy, gdzie w praktyce poruszana jest tematyka parzenia kawy, szkoleni są restauratorzy, bariści i miłośnicy samej kawy, odbywają się kursy mistrzowskie, które przyciągają ogromną liczbę zwiedzających.

Kawa to jeden z najbardziej lubianych trunków na świecie, dlatego Vienna Coffee Day już teraz jest wielkim sukcesem i ma wielu fanów. Tego dnia wszystkie wiedeńskie kawiarnie, kawiarnie, cukiernie i restauracje przygotowują niespodzianki dla gości i oczywiście wszystkim odwiedzającym proponuje tradycyjną wiedeńską kawę.

Choć od pojawienia się tego napoju w stolicy Austrii minęło już wiele lat i pojawiło się wiele kawowych receptur, to jednak podstawa technologii przygotowania pozostaje niezmieniona. Kawa wiedeńska to kawa z mlekiem. Ponadto niektórzy kochankowie dodają do niego wiórki czekoladowe i wanilinę. Są też tacy, którzy lubią eksperymentować z różnorodnymi „dodatkami” – kardamonem, różnymi likierami, śmietaną itp. Nie zdziw się, jeśli zamawiając filiżankę kawy otrzymasz również szklankę wody na metal taca. Wśród wiedeńczyków zwyczajem jest odświeżanie ust wodą po każdym łyku kawy, aby stale czuć pełnię smaku ulubionego napoju.

Dodaj komentarz