Wegetarianizm i rak

Wegetarianizm i rak

Wegetarianizm i rak są w żadnym sensie nie do pogodzenia. Rak to stawonogi, a nie jedzenie, niech żyje. Jeśli masz na myśli śmiertelną chorobę, to łączenie tych dwóch pojęć jest również błędne. W końcu wegetarianin nie prowadzi stylu życia, który prowadziłby do takiego wyniku. Nawet nałogowi palacze mają pewną szansę na uniknięcie raka i wcześniejszą śmierć z powodu innych chorób. Ogólnie rzecz biorąc, proces pojawiania się tej choroby jest jasny dla medycyny, ale przyczyny nie są jeszcze w pełni zrozumiałe. Niektórzy ludzie jedzą substancje rakotwórcze, palą i piją, ale rak omija. Powodem tego jest skłonność genetyczna, grupa krwi. Jednak przy rosyjskiej ruletce nie trzeba igrać z losem. Wegetarianizm jest właśnie takim sposobem na życie, gdy człowiek nie tylko przedłuża swoje życie, ale sprawia, że ​​jest nasycony pozytywem. Kiedy nie boisz się, że kolejne danie uruchomi w organizmie mechanizm samozniszczenia, kiedy rozumiesz, że całe twoje jedzenie jest darem natury, a nie wytworem morderstwa, wtedy ta pewność staje się stałym pozytywnym tłem.

Cała ta bzdura na temat soi, braku witamin i składników odżywczych jest żałosną próbą mięsożerców i producentów mięsa nie tylko zachowania prawa do jedzenia zwłok (Konstytucja tego prawa nie zabrania), ale i poparcia swojego uzależnienia „ idea” zdrowia. Trudno wyobrazić sobie większą głupotę i nie jest to konieczne. Atak argumentami antynaukowymi można by całkowicie zignorować, ale ponieważ są ludzie, którzy potrzebują właściwej opinii, musimy ją przedstawić.

Rozważ więc najprostszy sposób na znaczne zmniejszenie ryzyka raka, nawet przy słabej dziedziczności. To jest wegetarianizm. Zrównoważona dieta wegetarian to nasycenie organizmu wszystkim, co niezbędne do normalnego życia, oczyszczenia organizmu i pomyślnego procesu detoksykacji. W końcu zła ekologia nie ujdzie na sucho, co oznacza, że ​​będziesz musiał minimalizować jej szkody. A wegetarianizm radzi sobie z tym w następujący sposób: człowiek, po pierwsze, nie przeszkadza ciału w pracy tak, jak to zamierzyła natura. Mamy bardzo duży potencjał siły, potrafimy pokonać nawet niesprzyjające warunki życia w dużym mieście. Ale ponieważ rezerwy organizmu nie są bezwymiarowe, należy mu pomóc błonnikiem. Adsorbując metale ciężkie i toksyny, błonnik skutecznie usuwa je z organizmu. Oleje z oliwek i siemię lniane w kompleksowy sposób wspierają zdrowie, podobnie jak wiele innych produktów spożywczych regularnie spożywanych przez wegetarian. 

Można powiedzieć, że mięsożercy również jedzą pomidory. Jeśli mówimy o pomidorach, to ich mięsożercy po prostu nie są polecani: zawarty kwas szczawiowy zakłóca i tak już trudny proces trawienia mięsa. A więc porównaj: czysty przewód pokarmowy wegetarianina ze względu na spożywanie pokarmów nie przyczyniających się do procesów gnilnych, oczyszczonych błonnikiem, oraz przewód mięsożercy, w którym żyją i żyją nałogowcy brudnych jelit – robaki i bakterie chorobotwórcze . Na całym świecie lekarze wzywają w pewnym sensie do troski o swoje jelita. Istnieje podstawa odporności, a jej stan jest ściśle powiązany z dobrym samopoczuciem i zdrowiem. A gdy przewód pokarmowy zostanie zatkany, a nawet zaatakowany przez bakterie, nie może zapewnić maksymalnej ochrony przed zagrożeniami wewnętrznymi i zewnętrznymi. 

Jednak ryzyko chorób u neofity wegetarianina po wielu latach jedzenia mięsa nie zmniejsza się tak szybko, jak byśmy tego chcieli. Stąd sprzeczne doniesienia, że ​​weganie chorują. Niektórzy z nich to właśnie ta kategoria nowicjuszy, którzy przestali jeść mięso, ale ciało nadal jest zużyte. W szczególnie zaawansowanych przypadkach mogą wystąpić zaostrzenia chorób przewlekłych. W końcu nikt nie uważa za nienormalne, jeśli podczas sprzątania unosi się kurz, więc tutaj: ciało jest wolne od brudu, systemy organizmu są obciążone. Ale można i należy tego doświadczyć, aby nadal cieszyć się życiem bez zabijania, życiem pełnym wysokich celów etycznych i sukcesu! 

Dodaj komentarz