USA Gigantyczne Dni Omletu
 

Od 1985 roku, w pierwszy weekend listopada w mieście Abbeville (Luizjana, USA), mieszkańcy świętują Gigantyczny Dzień Omletu (Uroczystość gigantycznego omletu).

Jednak w 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa imprezy festiwalowe zostały odwołane.

Mówią, że sam był namiętnym wielbicielem omletu. Według legendy, kiedyś Napoleon i jego towarzysze zatrzymali się na noc w miejscowości Bessières, gdzie poczęstowano go lokalnym przysmakiem zwanym „darem z kurczaka”.

Po spróbowaniu „prezentu” Władyka była zachwycona i kazała natychmiast zebrać wszystkie dostępne w okolicy jaja kurze i przygotować z nich gigantyczny omlet dla całej armii. Na pamiątkę tego wydarzenia do dziś w Bessieres odbywa się Festiwal Omletów.

 

Zdaniem kulinarnych znawców omlet to znakomita przystawka: w końcu danie to szanował nie tylko Napoleon, ale także inni potężni władcy. Weźmy na przykład austriackiego cesarza Franciszka Józefa, który nazwał omlet „wspaniałym darem od Boga”.

Według legendy niebiosa rozpieszczały Franciszka Józefa „prezentem”, gdy miał on dwadzieścia lat - do tej pory nie słyszał o żadnym omlecie, ponieważ ten ostatni uważany był za pokarm pospólstwa, a nie na posiłek cesarski.

Pewnego razu Wladyka, po wyjściu na spacer, z przerażeniem stwierdził, że zboczył ze swojej świty i zgubił się w głębokim lesie. Przemierzając dżunglę, w końcu ujrzał światło i wkrótce udał się do maleńkiej chłopskiej chaty, gdzie został powitany z całą serdecznością. Gospodyni pospiesznie zbudowała świąteczny omlet dla Franciszka Józefa: zmieszała mleko, jajka, mąkę i cukier, wlała miksturę na patelnię, lekko usmażyła, a następnie ostrym nożem szybko pokroiła cały ten przepych w cienkie paski, przyrumieniła , posypany cukrem pudrem i podany Kaiserowi razem z kompotem śliwkowym.

Pasja Franciszka Józefa do tego, jak bardzo lubił pyszne danie, a kiedy wrócił do domu, kazał dworskim szefom kuchni codziennie przygotowywać mu „chłopską przekąskę”. Od tego czasu słodki omlet jest nazywany „Kaiserschmarren” - w tłumaczeniu z niemieckiego „Kaiser strip”.

Eksperci zapewniają, że prawdziwy omlet powinien być och-och-bardzo duży i lepiej zjeść na nim w przyjaznym towarzystwie.

To zalecenie jest święcie przestrzegane przez kulinarnych ekspertów z amerykańskiego stanu Luizjana, którzy co roku przygotowują ogromny omlet Friendship składający się z 5000 jaj, 6 litrów masła, 25 litrów mleka i 10 kilogramów zieleni i częstują nimi gości.

Dodaj komentarz