Do pracy na rowerze – zacznij wiosną!

Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do kojarzenia zmian na lepsze z wiosną. Ktoś liczy dni do wakacji, ktoś zrobił parapet z sadzonkami w oczekiwaniu na sezon letni, ktoś przeszedł na dietę, żeby wyglądać spektakularnie w lekkiej sukience. Dobrą tradycją jest rozpoczęcie nowego cyklu natury poprzez wyrobienie dobrego nawyku, przy niewielkim wkładzie we własne zdrowie i dobrostan planety jako całości. Na wiosnę jest pomysł – przesiąść się na rower!

Otwarcie sezonu rowerowego w Rosji tradycyjnie odbywa się w kwietniu. Ale fani dwóch kółek zaczynają pedałować, gdy tylko pozwalają na to warunki pogodowe. Liczba rowerzystów w naszym kraju nie jest tak duża jak w krajach europejskich, ale od naszych zachodnich sąsiadów można się wiele nauczyć. W Holandii 99% populacji jeździ na rowerach, 40% podróży odbywa się tym środkiem transportu. Holendrzy wydają na rowery prawie miliard euro rocznie. Jednocześnie Amsterdam uważany jest za jedno z najbardziej przyjaznych środowisku miast na świecie.

Warto więc zacząć! Jedźmy do pracy na rowerze tej wiosny. Dlaczego pracować? Dlaczego nie w weekendy w parku? Tak, bo dojazd do pracy to codzienna konieczność, a jazda na rowerze w czasie wolnym można odłożyć na czas nieokreślony. Remonty łazienek, wizyty teściowej i niespodziewane wizyty znajomych grożą Twojemu rowerowi losem, by stać przez cały sezon w ponurym oczekiwaniu.

Wygodne buty. W pracy można go łatwo zmienić na taki, który spełnia wymogi stylu korporacyjnego.

Ochrona. Pomimo tego, że panie z połowy wieku jeżdżą na rowerze w słomkowych kapeluszach w pięknych filmach, zdecydowanie zalecamy noszenie kasku. Jeśli nie masz dużego doświadczenia, jeśli droga przebiega przez miejsca o dużym natężeniu ruchu, ta ostrożność jest bardzo ważna.

Akcesoria. Butelka na wodę, kufer lub koszyk (może zatrzymasz się po drodze po zakupy), łańcuch – rower to niestety łatwy łup dla złodziei, ao jego parkowanie trzeba zadbać.

Chusteczki nawilżane. Nie wszyscy mówią o tym głośno, ale wielu uważa za niewygodne przychodzenie do biura „na mydle”. W rzeczywistości nie powinieneś ścigać się do pracy w tempie Mistrzostw Świata w Kolarstwie. Ale jeśli zauważysz problem, zostaw sobie rezerwę 10 minut na proste procedury higieniczne przed rozpoczęciem dnia pracy.

Droga do pracy musi być przemyślana z góry. Skrót nie jest najlepszą opcją. Podczas jazdy na rowerze płuca pracują w trybie rozszerzonym i nie ma co wdychać spalin. Zdrowsze i przyjemniejsze dla oka będzie dotarcie do małych zielonych uliczek. Będziesz zaskoczony, ale nie musisz wstawać i wychodzić wcześniej z domu. Jeśli policzysz czas spędzony w korkach lub oczekiwaniu na transport, to droga rowerem może być szybsza.

Zdrowie. Jazda na rowerze wzmacnia mięsień sercowy, zwiększa wytrzymałość, rozwija mięśnie ud i łydek. W sezonie można łatwo zrzucić nawet 5 kg. Aktywność fizyczna zwiększa poziom serotoniny we krwi, a w konsekwencji nastrój i wydajność.

Pieniądze. Nie bądź zbyt leniwy, aby obliczyć oszczędności z jazdy na rowerze. Koszt benzyny lub komunikacji miejskiej – czasy. Koszty pośrednie utrzymania samochodu – naprawy, mandaty – to dwa. Dodatkowo nie możesz wykupić abonamentu na siłownię, a do lekarzy będziesz odwiedzać rzadziej – obiecujemy Ci to!

Ekologia Jeśli pierwsze dwa punkty obiecują korzyści osobiste, to dbanie o czyste środowisko jest niewielkim wkładem w dobrostan planety. Błyszczące, zadbane samochody przyciągają wzrok i obiecują komfort, ale to transport osobisty powoduje więcej szkód dla środowiska. Spaliny, podwyższony poziom hałasu, uszkodzenia w wyniku wypadków. Ograniczenie liczby podróży samochodem to szlachetny początek. Najpierw ty, potem twoi domownicy, koledzy, sąsiedzi dołączysz do grona rowerzystów.

Więc tam jesteś!

 

Dodaj komentarz