Światowi brakuje zasobów, brakuje mu pomysłów

Świat szybko się zmienia. Wiele rzeczy nie ma czasu na przeżycie pełnego cyklu życia przypisanego im przez twórców i starzeje się fizycznie. Znacznie szybciej stają się moralnie przestarzałe i lądują na wysypisku. Oczywiście ekoprojekt nie oczyści składowisk, to tylko jeden ze sposobów rozwiązania problemu, ale łącząc aspekty środowiskowe, kreatywne i ekonomiczne, daje kilka potencjalnych scenariuszy rozwoju. Miałem szczęście: mój pomysł na projekt „Eko-styl – moda XX wieku” został wybrany przez ekspertów z Instytutu Rosji i Europy Wschodniej w Finlandii, a ja otrzymałem zaproszenie do Helsinek, aby zapoznać się z organizacjami, których działalność jest w jakiś sposób powiązana z projektowaniem środowiskowym. Pracownicy Instytutu Rosji i Europy Wschodniej w Finlandii Anneli Oyala i Dmitry Stepanchuk, po monitoringu organizacji i przedsiębiorstw w Helsinkach, wybrali „flagowce” branży, z którymi poznaliśmy się w ciągu trzech dni. Wśród nich znalazły się „Fabryka Designu” Uniwersytetu Aalto, centrum kulturalne „Kaapelitehdas”, sklep projektowy w miejskim centrum recyklingu „Plan B”, międzynarodowa firma „Globe Hope”, butikowy warsztat ekoprojektowania „Mereija”, warsztaty „Remake Eko Design AY” itp. Zobaczyliśmy wiele przydatnych i pięknych rzeczy: niektóre z nich mogłyby ozdobić wykwintne wnętrza, pomysły projektowe okazały się absolutnie niesamowite! Wszystko to z powodzeniem przerabia się na elementy wyposażenia wnętrz, dekoracje, foldery papeterii, pamiątki i dekoracje; w niektórych przypadkach nowe obiekty zachowują w jak największym stopniu cechy oryginalnego obrazu, w innych uzyskują zupełnie nowy obraz.     Właściciele warsztatów ekoprojektowania, z którymi rozmawialiśmy, powiedzieli, że muszą realizować zamówienia na suknie na najbardziej uroczyste imprezy, w tym śluby. Taka ekskluzywność nie jest tańsza, a często droższa niż nowe ubrania z domów towarowych. Jest jasne, dlaczego: we wszystkich przypadkach jest to praca ręczna. Wydawałoby się, że recykling (z angielskiego. Recykling – przetwarzanie) jest nierozerwalnie związane z pojęciem „handmade”: trudno sobie wyobrazić, że zjawisko to może mieć niemal przemysłową skalę. Jednak tak jest. W dużych magazynach Globe Hope na skrzydłach czekają używane płaszcze szwedzkiej armii, żagle i spadochrony, a także rulony sowieckiego perkalu z lat 80., kupione przez gorliwego fińskiego przedsiębiorcę w latach pierestrojki. Teraz z tych boleśnie znajomych kolorowych tkanin projektanci firmy modelują sukienki na lato 2011 roku. Nie mam wątpliwości, że będą poszukiwane: do każdego takiego produktu zwykle dołącza się metkę opisującą jego historię lub specyfikację. Wiele produktów jest popularnych, ale bestsellerami są kopertówki wykonane z podszewki płaszczy, na których zachowały się markowe naszywki i stemple atramentowe, wskazujące na historię „pierwotnego źródła”. Widzieliśmy kopertówkę, na której przedniej stronie znajdowała się pieczęć jednostki wojskowej oraz rok oznaczenia – 1945. Finowie cenią rzeczy vintage. Słusznie wierzą, że w przeszłości przemysł stosował bardziej naturalne materiały i bardziej wyrafinowane technologie, które dają lepszą jakość wydruków. Nie mniej cenią sobie historię tych obiektów i twórcze podejście do ich transformacji.  

Dodaj komentarz