Ukryta przed nami prawda o rybach Jedzenie ryb jest niebezpieczne dla zdrowia

Śmiertelne niebezpieczeństwo z głębin morskich

Obecnie ryby są skażone toksycznymi chemikaliami, które powodują raka i degenerację mózgu. Również ze wszystkich produktów ryby są najbardziej niebezpieczne pod względem bakterii chorobotwórczych. Czy uważasz, że ryby to zdrowa żywność? Pomyśl jeszcze raz. Ryby żyją w wodzie tak zanieczyszczonej, że nawet nie pomyślałbyś o jej wypiciu. A jednak spożywasz ten toksyczny koktajl bakterii, toksyn, metali ciężkich itp. Dzieje się tak za każdym razem, gdy jesz rybę. Naukowcy z University of Illinois odkryli, że ludzie, którzy jedzą ryby i mają wysoki poziom polichlorowanych bifenyli we krwi, mają problemy z zapamiętywaniem informacji, które otrzymali 30 minut temu. Ciało ryby wchłania toksyczne chemikalia z wody, a substancje te stają się bardziej skoncentrowane w miarę przemieszczania się w górę łańcucha pokarmowego. Duże ryby jedzą małe ryby, a większe (takie jak tuńczyk i łosoś) pochłaniają chemikalia ze spożywanych ryb. Mięso ryb gromadzi zanieczyszczenia, takie jak polichlorowane bifenyle, które uszkadzają wątrobę, układ nerwowy i narządy rozrodcze. Stront-90 w rybach, a także kadm, rtęć, ołów, chrom i arsen mogą powodować uszkodzenia nerek, upośledzenie umysłowe i raka (1,2,3,4). Toksyny te gromadzą się w ludzkich tkankach tłuszczowych i pozostają tam przez dziesięciolecia. Owoce morza są również główną przyczyną zatruć pokarmowych w USA.

Wiele cieków wodnych jest zanieczyszczonych ludzkimi i zwierzęcymi odchodami, a odpady zawierają niebezpieczne bakterie, takie jak E. coli. Dlatego jedząc ryby narażamy się na niepotrzebne ryzyko zarażenia się chorobą zakaźną, która może prowadzić do skrajnego dyskomfortu, uszkodzenia układu nerwowego, a nawet śmierci.

Owoce morza to najczęstsza przyczyna zatruć pokarmowych w USA. Zatrucie owocami morza może prowadzić do bardzo złego stanu zdrowia, uszkodzenia nerek i układu nerwowego, a nawet śmierci. Jak wynika z raportu Generalnego Biura Rachunkowego, rybołówstwo jest bardzo słabo kontrolowane. Food and Drug Administration najczęściej nie testuje ryb pod kątem wielu znanych substancji chemicznych i bakterii. To jest rtęć Z powodu zanieczyszczeń przemysłowych ryby gromadzą rtęć w swoim mięsie. Ryby wchłaniają rtęć, która odkłada się w ich tkankach. Jeśli jesz rybę, twoje ciało wchłonie rtęć z mięsa ryb, a nagromadzenie tej substancji może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. Należy zauważyć że ryba – to jedyny sposób, w jaki człowiek może wejść w kontakt z tą trucizną. Jedzenie ryb i innych zwierząt morskich to jedyny sposób, w jaki ludzie mogą wejść w kontakt z rtęcią. New England Journal of Medicine (2003) Nawet niewielkie ilości ryb mają silny wpływ na poziom rtęci we krwi. Badanie przeprowadzone przez Agencję Ochrony Środowiska (EPA) wykazało, że kobiety, które jadły ryby dwa razy w tygodniu, miały siedmiokrotnie wyższe stężenie rtęci we krwi niż te, które nie jadły ryb w poprzednim miesiącu. Badania wykazały również, że jeśli kobieta ważąca 140 funtów zje 6 uncji białego tuńczyka raz w tygodniu, to poziom rtęci w jej krwi przekroczy dopuszczalne wartości o 30%. Rtęć to trucizna. Wiadomo, że rtęć powoduje poważne choroby u ludzi, w tym uszkodzenie mózgu, utratę pamięci, drżenie, poronienie i wady rozwojowe płodu. Zatrucie rtęcią z jedzenia ryb powoduje również zmęczenie i utratę pamięci. Niektórzy lekarze nazywają to „rybą mgiełką”. Badanie przeprowadzone przez Jane Hightower, lekarza z San Francisco, wykazało, że dziesiątki jej pacjentów miało podwyższony poziom rtęci w swoich ciałach, a wielu wykazywało objawy zatrucia rtęcią, takie jak wypadanie włosów, zmęczenie, depresja, niezdolność do koncentracji i ból głowy. Lekarz stwierdził, że stan pacjentów poprawił się, gdy przestali jeść ryby. Jak mówi Hightower: „Rtęć jest znaną trucizną. Zawsze są z nią problemy, gdziekolwiek się spotka. Naukowcy odkryli również, że rtęć występująca w zwierzętach morskich może powodować choroby serca u osób jedzących ryby. Niedawny raport wydany przez Instytut Badawczy Zdrowia Publicznego w Finlandii wykazał, że mężczyźni, którzy mają podwyższony poziom rtęci we krwi po jedzeniu ryb, są około 1,5 raza bardziej narażeni na choroby serca, w tym choroby serca. drgawki. trujące mięso Rtęć nie jest jedynym niebezpiecznym pierwiastkiem w rybach. Osoby jedzące ryby otrzymują również polichlorowane bifenyle. Duże ryby jedzą małe ryby, więc stężenie PCB w ciałach dużych ryb wzrasta. Ludzie, którzy otrzymują polichlorowane bifenyle poprzez jedzenie ryb, mają uszkodzenie mózgu, zaburzenia rozrodcze i zwiększone ryzyko raka. Ryby mogą gromadzić bardzo duże ilości chemikaliów w rybach i tłuszczu, nawet 9 milionów razy więcej niż woda, w której żyją. Polichlorowane bifenyle to substancje syntetyczne, które były wcześniej stosowane w płynach i olejach hydraulicznych, w kondensatorach elektrycznych i transformatorach. Ich stosowanie zostało zakazane w USA w 1979 r., ale powszechne stosowanie w poprzednich latach doprowadziło do tego, że można je znaleźć wszędzie, szczególnie w rybach. Polichlorowane bifenyle są niebezpieczne, ponieważ działają jak hormony, powodują uszkodzenie nerwów i przyczyniają się do wielu chorób, w tym raka, bezpłodności, innych zaburzeń reprodukcyjnych i innych. Naukowcy z University of Illinois odkryli, że ludzie, którzy jedzą ryby i mają wysoki poziom PCB we krwi, mają problemy z zapamiętywaniem informacji, które otrzymali 30 minut temu. Polichlorowane bifenyle są wchłaniane przez organizmy ryb. Duże ryby, które jedzą małe ryby, akumulują coraz większe stężenia PCB w mięsie i mogą osiągać poziomy tysiące razy wyższe niż PCB. Ale człowiek nawet nie pomyślałby o piciu tej wody! Jeden z delfinów butlonosych miał poziom PCB wynoszący 2000 ppm, 40-krotność dopuszczalnego limitu. U Eskimosów, których dieta składa się głównie z ryb, poziom polichlorowanych bifenyli w tkance tłuszczowej wynosi 15,7 części na milion. To znacznie przekracza wartość graniczną (0,094 ppm). Prawie wszyscy Eskimosi mieli przekroczone poziomy polichlorowanych bifenyli (PCB), a u niektórych były tak wysokie, że ich mleko i tkanki ciała można było zaklasyfikować jako odpady niebezpieczne. W 2002 roku 38 stanów w USA wydało zalecenia dotyczące spożycia ryb, spowodowane wysokim poziomem bifenyli polichlorowanych. PCB ogłupiają. Dr Susan L. Schantz z University of Illinois College of Veterinary Medicine bada ludzi, którzy jedzą ryby od 1992 roku i odkryła, że ​​ci, którzy jedzą 24 lub więcej ryb w ciągu roku mają problemy z pamięcią. Przeciętnie ludzie na całym świecie zjadają 40 funtów ryb rocznie). Odkryła, że ​​ludzie jedzący ryby mają wysoki poziom polichlorowanych bifenyli we krwi i z tego powodu mają problemy z zapamiętaniem informacji, które otrzymali zaledwie 30 minut temu . „Stwierdzono, że dorośli są mniej podatni na działanie PCB niż rozwijające się płody. Może tak nie być”. W jej badaniu wiele osób jedzących ryby miało we krwi wysoki poziom ołowiu, rtęci i DDE (powstałego podczas rozkładu DDT). Nawet niskie stężenia ołowiu mogą powodować wady rozwojowe i upośledzenie umysłowe u dzieci. Wyższe stężenia mogą prowadzić do epilepsji, a nawet śmierci. Dzięki hodowli przemysłowej ryby stają się jeszcze bardziej toksyczne. Łosoś na wolności staje się więc coraz rzadszy 80% łosoś, który jest komercyjnie dostępny w Ameryce, pochodzi z hodowli ryb. Ryby hodowlane otrzymują ryby złowione na wolności. Potrzeba 1 funta złowionych na wolności ryb (wszystkie gatunki nie nadające się do spożycia przez ludzi), aby wyhodować 5 funtów ryb na farmach. Łosoś hodowany w niewoli ma dwukrotnie większą zawartość tłuszczu niż ich dzikie odpowiedniki, co pozwala na gromadzenie większej ilości tłuszczu. Badania nad łososiem kupionym na farmie z amerykańskich supermarketów wykazały nawet więcej PCB niż łosoś złowiony na wolności. Ponadto łososie hodowane w niewoli są barwione na różowo, aby można je było uznać za ryby złowione na wolności. W 2003 r. w stanie Waszyngton złożono sprawę, ponieważ na opakowaniu łososia nie figurował barwnik. Naukowcy są zaniepokojeni, ponieważ barwnikistosowany do łososia może spowodować uszkodzenie siatkówki. Environmental Task Force szacuje, że 800000 osób w Stanach Zjednoczonych jest narażonych na raka w wyniku jedzenia łososia hodowlanego. Ryby są niebezpieczne dla kobiet i ich dzieci Kobiety w ciąży jedzące ryby zagrażają nie tylko własnemu zdrowiu, ale także zdrowiu swojego nienarodzonego dziecka. PCB, rtęć i inne toksyny znajdujące się w rybach mogą być przekazywane dzieciom poprzez mleko matki. Naukowcy z Wayne State University odkryli, że „kobiety, które regularnie jadły ryby, nawet na wiele lat przed zajściem w ciążę, częściej rodziły dzieci, które były letargiczne po urodzeniu, miały mały obwód głowy i miały problemy rozwojowe”. Agencja Ochrony Środowiska szacuje, że 600000 dzieci urodzonych w 2000 roku jest mniej sprawnych i ma problemy z nauką, ponieważ ich matki jadły ryby podczas ciąży i karmienia piersią. Nawet niski poziom ołowiu we krwi matki może spowodować chorobę dziecka. Szczególnie niebezpieczne dla płodu jest zatrucie rtęcią, ponieważ poziom ołowiu we krwi płodu jest potencjalnie na poziomie 70 procent wyższy niż matki. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że krew płodu gromadzi rtęć wraz z cząsteczkami niezbędnymi do wzrostu. Agencja Ochrony Środowiska szacuje, że 600000 dzieci urodzonych w 2000 roku jest mniej sprawnych i ma problemy z nauką, ponieważ ich matki jadły ryby podczas ciąży i karmienia piersią. Kobiety, które jedzą ryby w czasie ciąży, mogą również poważnie uszkodzić mózg i układ nerwowy dziecka. Badania wykazały, że dzieci urodzone przez matki, które zjadły dużo ryb później zaczynają mówić, chodzić, mają gorszą pamięć i uwagę. „Może obniżyć IQ o kilka punktów” mówi dr Michael Gochfeld, przewodniczący Mercury Task Force. „Może upośledzać koordynację ruchów”. Dr Roberta F. White, kierownik ds. bezpieczeństwa środowiskowego na Uniwersytecie Bostońskim i dyrektor Boston Environmental Research Center, mówi, że dzieci narażone na działanie rtęci przed urodzeniem wykazują gorsze wyniki w testach funkcjonowania układu nerwowego. Ryba zjadana przez matkę trwale zaszkodzi dziecku Naukowcy z Harvard School of Public Health odkryli, że rtęć spożywana z owoców morza może uszkadzać serce i powodować trwałe uszkodzenia mózgu u niemowląt, zarówno w okresie płodowym, jak i podczas wzrostu. „Jeśli coś stanie się z mózgiem podczas wzrostu i rozwoju, nie będzie drugiej szansy” – mówi główny badacz Philippe Grandjean. Wszystkie ryby są niebezpieczne Według Rady Obrony Zasobów Naturalnych jedna na sześć kobiet w wieku rozrodczym w Stanach Zjednoczonych ma poziom rtęci, który zagraża jej dziecku. Grupa badawcza interesu publicznego i grupa robocza ds. ochrony środowiska ostrzegają, że kobiety, które jedzą więcej niż jedną puszkę tuńczyka miesięcznie, mogą wprowadzić do swoich ciał rtęć, która może zaszkodzić rozwijającemu się mózgowi płodu. Grupa badawcza interesu publicznego i grupa robocza ds. ochrony środowiska ostrzegają, że kobiety w ciąży, które jedzą więcej niż jedną puszkę tuńczyka miesięcznie, mogą być narażone na poziomy rtęci, które mogą zaszkodzić rozwijającemu się mózgowi dziecka. Ryby oceaniczne nie są jedynym źródłem niebezpiecznych zanieczyszczeń Ryby złowione w naszych rzekach i jeziorach zagrażają również zdrowiu kobiet w ciąży i ich dzieci. Nawet konserwatywna EPA przyznała, że ​​ponad połowa wszystkich ryb słodkowodnych w USA stanowi zagrożenie dla kobiet w wieku rozrodczym, jeśli jest spożywana dwa razy w tygodniu, a trzy czwarte ryb ma poziom rtęci, który stanowi zagrożenie dla dzieci poniżej trzeciego roku życia w wieku. W Massachusetts ostrzeżono ciężarne kobiety, aby nie jadły żadnych ryb słodkowodnych złowionych w tym stanie z powodu zanieczyszczenia rtęcią. W 2002 roku 43 stany wydały ostrzeżenia i ograniczenia dotyczące ryb słodkowodnych obejmujące 30% jezior i 13% rzek. W odpowiedzi na rosnące zagrożenie Agencja ds. Żywności i Leków oraz Agencja Ochrony Środowiska zalecają, aby kobiety w wieku rozrodczym i małe dzieci nie spożywały pewnych rodzajów ryb, które są szczególnie bogate w ołów. Ale rtęć znajduje się we wszystkich rybach, a skoro rtęć jest trucizną, dlaczego musimy spożywać substancję, która powoduje tak wiele strasznych chorób? Ryby powiązane z rakiem piersi i bezpłodnością Spożywanie ryb ma również związek z niepłodnością i zwiększonym ryzykiem raka piersi. Każda kobieta, która zje nawet niewielką ilość skażonych ryb, ma więcej problemów z poczęciem. Naukowcy z University of Wisconsin-Madison odkryli, że kobiety spożywające ryby słodkowodne mają niezwykle wysoką zachorowalność na raka piersi. Podobne badanie przeprowadzone przez duńskich naukowców również wykazało związek między spożyciem ryb a rakiem piersi. Wniosek: chore matki i chore dzieci Ryby stanowią poważne zagrożenie dla kobiet i dzieci, a my jesteśmy narażeni na duże ryzyko, gdy nasze pożywienie składa się z paluszków rybnych lub zup rybnych. Jedynym sposobem na uratowanie swojej rodziny i siebie nie jest kładzenie ryby na talerzu, ale pozostawienie jej w oceanie. Zatrucie pokarmowe Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom każdego roku w Stanach Zjednoczonych dochodzi do 75 milionów przypadków zatrucia pokarmowego, setki tysięcy ludzi jest hospitalizowanych, a tysiące umiera. A przyczyną numer 1 zatrucia są owoce morza. Objawy zatrucia owocami morza obejmują łagodną chorobę, uszkodzenie układu nerwowego, a nawet śmierć. Owoce morza mogą być również trujące, ponieważ zawierają wirusy i bakterie, takie jak salmonella, listeria i E. coli. Kiedy Consumer Reports przyjrzał się poziomowi bakterii w świeżych rybach kupowanych w supermarketach w całym kraju, okazało się, że 3-8 procent próbek zawiera bakterie E. coli powyżej dopuszczalnego limitu. Wiele osób zatruwa się owocami morza i nie zdaje sobie sprawy z tego, co się stało, myli zatrucie z „grypą jelitową”. Często mają wymioty, biegunkę, bóle brzucha, takie same objawy jak przy „grypie jelitowej”. Nieleczone to zatrucie pokarmowe może być śmiertelne. Szczególnie podatne na nią są dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży oraz osoby z osłabionym układem odpornościowym. Ponieważ ryby są głównym źródłem zatruć pokarmowych, osoba spożywająca ten produkt jest narażona na zachorowanie. Owoce morza są główną przyczyną zatruć pokarmowych. Każdego roku ponad 100000 XNUMX ludzi choruje z powodu tej żywności, wielu umiera, chociaż ich śmierci można było zapobiec. Caroline Smith De Waal, dyrektor Centrum Nauki w interesie publicznym ds. bezpieczeństwa żywności. Food and Drug Administration: Rząd milczy na temat tego, co może cię skrzywdzić Agencja ds. Żywności i Leków nie zapobiega wchodzeniu do sklepów nawet najbardziej skażonych ryb, ani nie wymaga umieszczania na nich ostrzeżeń. I to pomimo tego, że sam Zarząd uznaje, że kobiety w ciąży nie powinny go jeść. W związku z tym konsumentom trudno jest dowiedzieć się o niebezpieczeństwie. Jak wynika z raportu Generalnego Biura Rachunkowego, rybołówstwo jest bardzo słabo kontrolowane. FDA sprawdza producentów ryb co dwa miesiące, wielu producentów nie jest w ogóle sprawdzanych, ponieważ nie muszą rejestrować się w Agencji ds. Żywności i Leków. Tylko 1-3 proc. ryb sprowadzanych z innych krajów jest kontrolowanych na granicy. W wielu segmentach przemysłu rybnego, w tym w magazynach, w ogóle nie ma kontroli. A jeśli testy się zdarzają, są stronnicze, ponieważ Agencja ds. Żywności i Leków nie testuje ryb pod kątem wielu znanych wskaźników, które stanowią zagrożenie, w tym zatrucia rtęcią. Według Carolyn Smith De Waal, dyrektor Centrum Nauki o Bezpieczeństwie Żywności, „Program rybny FDA jest wadliwy, słabo finansowany i nie jest bezpieczny dla konsumentów”. Po czyjej są stronie? Chociaż zagrożenia związane ze spożywaniem ryb są dobrze znane, władze rządowe nadal przedkładają interesy producentów ryb ponad zdrowie ludzkie. Grupa Robocza ds. Środowiska twierdzi, że Agencja ds. Żywności i Leków zmieniła swoje stanowisko w sprawie ograniczenia tuńczyka. Pod presją przemysłu rybnego. Jeden z czołowych ekspertów FDA zrezygnował w proteście po tym, jak dowiedział się, że FDA postanowiła zignorować naukę i nie ostrzegać konsumentów przed zagrożeniami zdrowotnymi związanymi z tuńczykiem. Vas Aposhian, toksykolog z University of Arizona, mówi, że rząd powinien wprowadzić ostrzejsze przepisy dotyczące tuńczyka w puszkach. „Nowe zalecenia są niebezpieczne dla 99 procent kobiet w ciąży i ich nienarodzonych dzieci” – powiedział. Myślę, że powinniśmy bardziej martwić się o zdrowie przyszłych dzieci naszego kraju niż przemysł tuńczykowy”. Vas Aposhian, toksykolog z University of Arizona, mówi, że rząd powinien wprowadzić ostrzejsze przepisy dotyczące tuńczyka w puszkach i zwraca uwagę: „Nowe wytyczne są niebezpieczne dla 99% ciężarnych kobiet i ich nienarodzonych dzieci”. Centrum Praw Zwierząt „Vita”

Dodaj komentarz