Psychologia

Czy możesz sobie wyobrazić samouczki, takie jak Jak właściwie cierpieć w miłości, Jak radzić sobie z zamętem, Jak zostać romantycznym wyrzutkiem?

Dla rosyjskiej szlachty z początku XX wieku takie potrzeby były w porządku rzeczy, a przetłumaczone powieści, sztuki i traktaty filozoficzne służyły jako przewodniki. Historyk i krytyk literacki Andrei Zorin na przykładzie pamiętnika Andrieja Turgieniewa pokazuje, jak złożone doświadczenia ludzi podążają za wzorcami, które daje kultura. Cierpieli młodzi szlachcice, jak Werter z Goethem i biedna Lisa z Karamzinem, a miłości uczyli się od Rousseau. Takie „matryce emocjonalne” (jak nazywa je Zorin) ustalały kodeksy postępowania dla przedstawicieli klasy wyższej, poszerzały repertuar możliwych reakcji, dawały ideę szlachetności, przebaczenia i poświęcenia. Czy nie po to zwracamy się do klasyki?

Nowy Przegląd Literacki, 568 s.

Dodaj komentarz