Psychologia

Lęk, napady wściekłości, koszmary senne, problemy w szkole czy z rówieśnikami… Wszystkie dzieci, podobnie jak kiedyś ich rodzice, przechodzą przez trudne etapy rozwoju. Jak odróżnić drobne problemy od rzeczywistych? Kiedy być cierpliwym, a kiedy martwić się i prosić o pomoc?

„Ciągle martwię się o moją trzyletnią córkę” — przyznaje 38-letni Lew. — Kiedyś ugryzła w przedszkolu i bałam się, że jest aspołeczna. Kiedy pluje brokułami, już widzę, że jest anorektyczką. Moja żona i nasz pediatra zawsze mnie uspokajali. Ale czasami myślę, że nadal warto iść z nią do psychologa. ”

Wątpliwości dręczą 35-letnia Kristina, która martwi się o swojego pięcioletniego syna: „Widzę, że nasze dziecko jest niespokojne. Przejawia się to w psychosomatyce, teraz np. łuszczą się mu ręce i nogi. Mówię sobie, że to minie, że nie ja mam to zmieniać. Ale dręczy mnie myśl, że on cierpi”.

Co powstrzymuje ją przed wizytą u psychologa? „Boję się słyszeć, że to moja wina. A jeśli otworzę puszkę Pandory i będzie gorzej… Straciłem orientację i nie wiem, co robić.

To zamieszanie jest typowe dla wielu rodziców. Na czym polegać, jak odróżnić to, co jest spowodowane etapami rozwoju (np. problemy z separacją od rodziców), co wskazuje na małe trudności (koszmary), a co wymaga interwencji psychologa?

Kiedy straciliśmy jasny obraz sytuacji

Dziecko może wykazywać oznaki kłopotów lub sprawiać kłopoty bliskim, ale nie zawsze oznacza to, że problem tkwi w nim. Nierzadko zdarza się, że dziecko „służy jako objaw” – tak psychoterapeuci rodzinni systemowi wyznaczają członka rodziny, który podejmuje się sygnalizowania problemów rodzinnych.

„Może objawiać się w różnych formach”, mówi psycholog dziecięcy Galiya Nigmetzhanova. Na przykład dziecko obgryza paznokcie. Albo ma niezrozumiałe problemy somatyczne: lekką gorączkę rano, kaszel. Albo źle się zachowuje: walczy, zabiera zabawki.

W taki czy inny sposób, w zależności od wieku, temperamentu i innych cech, próbuje — oczywiście nieświadomie — „skleić” relację swoich rodziców, ponieważ potrzebuje ich obojga. Martwienie się o dziecko może je połączyć. Niech się przez niego kłócą przez godzinę, ważniejsze jest dla niego, że przez tę godzinę byli razem.

W tym przypadku dziecko koncentruje problemy w sobie, ale też odkrywa sposoby ich rozwiązywania.

Zwrócenie się do psychologa pozwala lepiej zrozumieć sytuację i w razie potrzeby rozpocząć terapię rodzinną, małżeńską, indywidualną lub dziecięcą.

„Praca nawet z jedną osobą dorosłą może dać doskonałe rezultaty” – mówi Galiya Nigmetzhanova. — A kiedy zaczynają się pozytywne zmiany, czasami na przyjęcie przychodzi drugi rodzic, który wcześniej „nie miał czasu”. Po pewnym czasie pytasz: jak się miewa dziecko, czy obgryza paznokcie? „Nie, wszystko jest w porządku”.

Ale musimy pamiętać, że za tym samym objawem mogą kryć się różne problemy. Weźmy przykład: pięcioletnie dziecko źle się zachowuje każdej nocy przed pójściem spać. Może to wskazywać na jego problemy osobiste: strach przed ciemnością, trudności w przedszkolu.

Może dziecku brakuje uwagi lub odwrotnie, chce zapobiec jego samotności, reagując w ten sposób na jego pragnienie

A może z powodu sprzecznych postaw: matka nalega, aby szedł spać wcześnie, nawet jeśli nie miał czasu na pływanie, a ojciec wymaga od niego odprawienia pewnego rytuału przed pójściem spać, a w rezultacie wieczorem staje się wybuchowy. Rodzicom trudno jest zrozumieć dlaczego.

„Nie sądziłam, że bycie matką jest takie trudne” – przyznaje 30-letnia Polina. „Chcę być spokojny i delikatny, ale umieć wyznaczać granice. Być z dzieckiem, ale nie tłumić go… Dużo czytam o rodzicielstwie, chodzę na wykłady, ale wciąż nie widzę poza własnym nosem.

Często zdarza się, że rodzice czują się zagubieni w morzu sprzecznych rad. „Nadmiernie poinformowani, ale także źle poinformowani”, jak charakteryzuje ich Patrick Delaroche, psychoanalityk i psychiatra dziecięcy.

Co robimy z troską o nasze dzieci? Idź na konsultację z psychologiem, mówi Galiya Nigmetzhanova i wyjaśnia dlaczego: „Jeśli w duszy rodzica zabrzmi niepokój, z pewnością wpłynie to na jego relacje z dzieckiem, a także z partnerem. Musimy dowiedzieć się, jakie jest jego źródło. To nie musi być dziecko, może to być jej niezadowolenie z małżeństwa lub trauma z dzieciństwa”.

Kiedy przestajemy rozumieć nasze dziecko

„Mój syn chodził do psychoterapeuty w wieku 11-13 lat” — wspomina 40-letnia Svetlana. — Na początku czułem się winny: jak to jest, że płacę obcej osobie za opiekę nad moim synem?! Było poczucie, że zwalniam się z odpowiedzialności, że jestem bezużyteczną matką.

Ale co zrobić, jeśli przestanę rozumieć własne dziecko? Z czasem udało mi się porzucić roszczenia do wszechmocy. Jestem nawet dumny, że udało mi się przekazać władzę.”

Wielu z nas powstrzymują wątpliwości: proszenie o pomoc, jak nam się wydaje, oznacza podpisanie, że nie radzimy sobie z rolą rodzica. „Wyobraź sobie: kamień zablokował nam drogę i czekamy, aż gdzieś pójdzie” — mówi Galiya Nigmetzhanova.

— Wielu tak żyje, zmarznięci, «nie dostrzegając» problemu, w oczekiwaniu, że sam się rozwiąże. Ale jeśli uznamy, że mamy przed sobą „kamień”, wtedy możemy utorować sobie drogę”.

Przyznajemy: tak, nie radzimy sobie, nie rozumiemy dziecka. Ale dlaczego tak się dzieje?

„Rodzice przestają rozumieć dzieci, gdy są wyczerpane – tak bardzo, że nie są już gotowi na otwarcie się na coś nowego w dziecku, słuchanie go, wytrzymywanie jego problemów” – mówi Galiya Nigmetzhanova. — Specjalista pomoże Ci zobaczyć, co powoduje zmęczenie i jak uzupełnić zasoby. Psycholog pełni również rolę tłumacza, pomagając rodzicom i dzieciom się słyszeć.”

Ponadto dziecko może odczuwać „prostą potrzebę porozmawiania z kimś spoza rodziny, ale w sposób, który nie jest wyrzutem dla rodziców” – dodaje Patrick Delaroche. Dlatego nie rzucaj się na dziecko pytaniami, gdy opuszcza sesję.

Dla ośmioletniego Gleba, który ma brata bliźniaka, ważne jest, aby był postrzegany jako osobna osoba. Zrozumiała to 36-letnia Veronica, która była zdumiona, jak szybko stan jej syna się poprawił. Kiedyś Gleb ciągle się złościł lub smucił, był niezadowolony ze wszystkiego - ale po pierwszej sesji wrócił do niej jej słodki, miły, przebiegły chłopak.

Kiedy ludzie wokół ciebie zaalarmują

Rodzice, zajęci własnymi zmartwieniami, nie zawsze zauważają, że dziecko stało się mniej pogodne, uważne, aktywne. „Warto posłuchać, czy nauczyciel, pielęgniarka szkolna, dyrektor szkoły, lekarz biją na alarm… Nie ma potrzeby aranżowania tragedii, ale nie należy lekceważyć tych sygnałów” – ostrzega Patrick Delaroche.

Tak Natalia po raz pierwszy przyszła na spotkanie ze swoim czteroletnim synem: „Nauczyciel powiedział, że cały czas płakał. Psycholog pomógł mi uświadomić sobie, że po moim rozwodzie byliśmy ze sobą ściśle związani. Okazało się też, że nie płakał „cały czas”, ale tylko w tych tygodniach, kiedy chodził do ojca.

Oczywiście wsłuchanie się w otoczenie jest tego warte, ale uważaj na pochopne diagnozy stawiane dziecku

Iwan wciąż jest zły na nauczycielkę, która nazwała Żannę nadpobudliwą: „A wszystko dlatego, że dziewczyna, widzicie, musi siedzieć w kącie, a chłopcy mogą biegać, i to dobrze!”

Galiya Nigmetzhanova radzi nie panikować i nie stać w pozie po usłyszeniu negatywnej recenzji o dziecku, ale przede wszystkim spokojnie i przyjaźnie wyjaśnić wszystkie szczegóły. Jeśli na przykład dziecko wdało się w bójkę w szkole, dowiedz się, z kim się kłóciło i jakie to było, kto jeszcze był w pobliżu, jaki rodzaj relacji w klasie jako całości.

Pomoże Ci to zrozumieć, dlaczego Twoje dziecko zachowywało się w taki sposób. „Może ma trudności w relacjach z kimś, a może zareagował w ten sposób na znęcanie się. Przed podjęciem działań cały obraz musi zostać wyjaśniony”.

Kiedy widzimy drastyczne zmiany

Brak przyjaciół lub angażowanie się w zastraszanie, niezależnie od tego, czy Twoje dziecko zastrasza lub zastrasza innych, wskazuje na problemy w związku. Jeśli nastolatek nie ceni siebie wystarczająco, brakuje mu pewności siebie, jest nadmiernie niespokojny, musisz zwrócić na to uwagę. Co więcej, nadmiernie posłuszne dziecko o nienagannym zachowaniu może również być potajemnie dysfunkcyjne.

Okazuje się, że cokolwiek może być powodem do kontaktu z psychologiem? „Żadna lista nie będzie wyczerpująca, więc wyrażanie cierpienia psychicznego jest niespójne. Co więcej, dzieci czasami mają pewne problemy szybko zastępowane innymi ”- powiedział Patrick Delaroche.

Jak więc zdecydować, czy musisz iść na wizytę? Galiya Nigmetzhanova udziela krótkiej odpowiedzi: „Rodzice w zachowaniu dziecka powinni być zaalarmowani tym, co „wczoraj” nie istniało, ale pojawiło się dzisiaj, czyli jakiekolwiek drastyczne zmiany. Na przykład dziewczyna zawsze była wesoła i nagle jej nastrój zmienił się dramatycznie, jest niegrzeczna, wpada w napady złości.

Lub odwrotnie, dziecko nie było w konflikcie — i nagle zaczyna walczyć ze wszystkimi. Nie ma znaczenia, czy te zmiany są na gorsze, czy na lepsze, najważniejsze jest to, że są nieoczekiwane, nieprzewidywalne”. „I nie zapominajmy o enurezie, powracających koszmarach…” dodaje Patrick Delaroche.

Innym wskaźnikiem jest to, czy problemy nie znikną. Tak więc krótkotrwałe pogorszenie wyników w szkole jest powszechną rzeczą.

A dziecko, które przestało angażować się w ogólne, potrzebuje pomocy specjalisty. I oczywiście trzeba spotkać dziecko w połowie drogi, jeśli on sam poprosi o wizytę u specjalisty, co zdarza się najczęściej po 12-13 latach.

„Nawet jeśli rodzice o nic się nie martwią, przyjście z dzieckiem do psychologa jest dobrą profilaktyką” – podsumowuje Galiya Nigmetzhanova. „To ważny krok w kierunku poprawy jakości życia zarówno dziecka, jak i własnego”.

Dodaj komentarz