Przeklinanie i przeklinanie to choroba naszego społeczeństwa

Przeklinanie i przeklinanie to choroba naszego społeczeństwa

😉 Pozdrowienia dla wszystkich życzliwych ludzi, którzy weszli na tę stronę! Przekleństwa i wulgaryzmy to choroba naszego społeczeństwa, która dziś dotyka wielu ludzi z różnych warstw i grup wiekowych.

To, co kiedyś uważano za szczyt bezwstydu i rozwiązłości, jest teraz powszechne. Faceci swobodnie przeklinają w obecności dziewczyn i wcale ich to nie obraża. A w towarzystwach dziewcząt używanie maty stało się powszechne. Małe dzieci, słysząc od rodziców przekleństwa, zapychają swój język, nie rozumiejąc nawet znaczenia wypowiadanych słów.

Przeklinanie i przeklinanie to choroba naszego społeczeństwa

Wulgarny język to choroba

Od czasów starożytnych przeklinanie Rosjan nazywane jest wulgarnym językiem, od słowa „brud”.

Słownik V. Dahla mówi: „Brud” jest obrzydliwością, brudem, brudem, wszystkim podłym, obrzydliwym, obrzydliwym, obscenicznym, co zamarza cielesnie i duchowo. Nieczystość, brud i zgnilizna, gnicie, padlina, wykwity, kał. Smród, smród. Sprośność, rozpusta, zepsucie moralne.

Zgodnie z zamysłem Stwórcy, człowiekowi dano słowo przede wszystkim komunikowanie się z ludźmi w oparciu o miłość i pokój. Osoba, która używa wulgarnego języka, używa tego szczególnego daru, aby zamanifestować swoją wewnętrzną nieczystość, wylewając z siebie brud. W ten sposób kala w sobie obraz Boga.

Wulgarny język jest grzechem, jego przyczyną są grzechy: drażliwość, złość, Zazdroszczęi gniew. Chociaż człowiek, usprawiedliwiając się, mówi, że gdyby nie jego otoczenie. Albo w sytuacji, w której się znajdował, nie używałby wulgarnego języka.

Pewnego razu ksiądz odmówił pobłogosławienia samochodu mężczyzny: „Błogosławienie go nie ma sensu. Wezwę tylko raz moce nieba, a ty w niej, przysięgając, nieustannie wzywasz moce piekielne! ”

Cytaty wulgaryzmów

„Usta tych, którzy mówią haniebne rzeczy, wymiotują z gardeł słowa cuchnące i obsceniczne, jest trumna, w której składowane są martwe kości i ciała”. Mówił o tym św. Jan Chryzostom w swoich kazaniach.

„Język, mowa jest naszą bronią, środkiem komunikacji, perswazji, musimy nauczyć się panować nad językiem. A jest to bardzo trudne, gdy jest obciążone śmieciami, wyczerpane.

Istnieją dwa rodzaje nadużyć: afektywne, to znaczy w chwili złości, irytacji i po prostu, jak mówią, za kilka słów. Ludzie tak przyzwyczajają się do tego ostatniego, że nie mogą się bez niego obejść.

Nawet pasożytnicze słowa („że tak powiem”, „w skrócie”, „dobrze” itp.) mogą być bardzo trudne do pozbycia się. A tym bardziej – od nieprzyzwoitego słownictwa, które rekompensuje ogólne ubóstwo słownika i poglądów.

„Kiedy spotykasz osobę używającą mata, mimowolnie zastanawiasz się: czy wszystko w porządku z jego głową? Ponieważ tak często w mowie potocznej o genitaliach i stosunku seksualnym może wspomnieć tylko osoba chora, zajęta seksualnie… ”Ksiądz Paweł Gumerow

  • „Mężczyzna próbuje ukryć swoją bezsilność i brak intelektu przez przeklinanie”.
  • „Przeklinanie jest silne nie w znaczeniu słów, ale w intonacji”
  • „Mat podkreśla podłość kultury”
  • „Człowiek matom stara się wzmocnić swoją niepewną pozycję w społeczeństwie, co dotyczy tylko głupców i prostaczków”.

Wulgarny język jest nie do przyjęcia w kręgu ludzi wykształconych, kulturalnych. Jeśli uważamy się za kulturalnych ludzi, zaczniemy od siebie. Wykluczmy przekleństwa z naszego słownika.

😉 Przyjaciele, udostępnij artykuł „Przeklinanie i przeklinanie to choroba naszego społeczeństwa” w sieciach społecznościowych. Dziękuję!

Dodaj komentarz