Sekrety śpiącej mamy, książki dla rodziców

Sekrety śpiącej mamy, książki dla rodziców

Dzień Kobiet opowiada o dwóch radykalnie odmiennych, ale niezwykle popularnych na świecie podejściach do rodzicielstwa. Który z nich jest lepszy, wybierasz.

Dla większości z nas wychowywanie dzieci jest najważniejsze w życiu, ale często nie jesteśmy na to gotowi – przynajmniej nie w szkole czy na uczelni. Dlatego rodzice, którzy czują się kompetentni w innych dziedzinach, czują się niepewnie w postępowaniu z dzieckiem i opiece nad nim. Mogą polegać na swoich instynktach, ale prędzej czy później wciąż mają problem: jak najlepiej zadbać o dziecko?

Pierwsza metoda – „edukuj przez obserwację” od Deborah Solomon, wyznawczyni słynnej Magdy Gerber, która otworzyła szkoły dla rodziców na całym świecie. Deborah w swojej książce „The Kid Knows Best” trzyma się prostego punktu widzenia: sam dzieciak wie, czego potrzebuje. Od pierwszych dni życia jest osobą. A zadaniem rodziców jest obserwowanie rozwoju dziecka, bycie empatycznym i uważnym, ale nie nachalnym. Dzieci (nawet niemowlęta) mogą wiele zrobić samodzielnie: rozwijać się, komunikować, rozwiązywać małe problemy i wyciszać się. I wcale nie potrzebują wszechogarniającej miłości i nadopiekuńczości.

Drugie podejście do Parenting od Tracy Hogg, znanego eksperta w dziedzinie opieki nad noworodkami, znanego na całym świecie z „szeptania do młodych”. Pracowała z dziećmi gwiazd Hollywood – Cindy Crawford, Jodie Foster, Jamie Lee Curtis. Tracy w swojej książce „Secrets of a Sleeping Mom” twierdzi, że jest odwrotnie: dziecko nie jest w stanie zrozumieć, czego potrzebuje. To do rodziców należy prowadzenie go i pomaganie mu, nawet jeśli się sprzeciwia. Konieczne jest określenie granic dla dziecka nawet w okresie niemowlęcym, w przeciwnym razie później pojawią się problemy.

Porozmawiajmy teraz o każdej metodzie bardziej szczegółowo.

Granice, norma i tryb dnia

Zwolennicy metody wychowania przez obserwację nie rozpoznają pojęcia normy w rozwoju dziecka. Nie mają jasnych instrukcji, w jakim wieku dziecko powinno przewracać się na brzuchu, siadać, czołgać się, chodzić. Dzieciak jest osobą, co oznacza, że ​​rozwija się we własnym tempie. Rodzice powinni zwracać uwagę na to, co w tej chwili robi ich dziecko, a nie oceniać go ani nie porównywać z abstrakcyjną normą. Stąd szczególne podejście do codziennej rutyny. Debora Salomona radzi uwzględniać potrzeby dziecka i zaspokajać je w razie potrzeby. Uważa ślepe trzymanie się codziennej rutyny za głupie.

Tracy Hoggwręcz przeciwnie, jestem przekonany, że wszystkie etapy rozwoju dziecka można zamknąć w określonych ramach, a życie dziecka powinno być budowane według ścisłego harmonogramu. Wychowanie i rozwój dziecka powinny być zgodne z czterema prostymi czynnościami: karmieniem, aktywnością, spaniem, czasem wolnym dla mamy. W tej kolejności i każdego dnia. Ustanowienie takiego trybu życia nie jest łatwe, ale tylko dzięki niemu można właściwie wychować dziecko, Tracy jest tego pewna.

Płacz dziecka i miłość do rodziców

Wielu rodziców uważa, że ​​muszą jak najszybciej pobiec do łóżeczka dziecka, tylko on trochę zaskomlał. Tracy Hogg trzyma się właśnie takiego stanowiska. Jest pewna, że ​​płacz jest pierwszym językiem, którym mówi dziecko. A rodzice pod żadnym pozorem nie powinni go ignorować. Odwracając się plecami do płaczącego dziecka, mówimy: „Nie dbam o ciebie”.

Tracy jest przekonana, że ​​nie należy zostawiać ani na sekundę niemowląt, ani dzieci powyżej roku życia, ponieważ w każdej chwili mogą potrzebować pomocy osoby dorosłej. Jest tak wrażliwa na płacz dziecka, że ​​nawet daje rodzicom instrukcje, jak rozszyfrować płacz.

Za długo w jednym miejscu i bez ruchu? Nuda.

Grymasy i podciąganie nóg? Bębnica.

Płaczesz niepocieszony przez około godzinę po jedzeniu? Odpływ.

Debora Salomonie, wręcz przeciwnie, radzi dać dzieciom wolność. Zamiast natychmiast interweniować w to, co się dzieje i „ratować” dziecko lub rozwiązywać jego problemy, radzi trochę poczekać, aż dziecko będzie płakać lub skomleć. Jest pewna, że ​​w ten sposób dziecko nauczy się być bardziej samodzielne i pewne siebie.

Mama i Tata powinni nauczyć maluszka samodzielnego uspokajania się, dać mu możliwość bycia czasem samemu w bezpiecznym miejscu. Jeśli rodzice przybiegają do dziecka na pierwsze wezwanie, nieuchronnie tworzy się w nim niezdrowe przywiązanie do rodziców, oducza się samotności i nie czuje się bezpiecznie, gdy rodziców nie ma w pobliżu. Umiejętność wyczuwania, kiedy się trzymać, a kiedy odpuścić, jest umiejętnością, która jest wymagana przez cały czas, gdy dzieci dorastają.

Tracy Hogg znany na całym świecie ze swojej kontrowersyjnej (ale bardzo skutecznej) metody „budzenia się do snu”. Radzi rodzicom dzieci, które często budzą się w nocy, aby specjalnie obudzili je w środku nocy. Na przykład, jeśli Twoje dziecko budzi się każdej nocy o trzeciej, obudź je godzinę przed przebudzeniem, delikatnie głaszcząc po brzuszku lub wkładając sutek do ust, a następnie odejdź. Dziecko obudzi się i ponownie zaśnie. Tracy jest pewna: budząc dziecko godzinę wcześniej, niszczysz to, co weszło do jego organizmu, a ono przestaje budzić się w nocy.

Tracy sprzeciwia się również metodom wychowawczym, takim jak choroba lokomocyjna. Uważa to za drogę do przypadkowego wychowania. Dzieciak przyzwyczaja się do kołysania za każdym razem przed pójściem spać, a potem nie jest już w stanie samodzielnie zasypiać, bez fizycznego wpływu. Zamiast tego sugeruje, aby zawsze umieszczać dziecko w łóżeczku, aby zasnęło, cicho ukołysać i poklepać dziecko po plecach.

Debora Salomona uważa, że ​​nocne przebudzenia są normalne dla niemowląt, ale aby dziecko nie myliło dnia z nocą, ale zasypiało, gdy tylko go nakarmisz, radzi nie włączać górnego światła, mówić szeptem i zachowywać się spokojnie.

Deborah jest również pewna, że ​​nie powinnaś biegać do dziecka, jeśli nagle się obudzi. Najpierw powinieneś trochę poczekać, a dopiero potem iść do łóżeczka. Jeśli pobiegniesz w tej sekundzie, dziecko się uzależni. Kiedy płaczę, przychodzi moja mama. Następnym razem będzie płakać bez powodu, tylko po to, by zwrócić twoją uwagę.

Bycie rodzicem to chyba najtrudniejsza rzecz w życiu. Ale jeśli jesteś konsekwentny, naucz się jasno wyznaczać granice i granice, słuchać pragnień swojego dziecka, ale nie podążaj za jego przykładem, wtedy proces dorastania będzie przyjemny dla was obojga. Wychowywanie przez przestrzeganie surowych zasad, czy przestrzeganie, dające dziecku całkiem dużą swobodę, to wybór każdego rodzica.

Na podstawie materiałów z książek „Dziecko wie lepiej” i "Sekrety śpiącej mamy”.

Dodaj komentarz