Okazuje się, że aby zrzucić zbędne kilogramy, wcale nie trzeba męczyć się dietami i wyczynami sportowymi. Jest o wiele wygodniejszy sposób na odchudzanie – we śnie.
Jak pokazują najnowsze badania naukowe, ten, kto śpi nago (czyli bez piżamy i koszuli nocnej), zabija kilka „ptaków jednym kamieniem”. Duża grupa „eksperymentalna” została podzielona na dwie części: jedni spali w piżamach, inni nago. To prawda, że zarówno ci, jak i inni nadal przykrywali się kocami.
Wynik był imponujący. Ci, którzy kładli się spać nago w nocy spali dłużej niż ich odpowiednicy w eksperymencie, ubrani w koszule nocne i piżamy. Ponadto urządzenia odnotowały, że pierwsze miały znacznie głębszy sen, co oznacza, że był lepszej jakości.
Ale najmilszą niespodzianką eksperymentu jest to, że sen nago sprzyja… utracie wagi! Faktem jest, że nagie ciało, aby się ogrzać i utrzymać normalną temperaturę, zużywa więcej energii, którą wydobywa z własnych nagromadzeń, czyli z masy tłuszczowej. To nie żart: o korzyściach płynących ze spania w stroju Ewy w programie „Życie zdrowo!” mówili wybitni lekarze.
Nie trzeba dodawać, że sen nago jest prawdopodobnie najbardziej ekonomicznym sposobem na odchudzanie: nie musisz wydawać pieniędzy nie tylko na karnet na siłownię i sprzęt sportowy, ale także na piżamy i koszule nocne.
A ta metoda jest również dobra ze względu na swoją wszechstronność, ponieważ każdy może ją zastosować w praktyce. To dosłownie nic nie kosztuje, ale i tak będą korzyści.