Natalie Portman rozwiała 9 mitów na temat weganizmu

Natalie Portman od dawna jest wegetarianką, ale w 2009 roku przeszła na dietę wegańską po przeczytaniu książki Jonathana Safrana Foera „Eating Animals”. Badając środowiskowe, ekonomiczne i społeczne skutki hodowli zwierząt, aktorka stała się również producentem, stworzonym na podstawie tej książki. W czasie ciąży zdecydowała się włączyć do swojej diety produkty pochodzenia zwierzęcego, ale później wróciła do wegańskiego trybu życia.

mówi aktorka.

Portman odwiedził nowojorskie biuro publikacji medialnej PopSugar, aby nagrać krótki film i jasne odpowiedzi na najpopularniejsze pytania, które dręczą głowy wszystkożerców (i nie tylko).

„Ludzie jedzą mięso od czasów starożytnych…”

Cóż, w dawnych czasach ludzie robili wiele rzeczy, których my już nie robimy. Na przykład mieszkali w jaskiniach.

„Czy możesz umawiać się tylko z weganami?”

Nie! Mój mąż wcale nie jest weganinem, je wszystko i widuję go codziennie.

„Czy twoje dzieci i cała rodzina też będą musiały przejść na weganizm?”

Nie! Każdy musi sam zdecydować. Wszyscy jesteśmy wolnymi jednostkami.

Weganie jedzą, aby powiedzieć wszystkim, że są weganami.

Nie rozumiem, co to znaczy. Ludzie są zawstydzeni, wybredni, ciężko im się z tym uporać. Myślę, że ludzie zmieniają dietę lub powinni ją zmienić, ponieważ naprawdę im zależy.

„Chciałem cię zaprosić na moje grillowe przyjęcie, ale będzie mięso.”

To jest fajne! Uwielbiam spotykać się z ludźmi, którzy jedzą, co chcą, ponieważ uważam, że każdy powinien podejmować własne decyzje!

„Nigdy nie przejdę na weganizm. Kiedyś spróbowałem tofu i nienawidziłem tego.”

Słuchaj, myślę, że każdy powinien sam siebie posłuchać, ale jest tak wiele pysznych opcji! I cały czas pojawiają się nowe rzeczy. Powinieneś spróbować Impossible Burger*, mimo że mają steki, ale bardzo go polecam. Jestem jego fanem!

„Jak ktoś może sobie pozwolić na bycie weganinem? Czy to nie jest szalenie drogie?

W rzeczywistości ryż i fasola są najdroższymi rzeczami, jakie można kupić, ale są najsmaczniejszym i najzdrowszym jedzeniem. I jeszcze warzywa, oleje, makarony.

„Gdybyś utknął na bezludnej wyspie, a jedyną opcją pokarmową było zwierzę, zjadłbyś to?”

Nieprawdopodobny scenariusz, ale gdybym musiał ratować życie swoje lub kogoś innego, myślę, że byłoby warto. Znowu niesamowite.

„Nie żal ci roślin? Technicznie rzecz biorąc, one również są żywymi istotami, a ty je zjadasz”.

Myślę, że rośliny nie odczuwają bólu. To jest o ile wiem.

Dodaj komentarz