"Wstrząśnięty nie mieszany…". Nawet James Bond nigdy nie marzył: cała prawda o shakerach z pierwszej ręki

Wibrator! Bez tego narzędzia trudno wyobrazić sobie życie zwykłego barmana. Co to jest, myślę, że można się domyślić – w rzeczywistości pojemnik do mieszania różnych napojów. Co zaskakujące, fakty historyczne pokazują, że analogi shakerów pojawiły się bardzo dawno temu, kilka tysięcy lat temu. To właśnie starożytni Egipcjanie używali różnych pojemników do przygotowywania napojów, co również wskazuje na to, że w tym czasie narodziła się miksologia. Ale przejdziemy do historii w innych wpisach, a teraz chciałbym Wam trochę opowiedzieć o shakerach, ich rodzajach i zastosowaniu.

Gruntownie wytrząsarka stal nierdzewna lub chrom. Co prawda można znaleźć shakery z innych materiałów, ale są to ekscesy, których nikomu nie potrzeba. Metal jest idealnym materiałem: jest wystarczająco ciężki, aby wygodnie nim manipulować (zwłaszcza wstrząsając), a jego przewodność cieplna jest wysoka, co odgrywa bardzo ważną rolę. Barman musi zawsze kontrolować temperaturę napoju w shakerze. O zasadach miksologii opowiem później, a teraz o rodzajach shakerów.

Rodzaje shakerów

Istnieją dwa rodzaje shakerów: Boston (amerykański lub Boston) i Cobbler (zwany również europejskim). Szewc stopniowo opuszczał profesjonalną arenę barmańską, a raczej jest używany przez niektórych barmanów, zwłaszcza w restauracjach, ale najczęściej przedstawiciela tego typu shakera można zobaczyć dopiero w kuchni dociekliwej gospodyni. Ale nadal muszę ci o tym opowiedzieć =)

Shaker Cobbler (europejski Shaker)

reprezentuje łącznik trzy elementy: sam shaker (wazon), filtr i właściwie pokrywka. Cóż mogę powiedzieć o tym wynalazku ludzkości? Tak, był popularny pod koniec XIX wieku, a w latach 19.-30. ubiegłego wieku był ogólnie u szczytu popularności. W większości przypadków wieczko pełni jednocześnie funkcję miarki, ale rzadko jest to wygodne i jest używane ponownie przez te same gospodynie domowe. Jedyna pozytywna strona szewca: można nim manipulować jedną ręką, ale jeśli ręce wyrosną z odpowiedniego miejsca, to shaker Boston można obsługiwać jedną ręką =).

A teraz minusy:

  • jeśli sitko zostanie nałożone na samą wytrząsarkę, jest niewielka strata cennego płynu (mówię o alkoholu, jeśli w ogóle);
  • za życia musiałem pracować z takimi shakerami – to straszne, ciągle się zacinają i czasem trzeba się nimi pobawić przez kilka minut, żeby się otworzyć, a czasem czas jest strasznie drogi. Kiedy próbujesz przekręcić pokrywkę, kilkadziesiąt spragnionych oczu patrzy na ciebie, a twoja końcówka wciąż znika i znika;
  • zdarzają się też szewcy, w których sito wkłada się do samego shakera, ale nadal jest ubytek alkoholu.

Znalazłem nawet mały komiks na ten temat =)

Shaker Boston (amerykański shaker)

Po raz kolejny jestem przekonany, że prostota rodzi geniusz. Cóż, cokolwiek powiesz, shaker Boston jest idealny. To tylko dwie szklanki: jedna metalowa, druga szklana. Nalałem go do miarki, czyli szklanej, przykryłem metalowym shakerem, uderzyłem kilka razy i tyle, można zrobić jig-jump =). Jeszcze raz podkreślam: lepiej używać szkła jako miarki, a nie samego shakera, jak bardzo często robią barmani, nawet doświadczeni. Wlewanie wszystkiego do szklanki jest logiczne: objętość składników można kontrolować na oko, nie tracąc czasu na wlewanie 100 gramów soku przez miarkę.

Shakery Boston są czasami sprzedawane bez szklanki, co nie ma się czym martwić. Idziemy do sklepu z naczyniami i szukamy tam fasetowanych kieliszków (tzw. granity) wyprodukowanych we Francji (ten kraj jest bardzo ważny, bo wciąż są produkowane przez Turcję, ale ta hackowa robota nie wytrzyma ani jednego uderzenia w nią). metalowa część shakera). Do większości standardowych wytrząsarek stosuje się granity 320 i 420 – mają idealną średnicę.

Korzyści z Bostonu:

  • nie zaklinuje się, jeśli zostanie odpowiednio zutylizowany. Lepiej wbić szybę pod kątem, zacząć się bać – zimno dokręci metal (fizyka) i konstrukcja się nie rozpadnie. Przy otwieraniu trzeba być bardziej ostrożnym: uderzać podstawą dłoni w środek konstrukcji, gdzie szczelina między shakerem a szybą jest większa, czyli po przeciwnej stronie przechyłu szyby. Ogólnie rzecz biorąc, wymaga to trochę przyzwyczajenia;
  • bardzo szybki w użyciu. Nie ma potrzeby zamykania i otwierania czegokolwiek sto razy. Jeden ruch do otwarcia, jeden ruch do zamknięcia. Mycie go jest również wygodniejsze niż szewc;
  • możesz nie potrzebować sitka: wystarczy zostawić małą szczelinę między szklanką a shakerem i to wszystko, możesz spokojnie nalać gotowany koktajl w gotowe dania. W klubach często praktykuje się inną metodę: wybijają szklankę, odwracają ją, wkładają tylną stroną nie do końca i wlewają. Oczywiście nie jest to najbardziej higieniczny sposób i organizacja barmańska może za to skarcić , ale czasami nie ma innego wyjścia, zwłaszcza gdy kolejka przy barze jest jak po butelkę wódki w prohibicji =);

Ogólnie rzecz biorąc, do odcedzenia napoju z Bostonem używa się sitka, zostawię na to osobny artykuł. Jest kupowany oddzielnie od shakera i lepiej wybrać sitko ze specjalną sprężyną (głóg).

Osobiście nie widzę żadnych negatywnych aspektów w shakerze Boston, prawda?

Który shaker lepiej kupić

Oto idealne dopasowanie.

Teraz trochę o kupowaniu shakerów. O ile mi wiadomo, kup shaker może nie być wszędzie. Jeśli nie masz wyspecjalizowanych sklepów w swoim mieście, będzie to dość problematyczne. Najłatwiej kupić shaker online, ale jeśli masz powiązania z barmanami, możesz poprosić ich o zamówienie shakera u dostawców alkoholu. Zwykły shaker Boston z granitem w zestawie kosztuje około 120-150 UAH. Osobiście polecam Bostony pokryte gumową powłoką – nie ślizgają się w dłoniach, a spód nie jest gumowany, dzięki czemu można bezpiecznie kontrolować temperaturę napoju.

Bardzo ważne jest, aby sam shaker nie wydzielał nieprzyjemnego zapachu, został wykonany z wysokiej jakości metalu, który nie ugina się pod naciskiem dłoni. Gdyby tak się zdarzyło, że pod ręką nie ma Bostonu, a jest tylko szewc – nie rozpaczaj, zabrałeś spod szewca dolną część, znalazłeś odpowiednią szklankę i tyle, nie masz w rękach idealnego, ale Boston =). Na Krymie na przykład mieliśmy tylko jeden kieliszek na 2 bostony i jednego szewca, którego nie używaliśmy. Jako miarki użyliśmy shakera do szewca – savvy. Improwizacja za barem to jedno z głównych zadań barmana i nie chodzi tu tylko o miksologię. Cóż, może na tym skończę. Wciąż jest wiele do powiedzenia, więc nie zapomnij zasubskrybować aktualizacji bloga. Czytaj, ćwicz, nie rozpaczaj – nie ma złych barmanów, jest zły wpływ: therumdiary.ru – dobry wpływ =)

Dodaj komentarz