Roskachestvo znalazł pleśń i E.coli w torebkach herbaty

Roskachestvo znalazł pleśń i E.coli w torebkach herbaty

Znaleźli też pestycydy w naszym ulubionym napoju. Mimo to nadal możesz go pić.

Co jest najważniejsze w herbacie poza smakiem i aromatem? Prawdopodobnie jakość. Bardzo bym chciała, żeby napój przynajmniej nie zaszkodził zdrowiu, ale lepiej – dodaj.

Ale w sklepach często kupujemy „świnię w worku”, wierząc w słowo reklamy, sprzedawców, znajomych. I tylko dokładne badanie może określić produkt wysokiej jakości. Przeprowadzili to eksperci z Roskachestvo, którzy wysłali do laboratorium 48 herbat popularnych marek i porównali je za pomocą 178 wskaźników.

Od razu najważniejsze: okazało się, że herbata w torebkach jest naprawdę gorsza niż herbata liściasta. Ale nie dlatego, że jest fałszywy.

„W 13 przypadkach wzięliśmy torebki z liśćmi i herbatą od tego samego producenta, aby porównać, czy rzeczywiście istnieje różnica” – powiedzieli naukowcy. – Jakość jest średnio wyższa w przypadku herbat sypkich. Tylko w trzech przypadkach na 13 herbat liściastych palma dawała herbatę pakowaną”.

Nie ma jednak poważnych naruszeń – podróbki zamiast herbaty, zanieczyszczenia, nadmiar zawartości pierwiastków toksycznych i radioaktywnych – nie. Kompozycja odpowiada GOST, czyli herbata to herbata. Dominująca wśród kupujących opinia, że ​​do worków dodaje się piasek, śmieci, smaki, chwasty, nie została potwierdzona. Inne, tańsze rośliny również nie są mieszane w paczkach. A film olejowy, który pojawia się na powierzchni napoju, również nie oznacza niczego złego – tylko, że twoja woda jest za twarda.

Na tym kończy się pozytyw. Przejdźmy do komentarzy.

Trująca herbata

Ślady pestycydów znaleziono w 40 próbkach herbaty.

Na plantacjach krzewy herbaciane są traktowane pestycydami. Ich ślady pozostają w gotowej herbacie. Eksperci podkreślają, że mówimy o znikomych dawkach, które nie zaszkodzą organizmowi. Ale nawet tych ośmiu próbek, które okazały się „czyste”, naukowcy nie mogą nazwać organicznymi.

„Nie przeprowadzaliśmy certyfikacji produkcji i nie gwarantujemy, że te herbaty nie zawierają innych, rzadszych i nie zbadanych pestycydów w tym teście”, powiedział Roskachestvo. „Zestaw do badań obejmował tylko 148 pestycydów, a na świecie jest ich znacznie więcej”.

Co więcej, jeśli pestycydów nie ma w jakiejś herbacie liściastej, to nie jest faktem, że nie będzie ich również w paczkowanej herbacie. I wzajemnie. Takie przypadki również napotkano w badaniu.

Bez pestycydów:

w opakowaniach Milford, Basilur, Lipton, Greenfield, Dilmah, Brooke Bond;

w arkuszu Akbar i Tradycja.

Maksymalnie – 8 pestycydów – pakowane Akbar, „Vigor” i „Maisky”. Jednak produkty te nie są uważane za toksyczne i nie ma skumulowanego przekroczenia maksymalnego dopuszczalnego poziomu.

Inne herbaty zawierają śladowe ilości od jednego do siedmiu pestycydów.

Pleśń i Escherichia coli

Bakterie Escherichia coli znaleziono w 11 próbkach, a nadmiar pleśni w dwóch kolejnych.

Gdy w herbacie jest zbyt dużo wilgoci, tworzy się pleśń. Ta sytuacja, zgodnie z wynikami badań, rozwinęła się w przypadku dwóch marek torebek herbaty – Dilmah i Krasnodarskiy. Jednocześnie okazało się, że nasze standardy są surowsze niż w Europie. Wszystko, co nie spełnia naszych standardów, mieści się w zagranicznych ramach.

Jaką szkodę może wyrządzić osobie E. coli, która dostała się do organizmu, myślę, że nie można powiedzieć. Wymioty, biegunka i inne rozkosze niestrawności nie należą do najprzyjemniejszych.

Tak więc bakterie z grupy Escherichia coli znaleziono w 11 próbkach – 10 zapakowanych i jednym arkuszu. Niemniej eksperci twierdzą: dla kupującego, który prawidłowo parzy herbatę, nie są niebezpieczne.

"MI. coli jest niszczone podczas parzenia herbaty wrzątkiem, a nawet tylko gorącą wodą – powyżej 60 stopni – wyjaśnia w Roskachestvo. – Szkodliwe może być na przykład wyjęcie szczypty herbaty z opakowania palcami, a nie łyżeczką. A potem, bez mycia rąk, dotykasz innych produktów. Lub napełnij liście herbaty zimną wodą. “

Jest pleśń:

w pakowanej herbacie Dilmah znaleziono tam pleśni trzy razy więcej niż maksymalny dopuszczalny poziom w Rosji;

w paczkowanej herbacie Krasnodarskiy – cztery razy więcej.

E. coli to:

w torebkach herbaty Alokozay, Azerchay, Golden Chalice, Imperial, Riston, Gordon, Brooke Bond, Twinings, Richard, Ta sama herbata;

w herbacie liściastej Tradycja.

Dodaj komentarz