Powrót do pracy po Baby

Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim

Chodź, rozpoznaj to. Nawet jeśli czujesz potrzebę odnalezienia świata dorosłych, swojego biura, współpracowników, ekspresu do kawy, adrenaliny, im bardziej zbliża się termin, tym więcej stresu rośnie. Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim lub rodzicielskim jest trochę jak mega powrót do szkoły. Zresztą opóźniony start, podobnie jak wieści, które docierają do college'u, ponieważ inni już od jakiegoś czasu są w wannie.

Oddalając się od dziecka

Przede wszystkim wiemy, że ten okres pierwszych miesięcy spędzonych sam na sam z maluchem to wyjątkowy moment w życiu, ucieczka od świata, skąpana w życzliwości, przerywana karmieniem, pieluchami, snem, okres, w którym jesteśmy nostalgiczne, zanim jeszcze z tego wyjdziemy. Powrót do świata pracy wymaga wysiłku rehabilitacyjnego, by powrócić do nowego rytmu. Skłania również do opłakiwania tego wypełnionego nawiasu. A jest to chyba jeszcze trudniejsze dzisiaj, w sytuacji kryzysu, gdzie napięty, potencjalnie gwałtowny świat nie zawsze budzi wiele pragnień, gdzie wartość pracy nie jest już koniecznie równoznaczna z spełnieniem. „Kto mówi „odbierz”, mówi „coś zostawił”, wspomina Sylvie Sanchez-Forsans, psycholog pracy. Od momentu, w którym puszczasz, odczuwanie lęku jest całkiem normalne. Stres pozwoli jednak na obronę, reakcję. To, co również nas osłabia, gdy przychodzi czas powrotu na linię frontu, to oczywiście rozłąka z naszym dzieckiem, testowanie tej nowej więzi. Zdecydowana większość matek nawet wtedy, gdy z radością wznawia swoją aktywność zawodową, czuje się winna, że ​​zostawiła dziecko pod opieką niani lub w żłobku.

Klucz do udanego powrotu do zdrowia: oczekiwanie

Najlepszym sposobem na zmniejszenie lęku i ułatwienie powrotu jest przewidywanie go, w szczególności dbanie o jego wyjazd. Będziesz tym spokojniejszy, gdy wrócisz, ponieważ przed wyjazdem uporządkujesz swoje pliki. Jeśli pokusa może być wielka, by chcieć zrobić sobie przerwę macierzyńską do końca bez ingerencji w sferę zawodową i odmówić zbytniego projekcji, to byłaby to błędna kalkulacja. Zamiast tego wypróbuj stan postępujący. „Im bardziej mamy poczucie kontroli, tym bardziej ograniczymy źródło stresu”, wyjaśnia Sylvie Sanchez-Forsans. W obliczu przerażającej sytuacji, z naukowego punktu widzenia, istnieją trzy sposoby reagowania: skoncentruj się na problemie, aby go rozwiązać, daj się złapać w emocję, która może sparaliżować lub zrobić coś innego, aby uciec. Pierwsza reakcja jest oczywiście najbardziej wskazana. Dlatego lepiej nie unikać wyłaniającego się na horyzoncie ożywienia i postępować etapami. Możemy wysłać kilka e-maili, rozważyć obiad z kolegami, który pozwala na uzyskanie nieformalnych informacji, a nawet poznanie najnowszych plotek. Przydatna może być również lektura prasy branżowej z naszej dziedziny działalności.

Przygotuj się, baw się dobrze

Powrót do szkoły to nie tylko koniec wakacji… To także powrót do szkoły, tornistry i nowe ubrania. W przypadku powrotu urlopu macierzyńskiego jest trochę tak samo. Aby być w dobrej kondycji, nie wahaj się posortować garderoby, pozbyć się ubrań, o których wiesz, że już nie będziesz nosić, bo są niemodne, bo już nie pasują. do naszego nowego statusu. Jeśli możesz, kup sobie jeden lub dwa stroje na powrót do szkoły, idź do fryzjera… Krótko mówiąc, zainwestuj na nowo swoje ciało i swoją rolę jako aktywnej kobiety, załóż swój roboczy garnitur. „Ponieważ ważne jest również, aby dać sobie i innym chęć do pracy z nami”, zauważa Sylvie Sanchez-Forsans. Niektórym matkom w okresie zdrowienia brakuje ambicji, pragnień zawodowych, by widzieć tylko zakazaną część swojej pracy. Ważne jest, aby nie wiązać się z tą formą neurastenii. Idealnej pracy nigdy nie będzie, wszystkie zawody prezentują swój udział w niewdzięcznych zadaniach. Wszystkie mają też swoje dobre strony.

Te firmy, które ułatwiają powrót matek

Niektóre firmy zrozumiały, że widok bardzo zestresowanych matek powracających z urlopu macierzyńskiego może okazać się całkowicie odwrotny do zamierzonych. Ernst & Young od dwóch lat organizuje podwójną rozmowę kwalifikacyjną, przed wyjazdem matki i po jej powrocie dla płynnego przejścia. Firma oferuje nawet pracownikom w pierwszym tygodniu pracę w niepełnym wymiarze godzin, płatną w 100%. Pediatra, dr Jacqueline Salomon-Pomper, przyjeżdża do siedziby Ernst & Young, aby w ramach indywidualnych i poufnych wywiadów lub w grupach wsparcia przyjmować pracowników, którzy sobie tego życzą. ” Ważne jest, aby młode mamy czuły się mile widziane przez pracodawcę, zauważa. Kobieta z ufnością w przyszłość może tylko dodać wartość do firmy. Muszą też umieć wyrazić to, co czują, że się nie cenzurują. Macierzyństwo to taki wstrząs, że nie możemy wszystkiego przewidzieć. Nie powinieneś się zamykać, nie wahaj się szukać pomocy. “

Dodaj komentarz